Kwitnące pomarańcze recenzja

Lektura dla żegnających dzieciństwo

Autor: @liber.tinea ·3 minuty
2023-05-08
Skomentuj
1 Polubienie
Człowiek, jako istota odczuwająca, z natury dąży do komfortu i bezpieczeństwa. Niezwykle łatwo przyzwyczajamy się do pewnych rzeczy, rutyny i utartych schematów, które stanowią dla nas swoistą oazę spokoju. Zwykle nie chcemy zmieniać tego, co udało nam się wypracować, bo boimy się nieznanych sytuacji i ich skutków. W końcu gruntowne zmiany mogą wydawać się niezwykle trudnym i ryzykownym przedsięwzięciem i często, pomimo ciekawości co mogłyby przynieść - rezygnujemy z nich.

Mimo tego, że w naszej psychice zapisane są tendencje do unikania ryzyka i zmian, niektóre jednostki odkrywają w sobie ducha pioniera, gotowość do eksploracji i postępu. To właśnie dzięki takim ludziom świat się rozwija, wynajdują się nowe technologie, osiąga się postęp w różnych dziedzinach. Jednakże, dla przeciętnych ludzi, zmiana jest postrzegana jako coś trudnego i wymagającego wysiłku, wyjścia ze strefy komfortu.

Jednym z takich wyzwań jest dorastanie i stawienie czoła rzeczywistości dorosłego życia. Dla wielu młodych ludzi, moment, w którym muszą porzucić dotychczasowy styl życia i przystosować się do nowych wymagań jest niezwykle trudny. To rzeczywiście początkowo może być przerażające, zwłaszcza że zazwyczaj towarzyszy temu wiele zmian i nieznanych sytuacji. Należy przewartościować swoje nastawienie do życia, dostosować się do innych norm i oczekiwań, zacząć podejmować samodzielne decyzje i ponosić odpowiedzialność za swoje czyny.

W swojej (prawie) debiutanckiej książce "Kwitnące pomarańcze", młoda autorka Zuzanna Samolik opowiada o tych lękach, przerażeniu i trudnościach, z jakimi borykają się młodzi ludzie w momencie konieczności porzucenia świata dzieciństwa.

Poznajemy Lię i Emilia, dwoje siedemnastolatków, przyjaźniących się przez większość ich świadomego życia. Właśnie trwają ich ostatnie wakacje, taka umowna granica, przed podjęciem życiowych decyzji, które powiodą ich ścieżki w różne strony, choć dotychczas wszystkiego doświadczali wspólnie. Zanim to jednak nastąpi, niespodziewanie w ich życiu pojawia się Sienna, równolatka nastolatków, która “spędza wakacje” u swojej babci zamieszkującej w okolicy. Nowa znajomość burzy dotychczasowy porządek panujący między tą dwójką, pojawia się wiele niechcianych emocji, a na pierwszy plan wysuwa się zazdrość. Jak młodzi ludzie poradzą sobie w tej sytuacji? Każde z tej trójki jest osobną historią, każde ma swoje lęki, przeżycia i oczekiwania, które łączą się w nieoczekiwany sposób. W tańcu tej powieści nie jeden raz potkną się o własne stopy, wytrącając tym samym pozostałych z ich choreografii.

Autorka pisze w sposób bardzo głęboki, nasączony mnóstwem filozoficznych przemyśleń. Aż dziw bierze, że tę książkę mogła napisać tak młoda osoba, bije z niej wiele dojrzałej mądrości. Jest wypełniona pięknym, bardzo bogatym słownictwem, mnóstwem przymiotników, niespodziewanych porównań, zwrotów, wartościowych myśli. Jednak…Czegoś mi w tej powieści zabrakło, bo historia mnie nie porwała bez reszty… Początek był bardzo obiecujący, śmiem sądzić, że założeniem Autorki mogło być właśnie zachwycanie sentencjami, przemyśleniami o nieuchronnej zmianie i przemijaniu. Niestety ten pierwszy zachwyt nad wszystkim co zostało mi podane od razu na tacy, przez brak ciekawej akcji niejako wyblakał z każdą kolejną stroną, przerzucaną coraz szybciej, aż w pewnym momencie wkradła się nuda.

