„Lista, która zmieniła moje życie” autorstwa Olivii Beirne to pierwszy tom serii wydawniczej Mała Czarna wydawnictwa Albatros, w której mają się ukazywać starannie dobrane, wartościowe, urocze i zarazem zabawne powieści wpisujące się w nurt literatury kobiecej. Zapowiedź tej serii brzmi fantastycznie, a po lekturze pierwszej opublikowanej w jej ramach książki muszę stwierdzić, że rzeczywiście dostałam dokładnie to, co czytelnikom obiecał wydawca.
„Lista, która zmieniła moje życie” jest niesamowicie lekką i zabawną opowieścią skierowaną głównie do kobiet. To idealna, wakacyjna powieść, której lektura poprawia humor i wzrusza. Już dawno nie czytałam tak fajnie napisanej, mega pozytywnej powieści romantyczno-obyczajowej. Jestem zachwycona tym tytułem.
Powieść Olivii Beirne to przepełniona ciepłem historia o przełamywaniu barier i wychodzeniu ze strefy komfortu, w której główna bohaterka, by pomóc ciężko chorej siostrze, decyduje się zrealizować przygotowaną przez nią „Listę rzeczy do zrobienia przed trzydziestką”. W wyniku wyzwań wyznaczonych przez Amy, Georgie będzie musiała zmodyfikować swój styl życia i zmierzyć się z największymi lękami. Realizacja zadań nie będzie czymś łatwym dla prowadzącej „kanapowy” styl życia głównej bohaterki, czytelnik nie jeden raz wybuchnie śmiechem, czytając o wpadkach związanych z wykonywaniem kolejnych punktów z listy, okraszonych zabawnymi, nieraz ironicznymi komentarzami bohaterki.
W powieści nie zabrakło wątku romantycznego, przy czym – co dla mnie stanowi ogromny plus – to nie on wysuwa się na pierwszy plan. Choć w wyniku zabawnego zbiegu okoliczności w życiu Georgie pojawia się pewien mężczyzna, to kobieta nie poda mu od razu w ramiona. Cały wątek miłosny został bardzo zgrabnie rozpisany, nie był nachalny i rozwijał się w przyzwoitym, naturalnym tempie. Szalenie podobało mi się to, jak główna bohaterka podeszła do tej relacji oraz to, że uczucie nie odebrało jej zdrowego rozsądku i nie przyćmiło jej głównego celu, jakim jest chęć podniesienia siostry na duchu. Niezwykle łatwo byłoby zmienić tę powieść w przeciętny i schematyczny romans, ale Olivii Beirne według mnie udało się uniknąć pułapki sztampowości.
„Lista, która zmieniła moje życie” jest powieścią utrzymaną w lekkim stylu, pisarka nie zrezygnowała jednak z przemycenia do fabuły poważniejszego wątku związanego z poważną chorobą jaką jest stwardnienie rozsiane. Amy dowiaduje się o swojej chorobie, kiedy jest w sile wieku. Jako młoda, pełna planów, aktywna kobieta, musi poradzić sobie z diagnozą, która stopniowo zmusza ją do zmiany planów na życie. Choć wątek Amy – w stosunku do objętości całej lektury – nie jest rozbudowany, te kilka scen, w których pisarka pokazuje, jak zmienia się zachowanie kobiety, wystarcza, aby zwrócić uwagę na pewien problem i ukazać, jak ważne w trudnych chwilach jest to, by mieć obok siebie bliskich, którzy będą wspierali chorego, nawet jeśli staje się opryskliwy i ma ciężkie dni. Bardzo podobało mi się, jak Olivia Beirne ukazała relację łączącą siostry, a pewna finałowa scena z ich udziałem mocno mnie wzruszyła.
Powieść Olivii Beirne okazała się rzeczywiście wartościowym, dobrze napisanym i zarazem zabawny utworem, którego lektura to czysta przyjemność. Polecam ten tytuł w szczególności osobom lubiącym komedie romantyczno-obyczajowe i wszystkim czytelnikom, którzy poszukują idealnej lektury na lato.