Tylko twój recenzja

Tak zdecydowanie to jest pozycja przy której posiedzisz, krótsza chwilę. Książka jest cienka, nie wymagająca i pochłaniasz ja w trymiga.
Główna bohaterka wyjeżdża na "miesiąc miodowy" a tam.... Oj dzieje się i bach mamy typowy książkowy orgazm. Ostatnio jest wielkie bum na takie książki, więc autorka nie musiała się wiele napocić przy tej pozycji bo po prostu takie książki są chodliwe i na czasie w ostatnich latach.
Sydney, nasza główna bohaterka poznaje świat w którym chce się znaleźć nei jedna singuekka, nie oszukujmy się. Kolejna noc wspaniały facet, drinki ciepło i plaża. Można żyć. Nie chcę Wam tu pisać spoilerów bo to nie o to tu chodzi, opis od wydawcy wystarczy przeczytać i już wiemy, że to będzie kolejna pozycja książkowa która jest taka jak każda inna. Kobieta. Mężczyzna. Sex. Pożądanie. Tęsknota i życie.
Po ostatnich pozycjach od autorki spodziewałam się cseia9troche, choć ciut leoszego, niestety dostajemy kolejna pozycję która jest lekka i zwiewna. No ale tak jak pisałam, nie zostanie ma dłużej w pamięci, gdyż po prostu nie mamy tej więzi z bohaterami i ta historia, która funduje nam autorka jest po prostu zwykła i niczym się nie wyróżnia :) polecam również te książkę na wakacje, zresztą oba tomy są lekkie i na tyle cienkie, że zmieszczą się nam w torbę plażową. Z resetujemy przy tym głowę, przenosząc się w świat wykreowany przez Autorkę VI Keeland. Nie spodziewajcie się fajerwerków w środku lata, ale warto zaliczyć ta pozycje i odhaczyć ją jako zaliczone.

Krótkie rozdziały. Pisane szybko, przeplatane dialogami. Nie ma dużo męczących opisów. Narracja jednoosobowa. Zdarzyły się drobne błędy, ale można na to przymknąć oko, bo nie przeszkadza to w żaden sposób w fabule i zwiezlosci.

Zarówno pierwszy jak i drugi tom jest książka na raz, raczej już do niej nie wrócę ponownie. Nie zapadła w pamięci na tyle, nie ma przewrotnej historii, lub czegoś co mogłoby nas pokusić o ponowne przeczytanie za jakiś czas. Szybka historia miłosna, która rozpoczynamy Słowami proszę wybaczyć ale moja przyjaciółka wraca właśnie z..... No właśnie :)