Byli sobie raz recenzja

Lepiej czytać Konwickiego

Autor: @almos ·1 minuta
2022-07-19
2 komentarze
20 Polubień
Córka Tadeusza Konwickiego napisała tom wspomnień o ojcu, a raczej o swojej rodzinie. W ogóle namnożyło się nam ostatnio wspomnień potomków wybitnych artystów. Ta nie jest ani lepsza, ani gorsza od innych, powiedziałbym, że mieści się w nurcie stanów średnich. Niemniej przeczytałem książkę z zaciekawieniem, bo lubię prozę Konwickiego.

Dowiadujemy się trochę nowych rzeczy o rodzie Konwickich, zwłaszcza o rodzinie matki autorki, Danuty, pochodzącej z rodu Leniców, wybitnych artystów – jej ojciec Alfred był znakomitym malarzem a brat Jan znanym twórcą filmów animowanych. Dostajemy też sporo wiadomości o życiu warszawskiej bohemy w latach 60. i 70., było wtedy dosyć biednie, ale wesoło, kwitło życie towarzyskie. A na wakacje wszyscy jeździli do Chałup, wówczas sennej wioski nadmorskiej.

Ponieważ dosyć wcześnie autorka wyemigrowała do Ameryki, dostajemy też wiele wiadomości o życiu Polonii tamtejszej w latach 80., na przykład trochę ploteczek o Elżbiecie Czyżewskiej czy Jerzym Kosińskim. Ale pani Maria pisze też sporo o swojej karierze zawodowej w USA, to, prawdę mówiąc, mało ciekawe. Poza tym bardzo dużo opowiada o swoich zainteresowaniach ezoterycznych i mistycznych, akurat te rzeczy mogłaby sobie darować. Z drugiej strony parę spraw z życia Konwickiego bardzo zdawkowo jest potraktowanych, na przykład jego wielka, wieloletnia przyjaźń z Gustawem Holoubkiem i Andrzejem Łapickim.

Po lekturze pozostaje uczucie niedosytu, niedogrzebania się do czegoś bardziej istotnego, no cóż, córka nie odziedziczyła talentu literackiego ojca. Dlatego lepiej wracać do dzieł samego Konwickiego, do jego unikalnej, barokowej frazy. Zresztą sporo w książce cytatów z 'Kalendarza i Klepsydry' czy 'Nowego Świata i okolic', w których Konwicki wspaniale opisywał swoje otoczenie i przyjaciół, wydaje się, te dwie książki i tomy z nim wywiadów wciąż są najlepszym źródłem wiedzy o pisarzu.

Czytało mi się szybko, pochłonąłem książkę w jeden wieczór, to taka lekka lektura niepozostawiająca większego śladu w głowie.

Atutem książki jest sporo ciekawych zdjęć.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-07-29
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Byli sobie raz
Byli sobie raz
Maria Konwicka
6.4/10

Jest rok 2010. Maria Konwicka po trzydziestu latach emigracji wraca ze Stanów do Polski. Ojcu z najbliższych została już tylko ona. Codziennie, aż do śmierci Tadeusza Konwickiego w 2015, wspólnie prze...

Komentarze
@Vernau
@Vernau · ponad 2 lata temu
Bardzo dobra recenzja 😊
Jaką książkę Konwiciego polecasz do przeczytania, jako najlepszą ?
× 4
@almos
@almos · ponad 2 lata temu
Dzięki 😀 Bardzo lubię 'Kalendarz i Klepsydrę' i 'Nowy Świat i okolice', to są takie wspomnienia, migawki z PRL-u, trochę eseje, świetnie napisane.
× 4
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 2 lata temu
Interesująca recenzja, ja miło wspominam "Bohiń" dziejący się na Wileńszczyźnie, rodzinnych stronach autora.
× 3
@almos
@almos · ponad 2 lata temu
Dzięki 😀
× 2
Byli sobie raz
Byli sobie raz
Maria Konwicka
6.4/10
Jest rok 2010. Maria Konwicka po trzydziestu latach emigracji wraca ze Stanów do Polski. Ojcu z najbliższych została już tylko ona. Codziennie, aż do śmierci Tadeusza Konwickiego w 2015, wspólnie prze...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Byli sobie raz” – tytuł sugeruje zbiór anegdot, mniej lub bardziej znanych historyjek z życia… Jednak otrzymujemy coś innego, o wiele bardziej znaczącego. Zacznę od tego, że czyta się to zn...

@daka_portal @daka_portal

Pozostałe recenzje @almos

Portrety z łagru
Oligarcha, a potem więzień

Ta cieniutka książeczka była w swoim czasie mocno promowana, usiłowano zrobić z jej autora największego rosyjskiego demokratę i więźnia sumienia, moim zdaniem mocno na w...

Recenzja książki Portrety z łagru
Z chirurgiczną precyzją
Pierwszy polski thriller medyczny

Zacząłem czytać tę książkę reklamowaną jako pierwszy polski thriller medyczny (ciekawym czy pojawiły się następne), jako wytchnienie od poważniejszych lektur, ale też dl...

Recenzja książki Z chirurgiczną precyzją

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl