Mój mąż lubi w zabawny sposób komentować tytuły książek. Nie przepuści żadnemu autorowi, ani żadnemu typowi powieści. Kiedy podekscytowana wyjęłam z kartonika „Siedem lat ciemności” Jeong You Jeong, zauważyłam, jak nabiera powietrza żeby zacząć tyradę. Szybko rzuciłam: „koreański thriller”. Odpowiedział tylko: „Może być mocne” i pokiwał z aprobatą głowa. Czy jest to mocna powieść? Lepiej. To doskonały thriller psychologiczny.
W powieści odkrywamy jak doszło do „tragedii na jeziorze Seryong”. W tym miejscu znaleziono zwłoki młodej dziewczyny. Policyjne śledztwo kończy się ujęciem winnego, a następnie zostaje wymierzona kara. Syn tego człowieka żyje z piętnem mordercy, a po latach odkrywa co wydarzyło się naprawdę. Odkrywa dziwną grę między trzema aktorami tamtych wydarzeń – swoim ojcem, jego podwładnym, który potem się nim (synem skazanego) zaopiekował oraz ojcem zmarłej dziewczyny.
Każdy kto aspiruje do miana pisarza powinien przeczytać „Siedem lat ciemności”. Ta książka jest pozbawiona zbędnych słów. Każdy wątek, każdy dialog coś czytelnikowi pokazuje – albo odsłania fragment tego co zdarzyło się nad jeziorem Seryong, albo pokazuje nam co sprawiło, że dana postać dokonała takiego wyboru, dlaczego zachowała się w dany sposób. Te dwa elementy są istotą powieści. Dodatkowa linia fabularna pokazuje, jaki wpływ tamta tragedia ma na Sowona, czyli syna oskarżonego o morderstwo. Uderzające są słowa młodego chłopaka: „To, że nadal miałem dwie nogi, ręce, oczy i duszę, utwierdzało mnie w przekonaniu, że wciąż jestem człowiekiem, że nie zamieniłem się w potwora.”* Spróbujcie wyobrazić sobie, jakiego ostracyzmu musiał on doświadczyć.
Na uwagę zasługuje również najczarniejszy, najmniej ludzki charakter w powieści. Metodyczny, analityczny, wpływowy. Nie akceptuje sprzeciwu. Nawet śmierć musi się go słuchać: „To jednak oznaczało, że Seryong nie żyje, znalazła się na zawsze poza jego zasięgiem. Za nic na świecie nie chciał o tym myśleć. Musiał je obie, matkę i córkę, sprowadzić tam, gdzie ich miejsce.”**
„Siedem lat ciemności” przypadnie do gustu czytelnikom, którzy lubią spokojnie prowadzoną akcję. Próżno tu szukać sztrzelanek i pościgów. Fabuła jest oszczędna, skoncentrowana na bohaterach. To ich autorka pieczołowicie buduje. Gdyby porównać tę powieść do obrazu tło byłby rozmyte, a postacie namalowane z dbałością o najmniejsze detale. Styl Jeong You Jeong sprawia wrażenie zimnego, zdystansowanego. Przypomina mi sposób działania wspomnianego już najczarniejszego charakteru (patrz akapit wyżej). I to służy powieści. To zimno, paradoksalnie, pomaga wyeksponować emocje bohaterów. Sprawa, że akcenty są położone we właściwych miejscach.
Wokół brutalnego i mrocznego wydarzenia autorka buduje portrety psychologiczne postaci. Moim zdaniem, to jest kwintesencja dobrego thrillera psychologicznego. Takie jest „Siedem lat ciemności”. Książka klimatyczna, doskonale napisana. Czytanie jej było dla mnie ogromną przyjemnością.
* Jeong You Jeong, „ Siedem lat ciemności”, przeł. Anna Diniejko, Łukasz Janik, wyd. Mova, Białystok 2022s. 20.
** Tamże, s. 125.