Powieść opowiada po trosze o wszystkim, a przez to i o niczym jednocześnie. Może nie trafiła u mnie na odpowiedni czas, bo rozterki dorastania mam już dawno za sobą. Być może przemówi ona głębiej do przedstawiciela młodzieży, kogoś kto dopiero wychodzi z dziecięcej codzienności i może utożsamić się ze skomplikowanymi przeżyciami bohaterów publikacji. Uważam, że jest to książka skierowana raczej do rówieśników Autorki. Ludzi stawiających pierwsze, niepewne kroki w dorosłość, jednocześnie zafascynowanych możliwościami, jakie niesie ze sobą ta obietnica swobody i przerażonymi zostawianiem znanego, bezpiecznego kokonu w przeszłości. Czas poszukiwania życiowej drogi, to moment ogromnych niepokojów. Kiedy zaczyna się samodzielność, to z jednej strony cały świat stoi u stóp i człowiek wierzy, że tak, może dokonać “tego wszystkiego”, równocześnie bojąc się porażki. Autorka w doskonały sposób potrafiła uchwycić te niepokoje. Uważam, że o dalszą twórczość Pani Zuzanny martwić się nie trzeba. Skoro poczyniła tak poważne dzieło w wieku zaledwie siedemnastu lat, to naprawdę, nawet nie umiem sobie wyobrazić czego możemy się spodziewać za jakiś czas.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-05-05
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kwitnące pomarańcze
Kwitnące pomarańcze
Zuzanna Samolik
7.5/10

Nadchodzi upalne włoskie lato, a wraz z nim nieubłaganie zbliża się dzień, w którym siedemnastoletni Emilio i Lia będą zmuszeni wyjechać na studia i tym samym rozstać się po raz pierwszy. Wykorzystuj...

Komentarze
Kwitnące pomarańcze
Kwitnące pomarańcze
Zuzanna Samolik
7.5/10
Nadchodzi upalne włoskie lato, a wraz z nim nieubłaganie zbliża się dzień, w którym siedemnastoletni Emilio i Lia będą zmuszeni wyjechać na studia i tym samym rozstać się po raz pierwszy. Wykorzystuj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Kwitnące pomarańcze " To debiutancka książka szestanoletniej dziewczyny, która podczas pisania wykazała się ogromną dojrzałością. Zuzanna Samolik przedstawiła w książce historię dwójki siedemnastole...

@Gosia @Gosia

Ta powieść jest dwulicowa - i brzmi to nieco przewrotnie, ale inaczej nie da się jej opisać. Trzymasz ją w dłoniach i głaszczesz przed czytaniem, bo i oprawa ładna i zachwyca oko i pokładasz w niej s...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Pozostałe recenzje @liber.tinea

Żółć
Najnowsza część “Kolorów zła” - “Żółć” M. O. Sobczak [recenzja]

Paleta barw serii “Kolory zła” autorstwa Małgorzaty Oliwii Sobczak coraz bardziej się rozrasta. Do trzech poprzednich części dołączyła “Żółć”. Jakie wrażenia niesie ze s...

Recenzja książki Żółć
Wieczorne gody
Zamknięcie trylogii “Saga o ludziach ziemi” - “Wieczorne gody” A. Fryczkowskiej

Ostatnia część sagi o “prostym” życiu chłopów z kujawskiego Sokołowa. Zachwycające zakończenie historii “o ludziach, którzy cenili ziemię i rodzinę ponad wszystko” “Wie...

Recenzja książki Wieczorne gody

Nowe recenzje

Kajdany
Kajdany – recenzja
@ksiazka_w_k...:

Bartłomiej Kowaliński zadebiutował na polskim rynku wydawniczym w 2020 roku książką „W zmowie z mordercą”. Choć jego de...

Recenzja książki Kajdany
Podróż z Tobą
Romans drogi
@meryluczyte...:

Pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy po przeczytaniu powieści Jessiki Joyce "Podróż z tobą" to określenie romans dr...

Recenzja książki Podróż z Tobą
The Science of Temptation
Recenzja
@Zaczytany.p...:

"The science of Tempatition " ~ J. Popiel [...] Ciemność wybacza błędy. 📚 Studentka 📚 Profesor 📚 Slow brun Uwaga moż...

Recenzja książki The Science of Temptation
© 2007 - 2024 nakanapie.pl