Listy do Gestapo recenzja

Listy do Gestapo

Autor: @asach1 ·1 minuta
2024-07-15
Skomentuj
9 Polubień
„ Jesteśmy częścią większej całości. Koleje naszego losu nierzadko wyznaczają decyzje innych, a nasze wybory kształtują czyjeś ścieżki. Czy tego chcemy, czy nie, jesteśmy połączeni w wielkiej plątaninie ludzkich losów.” (str.326)

Jest to smutna i przygnębiająca lektura. Historia miłości Zuzanny i Tadeusza, która toczyła się różnymi ścieżkami. Akcja ma miejsce krótko przed wojną, w czasie jej trwania i w komunistycznej Polsce. Bohaterką jest Zuzanna, która wiodła szczęśliwe życie u boku kochających rodziców. Oni też zadbali by dziewczynka otrzymała staranne wykształcenie. Cała powieść opisana jest w formie listu, którego adresatem miał być ukochany Tadeusz. Wyjaśnia w nim wszystkie wydarzenia, które miały miejsce w jej życiu, a o których mu nie opowiedziała.

Opowiada o muzyce, w której się zakochała, o pięknych chwilach w letniej rezydencji w Latoszkowie, o swojej miłości. Zuzanna miała talent do rysunku. Pragnęła studiować architekturę, lecz wybuch wojny zweryfikował jej plany. Na początku wojny straciła ojca. By zdobyć środki do życia zatrudniła się na poczcie. Uczęszczała też na tajne zajęcia organizowane dla studentów architektury. Wstąpiła do AK zostając łączniczką. Później została skierowana do pracy na Poczcie Głównej. Działała w strukturach konspiracji wynosząc anonimy adresowane do Gestapo.

Później jej życie się znacznie komplikuje. Przyszło jej zapłacić wysoką cenę za czyny, których nie popełniła. Wstydziła się tego, co jej zrobiono, mimo, ze nie było w tym jej winy. Wojna nauczyła ją odpowiedzialności, wytrwałości i odwagi. Dużo pomogła jej ciocia mieszkająca na Żoliborzu, tam przeżyła powstanie warszawskie. Za radą cioci opuściła dogorywającą stolicę udając się w nieznane. Była samotna zdana na łaskę i niełaskę innych ludzi.

Wojna zniszczyła wszystkie jej plany, zabrała bliskich, ale trzeba było żyć dalej. Była młoda, ale już boleśnie doświadczona przez życie. Jeden okupant zniknął, pojawił się drugi jeszcze gorszy. Dla działaczy podziemia nadeszły trudne czasy. Odkąd Tadeusz zniknął z jej życia, nieustannie go poszukiwała. Kiedy wreszcie spotkała ukochanego, przeżyła wstrząs. To, co przez całe życie miało dla niej znaczenie, przestało istnieć. Straciła długo podtrzymywaną nadzieję na wspólne życie. Los szykował dla niej kolejne niespodzianki. Przemilczana przeszłość spowodowała wiele zła. Zraniona duma pchnęła ją do czynu, którego nie powinna popełnić, a który odcisnął się piętnem na jej dalszym życiu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-15
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Listy do Gestapo
Listy do Gestapo
Maria Paszyńska
8/10

Warszawa, wiosna 1938 roku. Osiemnastoletnia Zuzanna wierzy, że jej życie będzie usłane różami. Pewnego wieczoru zachwyca ją wygrywana na skrzypcach melodia, a kilka dni później poznaje zdolnego muzy...

Komentarze
Listy do Gestapo
Listy do Gestapo
Maria Paszyńska
8/10
Warszawa, wiosna 1938 roku. Osiemnastoletnia Zuzanna wierzy, że jej życie będzie usłane różami. Pewnego wieczoru zachwyca ją wygrywana na skrzypcach melodia, a kilka dni później poznaje zdolnego muzy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwszą powieścią Marii Paszyńskiej, a zarazem jedyną, jaką przeczytałam były "Dwa światła". Już wtedy zostałam oczarowana przepięknym językiem i stylem Autorki, i wiedziałam, że jeszcze kiedyś sięg...

@ksiazka_w_kwiatach @ksiazka_w_kwiatach

„Słowa mają potężną moc, o wiele potężniejszą niż się wydaje. Mogą dawać życie i zabijać jak ostrze noża.” Wiosna 1938 roku, Warszawa, poznajemy pełną życia osiemnastoletnią Zuzannę, która uważa, że...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @asach1

Dobra koleżanka
Dobra koleżanka

Kolejny udany thriller psychologiczny autorki trzymający w napięciu. Dwie zupełnie różne pod każdym względem bohaterki pracujące w tej samej firmie produkującej i sprzed...

Recenzja książki Dobra koleżanka
Mężczyzna imieniem Ove
Mężczyzna imieniem Ove

„ Człowiek jest tym, kim jest, robi to, co potrafi i tak chyba powinno być dobrze.” (str.45) Uważał Ove Jest to ciepła, pełna humoru i poruszająca historia. Bohaterem...

Recenzja książki Mężczyzna imieniem Ove

Nowe recenzje

Baśń o wężowym sercu
Świetna, ale nie o Kóbie
@Meszuge:

Rak potrafi pisać. To jest świetna książka. Baśń albo zbiór bajań dla dorosłych napisanych z takim polotem i wyobraźnią...

Recenzja książki Baśń o wężowym sercu
Erem
𝗦𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗷 𝘀𝗶ę 𝗻𝗶𝗲𝘀𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗻𝗲𝗴𝗼
@gala26:

Aldona Reich zaskarbiła sobie moją sympatię powieścią 𝐴𝑘𝑡 𝑡𝑟𝑧𝑒𝑐𝑖. Ta książka oczarowała mnie niezwykłą narracją, nietyp...

Recenzja książki Erem
Czemu zapłakałeś
"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem ...
@g.sekala:

"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem zagubionym? Do zła przez innych przymuszonym." Neort Cziwo Lotta samotn...

Recenzja książki Czemu zapłakałeś
© 2007 - 2025 nakanapie.pl