Listy do Gestapo recenzja

"Listy do gestapo"

Autor: @tatiaszaaleksiej ·2 minuty
2022-10-03
Skomentuj
13 Polubień
„Słowa mają potężną moc, o wiele potężniejszą niż się wydaje. Mogą dawać życie i zabijać jak ostrze noża.”

Wiosna 1938 roku, Warszawa, poznajemy pełną życia osiemnastoletnią Zuzannę, która uważa, że wszystko jest możliwe. Pewnego wieczoru wracając do domu, dobiega do niej melodia grana na skrzypcach. Zuzanna zamiera, piękno muzyki porusza w niej wrażliwe struny. Kilka tygodni później na proszonej kolacji poznaje pewnego muzyka, wszystko jej mówi, że to właśnie jego gra tak bardzo ją zachwyciła. Już niebawem między nią, a Tadeuszem rodzi się prawdziwe uczucie. Młodzi mają plany, marzenia, cały świat przed sobą. I wtedy wybucha II wojna światowa, która zmienia wszystko, nic już nigdy nie będzie takie samo… Zuzanna wraz z wybuchem wojny podejmuje pracę na poczcie, angażuje się w podziemną walkę z okupantem, zostaje łączniczką. Na poczcie pracuje w sektorze „P” wyłapuje anonimowe listy, donosy pisane przez Polaków. Pewnego razu przechwytuje list, który głęboko ją porusza i zmienia jej życie.

Z ogromną przyjemnością i ciekawością wzięłam do ręki najnowszą książkę Marii Paszyńskiej i całkowicie przepadłam. Autorka czaruje słowem. Listy pisane przez Zuzannę są specyficzną formą spowiedzi, jej liczne przemyślenia, wątpliwości, czujemy niepewność, strach, wewnętrzne rozterki jakich doświadczyła. Dokonane wybory, często pod wpływem chwili. To miłość dawała jej siłę, odwagę, napędza do działania i niosła nadzieję na przetrwanie. Poczułam do niej sporą sympatię, z całego serca jej kibicowałam, jednak im dalej tym mniej potrafiłam zrozumieć podejmowane przez nią decyzje. Jednak daleka jestem od oceniania, trudno mi sobie wyobrazić, jak ja postąpiłabym będąc na jej miejscu.

Zuzannie towarzyszymy od wczesnych lat młodości, widzimy jej miłość do Tadeusza, straszne wojenne czasy i późniejsze powojenne lata. Okrucieństwo wojny, tragiczne ludzkie losy, głód, strach, niepewność jutra, bolesne straty. Próba przetrwania wbrew wszystkiemu i wszystkim. Mozolne, pełne desperacji podnoszenie się Warszawy ze zgliszczy. Trudna relacja dwojga ludzi, między, którymi wiszą niedopowiedzenia, brak szczerości, brak rozmów, głęboko ukryte żale. Miłość, która gotowa jest na każde poświęcenie, silna, wytrwała, niezniszczalna. Dramatyczne wybory, które musieli podejmować ludzie żyjący w tych nieludzkich czasach, ich wpływ na dalsze losy.

Powieść całkowicie mnie porwała, czytałam z zapartym tchem i niepokojem. Intensywna, klimatyczna, wzruszająca historia o popełnionych błędach, które chciałyby uzyskać przebaczenie, o braku zaufania i trudnych wyborach. Opowieść daje do myślenia, trudno przejść obok niej obojętnie, zostanie we mnie na dłużej. Jest to literatura najwyższych lotów! Bardzo, bardzo polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-10-03
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Listy do Gestapo
Listy do Gestapo
Maria Paszyńska
8/10

Warszawa, wiosna 1938 roku. Osiemnastoletnia Zuzanna wierzy, że jej życie będzie usłane różami. Pewnego wieczoru zachwyca ją wygrywana na skrzypcach melodia, a kilka dni później poznaje zdolnego muzy...

Komentarze
Listy do Gestapo
Listy do Gestapo
Maria Paszyńska
8/10
Warszawa, wiosna 1938 roku. Osiemnastoletnia Zuzanna wierzy, że jej życie będzie usłane różami. Pewnego wieczoru zachwyca ją wygrywana na skrzypcach melodia, a kilka dni później poznaje zdolnego muzy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„ Jesteśmy częścią większej całości. Koleje naszego losu nierzadko wyznaczają decyzje innych, a nasze wybory kształtują czyjeś ścieżki. Czy tego chcemy, czy nie, jesteśmy połączeni w wielkiej pląta...

@asach1 @asach1

Pierwszą powieścią Marii Paszyńskiej, a zarazem jedyną, jaką przeczytałam były "Dwa światła". Już wtedy zostałam oczarowana przepięknym językiem i stylem Autorki, i wiedziałam, że jeszcze kiedyś sięg...

@ksiazka_w_kwiatach @ksiazka_w_kwiatach

Pozostałe recenzje @tatiaszaaleksiej

Zaklinaczka
"Zaklinaczka"

“Wyjątkowy dar bywa także okrutnym przekleństwem”. Drugi tom cyklu “Zagrodzie” w niczym nie ustępuje części pierwszej. Zagrodzie to niewielka miejscowość, w której wszy...

Recenzja książki Zaklinaczka
Nadzieja pośród ruin
"Nadzieja pośród ruin"

“W życiu nic nie jest czarne albo białe. Odcieni szarości bywa znacznie więcej, niż się wydaje”. Wiktoria jest zakochana ze wzajemnością w Brunonie, jednak rodzice jej ...

Recenzja książki Nadzieja pośród ruin

Nowe recenzje

Łucja
"Łucja"
@martyna748:

Dzięki jakiej książce poczuliście się ostatnio jak na wakacjach? W moim przypadku była to „Łucja” Eli Downarowicz, któr...

Recenzja książki Łucja
Ziemie obiecane
Ziemie obiecane
@dzagulka:

Pełna brutalnych aktów przemocy, poruszająca, obezwładniająca, przejmująca na wskroś, refleksyjna... Taka jest właśnie ...

Recenzja książki Ziemie obiecane
Ględźby Ropucha
Bajanie Ropucha, Marabuta i innych
@Meszuge:

Trzeci tom cyklu „Smoczogóry”, który można czytać w dowolnej kolejności. Stary Ropuch, dożywający swoich dni w chram...

Recenzja książki Ględźby Ropucha
© 2007 - 2025 nakanapie.pl