Czerwona baśń recenzja

Las był gęsty i zielony, a baśń była czerwona

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Chassefierre ·2 minuty
2020-12-25
2 komentarze
23 Polubienia
Za wioską był las. Gęsty i zielony. W lesie zaś były ścieżki. Ścieżkami tymi podążały dziewczynki z wioski. Każda z nich, bez wyjątku, odziana była w czerwony płaszczyk z kapturem. Płaszczyki i dziewczynki były częścią umowy między wioską, a Tą.
O Tej mówiło się różne rzeczy. Że mieszka w głębi lasu, że pożera ofiarowane jej dziewczynki. Ta nie miała imienia. I tak każdy wiedział, o kogo chodzi.
Dziewczynek ludziom z wioski nie było specjalnie szkoda - w końcu w las szły najbrzydsze, najmniej chciane, będące dodatkową gębą do wykarmienia.

Jedną z nich była Gretel. Najmłodsza, nijaka, takie rozczarowanie ojca i kłopot dla matki. Gdy więc nadszedł czas i dziewczynka została wytypowana jako ofiara dla Tej, nie było to dla niej zdziwieniem. Założyła płaszczyk i ruszyła przed siebie leśną ścieżką.
A potem spotkała Licho. I spotkała też Wilka.

Ale Wilk w tej bajce nie jest tym, kim się wydaje.

Jest jeszcze Jadis, inna dziewczynka, przed laty wyprawiona do lasu z koszyczkiem wypełnionym pysznościami. Dla babci, a jakże. To własnie jej smutek sprawił, że na polance wykwitły czerwone jak krew maki.


,,Czerwona baśń'' Wiktorii Korzeniewskiej jest krótką objętościowo powieścią skierowaną do dorosłego czytelnika. Historia Gretel i Jadis została mocno osadzona na fundamentach zbudowanych z różnych baśni, legend i podań. Ba! Autorka pełnymi garściami czerpała ze słowiańskiego i rosyjskiego folkloru, i wyszło jej to nad wyraz dobrze.
Jeśli jednak oczekiwaliście, że będzie to baśń lekka, jasna, zakończona happy-endem, to muszę Was rozczarować - otrzymacie raczej coś w stylu najlepszych, nieocenzurowanych mrocznych i ponurych baśni braci Grimm.
,,Czerwona baśń'' jest bowiem opowieścią momentami naprawdę makabryczną i tym lepiej makabrę tę widać i czuć, im bardziej baśniowy klimat się staje. Rzeczy upiorne, odpychające i przerażające mocniej do nas trafiają poprzez kontrast z otoczeniem. To co piękne przeplata się z tym co straszne, to co dobre z tym, co okrutne, to co delikatne i miłe z tym, co ostre i niebezpieczne.

Ciekawe w ,,Czerwonej baśni'' są również niektóre przemyślenia dotyczące żalu, straty, gniewu, wybaczenia czy przemijania. To coś nad czym można zatrzymać się nawet na dłuższą chwilę, można się nad tym pochylić i pomyśleć.

Powieść Korzeniewskiej jest powieścią dobrą. Nie zmienia to jednak faktu, że żywię wobec niej nieco ambiwalentne uczucia. Wydaje mi się, że to z powodu zakończenia i wniosków, jakie na jego podstawie wysnułam.
Ale może Wy zrozumiecie je inaczej?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-12-22
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czerwona baśń
Czerwona baśń
Wiktoria Korzeniewska
8.2/10

W pewnej wiosce był obyczaj. Obowiązywał w czasach, kiedy jeszcze słyszano w lesie klaskanie, w południe unikano wychodzenia w pole, a kobiety szeptały o wilku, który uśmiechał się jak człowiek. Każd...

Komentarze
@margota13
@margota13 · prawie 4 lata temu
Nie lubię baśniowych klimatów ale tym razem nabralam ochoty. Twoja ocena brzmi zachęcająco.
× 4
@DieLeseratte
@DieLeseratte · prawie 4 lata temu
Wow jaka intrygująca okładka. Recenzja nieco tajemnicza i dobrze, bo mam wrażenie, że oddaje klimat książki :)
× 1
Czerwona baśń
Czerwona baśń
Wiktoria Korzeniewska
8.2/10
W pewnej wiosce był obyczaj. Obowiązywał w czasach, kiedy jeszcze słyszano w lesie klaskanie, w południe unikano wychodzenia w pole, a kobiety szeptały o wilku, który uśmiechał się jak człowiek. Każd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Weszłam do lasu i… Nie chciałam z niego wychodzić. @Obrazek Czy zdarzyło się Wam, że po przeczytaniu książki nie mogliście dojść do siebie, pozbierać myśli w spójną całość? Ja miałam tak w ty...

@pynia_miedzy_ksiazkami @pynia_miedzy_ksiazkami

„ – Tylko wiara w nas mogłaby pomóc. – Ja wierzę! Uśmiechnął się smutno. – Ty nie wierzysz, ty wiesz. A to olbrzymia różnica.” Są takie opowieści, które powoli, niczym mgła, ciężko i mozolnie o...

@ksiazkowe_opowiesci @ksiazkowe_opowiesci

Pozostałe recenzje @Chassefierre

wszystko będzie niedobrze
Chciałam zmienić pracę, ale teraz to nie wiem

Teraz na poważnie: czytanie tej książki jest wyzwaniem. Wyzwaniem ze względu na to w jaki sposób została napisana. Tu nie ma łagodnego wejścia, żadnego misternego wprowa...

Recenzja książki wszystko będzie niedobrze
zŁap szczęście!
Dajecie mi książkę z pieskiem, to przeczytam!

Wielu początkujących, młodych autorów często przegląda opinie o swoich książkach w internecie. Zacznę zatem od końca: ,,zŁap szczęście!’’ kończy się prawdziwym cliffhang...

Recenzja książki zŁap szczęście!

Nowe recenzje

Wilczyca
Tropy Wilczycy
@pebro:

Na okładce autor zapowiedział "Wilczyca musiała zacząć się trochę wolniej, chciałem przypomnieć czytelnikowi, co zdarzy...

Recenzja książki Wilczyca
Przeklęci
Przeklęci
@Zaczytany.p...:

"Przeklęci" ~ M. Moss (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] To, że ktoś nosi habit, nie czyni go jesz­cze pra­...

Recenzja książki Przeklęci
Alexander Graves. Dziedzictwo
Winowajcy zostaną ukarani.
@zdzis59:

Kiedy Atlantydę pochłonęła woda, kiedy z powierzchni globu zniknęła mityczna wyspa, życie wielu ludzi straciło sens. Be...

Recenzja książki Alexander Graves. Dziedzictwo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl