„ Rodzina to szczególna sprawa, z cienką linią rozgraniczającą nienawiść od miłości. Raz świetna, raz dysfunkcyjna.” (str.298)
Jest to 11 część o mieszkańcach Fjallbaki. Pojawiają się starzy bohaterowie zmagający się z problemami zawodowymi i osobistymi i nowi uwikłani w różne sprawy. Rzecz dzieje się współcześnie i w latach osiemdziesiątych, lecz wątki łączą się wzajemnie.
Akcja zaczyna się optymistycznie od uroczystości obchodów złotego wesela znanego pisarza i jego żony. Ale szybko radość z obchodów została przytłumiona morderstwem wziętego fotografa, przyjaciela małżonków. Przygotowywał on wystawę swoich prac odnoszącą się do przeszłości.
Erica odnosiła sukcesy jako pisarka. Zainteresowała się opowieścią żony denata o jego przyjaciółce i jej córce zamordowanych w latach osiemdziesiątych. Ich morderca nigdy nie został pociągnięty do odpowiedzialności, a sprawę szybko zamieciono pod dywan. Ta sprawa zainspirowała ją do działania. Dla niej było to wyzwanie bo miała mało wiadomości w tym temacie, a w sieci nie natrafiła na nic istotnego. Często polegała na swoim instynkcie który rzadko kiedy ją zawodził.
By zdobyć więcej informacji udała się do Sztokholmu, gdzie spotkała się ze znajomymi zamordowanej dziewczyny. I zapoznała się ze skąpym protokołem o śmierci Loli i jego córki. Lola urodziła się jako mężczyzna, lecz żyła jako kobieta. Była transpłciową kobietą wychowującą swoją córkę, po śmierci jej matki. Łączyła ich miłość i wzajemne uwielbienie. Lola była lubiana przez otoczenie. Była wesołą i pogodną osobą mimo odrzucenie jej przez własną rodzinę z powodu jej odmienności. Miała też grono przyjaciół z którym się często spotykała. Współcześni bohaterowie w przeszłości mieli bliskie kontakty z Lolą.
Erica poznaje wiedzę na temat osób transpłciowych i o odmiennej orientacji seksualnej na przełomie lat. Wielu z nich prowadziło podwójne życie. W tych trudnych czasach musieli ukrywać swoje preferencje.
W międzyczasie na wyspie dochodzi do kolejnych makabrycznych zbrodni. Widok jaki zastali prowadzący dochodzenie będzie prześladował ich na zawsze. Pojawiał się w sennych koszmarach. Dla rodziny zamordowanych i ich bliskich zaczęła się prawdziwa gehenna, zwłaszcza że jeden z nich był podejrzanym o popełnienie zbrodni. Niedawno z radością świętowali złote wesele, by dwa dni później szykować się musieli do pogrzebów. Rodzina za jednym zamachem została zmiażdżona.
Działał też kulturalny klub Blanche, który dawał możliwość rozwinięcia skrzydeł młodym artystom, lecz z czasem wychodzą na jaw jego seksualne nadużycia, kupowanie milczenia i łapówki.
„ Każdy dokonuje wyboru własnej drogi, choćby tego nie rozumiał, a każda decyzja rodzi konsekwencje.” (str.458)
Powoli elementy układanki wskakują na swoje miejsce. Zaczynają tworzyć konkretny wzór. Przeszłość łączyła się z teraźniejszością. Prócz tego, że prowadzący dochodzenie zawaleni byli pracą zawodową, to musieli uporać z problemami osobistymi dotyczącymi ich samych lub bliskich.
Im bliżej końca książki tym napięcie rośnie. Prawda wypływająca z kart powieści szokuje i zaskakuje. Nic nie było takie jak się wydawało. Wielu bohaterów budowało swoje życie na kłamstwie. Erica napisał książkę o Loli i jej przyjaciołach ukazując całą prawdę o nich i nikt z żyjących tego nie kwestionował.