Zaraza recenzja

Zielona góra po brutalnych i mrożących krew w żyłach wydarzeniach powoli wraca do normy. Choć na komendzie zapanował ład i względny porządek, to jest on tylko pozorny. Uśpione demony odeszły w niepamięć tylko na chwile, by zbudzić się w najmniej spodziewanym momencie. Wszystko po to, by napsuć krwi kilku gliniarzom, którzy po minionych wydarzeniach oddychają pełną piersią. Czy to będzie ich ostatni oddech?

Wszystko wróciło do dawnego porządku i jest tak, jak być powinno. I to niemal w każdej kwestii. Nie zdradzając szczegółów, choć wydawca, umieszczając informacje na okładce zaspojlerował, jak potoczyły się dalsze losy Igora Brudnego, to jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Dopóki brutalne zabójstwo kobiety nie wywołuje prawdziwego wstrząsu. Jeśli dołożymy do tego tajemniczego pojawienie się młodej damy w mieszkaniu Julki, to mamy prawdziwy rollercoaster emocji. Mnogość faktów, masa bohaterów i ślepe tropy wywołują takie napięcie, że trudno jest pojąć, kto gra nieczysto. Kto jest ofiarą, a kto brutalnym oprawcą.

Z lekkim żalem muszę jednak przyznać, że autor trochę odpuścił. Gdzieś ta brutalność uleciała, choć rozumiem zamysł, że po trzech krwistych tomach można czuć zaduch, ale gdzieś, to co ja najbardziej lubię, czyli krew, wymyślne tortury i szczegółowe opisy morderstw umknęły. Nie mniej jednak sam zamysł intrygi bardzo przypadł mi do gustu. Powodując niejednokrotnie, szybsze bicie serca. Powrót do przeszłości, zaginięcie, pogmatwane więzy rodzinne czy uwikłanie w szemrane interesy tworzą bardzo smaczną i ciekawą kompozycję.

Co do głównych bohaterów, no kocham ich całym sercem. Te ich żarciki, czasem może lekko pieprzne wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Mam nadzieję, że autor drugi raz nie zafunduje nam, podobnych przeżyć. Już raz drżałam o życie Igora, drugi raz nie zamierzam.

Ta część jest inna, mniej w niej brutalności, mniej ekscytacji przy zakończeniu, ale nadal autor trzyma poziom. To nie jest tak, że jest spadek, raczej spowolnienie bądź wyhamowanie. Kto wie, czy nie przed następną częścią?