Uzdrowiciel recenzja

Kto kogo uzdrowi?

Autor: @potarganerude ·1 minuta
2021-02-19
Skomentuj
1 Polubienie
Królestwo opanowała zaraza. Dookoła wyludnione ulice. Miastem rządzą bandyci. Niektórzy zdążyli spakować najpotrzebniejsze rzeczy i wyjechać. Innych dogoniła śmierć. Dla wszystkich taka sama. Bez względu na status społeczny, wiek, płeć, czy ilość zgromadzonego bogactwa. Co na to monarcha? Wydaje rozkaz, który brzmi: sprowadzić uzdrowiciela.
Zgodnie z wolą władcy, na dwór (nie bez użycia siły) przybywa Wiwan. Człowiek o wielkiej mocy. Swym dotykiem potrafi uleczyć każdą chorobę i uspokoić umysł. Jednak w przyrodzie zawsze musi panować równowaga. Dlatego ogromna moc wiąże się jednocześnie z nieopisaną słabością. Uzdrowiciel czuje ludzkie myśli, pragnienia, nastroje – także te podłe, nieczyste, zdradliwe, robaczywe, którymi przesączony jest królewski dwór. Szczególnie teraz, kiedy jeden z książąt planuje zamach stanu.
Magdalena Kułaga stworzyła świat pełen złości, cierpienia bez granic, podłości, gwałtu i brutalności. W wir tych brudów wrzuciła bohaterów, których nie podejrzewałoby się o czyste sumienia. Z kolei ci, którzy powinni świecić przykładem, okazują się zwykłymi sprzedawczykami. Nie wiadomo, komu ufać, a kogo unikać.
Zabrakło mi w powieści bohaterów z krwi i kości. Takich, których mogłabym być pewna, którzy by mnie nie zawiedli. Którzy nie zmieniliby się w kogoś zupełnie innego pod wpływem jednej chwili. Choć może jest taki ktoś – Ross. Delikatny, gotowy do poświęceń, kochający. Na niego można liczyć, wesprzeć się na jego ramieniu. Tytułowa postać nie odgrywa tutaj jakiejś spektakularnej roli. Jest raczej spoiwem wszystkich zdarzeń. Słońcem, dookoła którego krąży reszta osób-planet. Intrygujący jest motyw bliźniaczego rodzeństwa, które łączy nadzwyczajna więź. Kiedy jedno wdaje się w bójkę, drugiemu puchnie twarz. Kiedy jedno odwzajemnia pocałunek, drugie odczuwa nieopisane uniesienie.
Społeczeństwo jest raczej zwyczajnym motłochem. Tłuszczą, pełną najniższych pobudek. Żądną krwi, byle tylko uratować samego siebie. Jak jednak ocenić ludzi, którzy utracili już ostatnią nadzieję?
„Uzdrowiciel” jest niejednoznaczną lekturą. Strony oblewa ocean krwi, słowa są ciężkie od stosów bezwładnych ciał, a pomiędzy rozdziałami leżą odcięte głowy, strzępy ubrań i wyprute z brzucha flaki. Na okładce Wiwan z blaskiem w dłoniach, ostatnim promieniem dobroci. Dla mnie zbyt duszno tutaj od metalicznego zapachu posoki, ale ciekawi mnie, jak daleko uzdrowiciel dotrze ze swą niewinnością.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-02-11
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel
Magdalena Kułaga
6.8/10

Uzdrowiciel — Wiwan — ma dar odczuwania nastrojów, czuje wyraźnie, gdy coś się złego dzieje w jego otoczeniu, wysysając z niego chęci do życia. Jego przeznaczeniem jest ratowanie innych, dawanie im n...

Komentarze
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel
Magdalena Kułaga
6.8/10
Uzdrowiciel — Wiwan — ma dar odczuwania nastrojów, czuje wyraźnie, gdy coś się złego dzieje w jego otoczeniu, wysysając z niego chęci do życia. Jego przeznaczeniem jest ratowanie innych, dawanie im n...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

,,Ludzie hodują w sobie potwory. Maskują to, kryją w ciemnościach, by w odpowiedniej chwili uwolnić je niczym wściekłe psy i pozwolić sobie na czyste okrucieństwo. Potem tłumaczą to koniecznością lub...

@Perlasbooks @Perlasbooks

Pozostałe recenzje @potarganerude

Rok, w którym nauczyłam się kłamać
Pośród niesparwiedliwości

Świat ogarnęła wielka wojna. Gdzieś tam giną ludzie. Krew wsiąka szkarłatem w obcą ziemię. Huk wystrzałów przerywa płytki sen. Obrazy dnia codziennego wżerają się w mózg...

Recenzja książki Rok, w którym nauczyłam się kłamać
Schron przeciwczasowy
Schron z prozy Gospodinowa

Z biologicznego punktu widzenia życie człowieka dobiega końca, kiedy serce przestaje wybijać rytm istnienia, a mózg zrywa mosty, którymi wędrowały informacje. Jednak w ś...

Recenzja książki Schron przeciwczasowy

Nowe recenzje

Karczma Pod Rybim Łbem
Historia, która zabierze was w przeszłość
@Monika_2:

Współpraca barterowa z @Link "Już ktoś tak urządził ten świat, by każdy w nim należycie wypełniał swoją rolę i wyznacz...

Recenzja książki Karczma Pod Rybim Łbem
Klub Pickwicka
Klub Pickwicka
@klapa.agnie...:

Rzecz dzieje się w świecie dorożek, oberży, służących, pojedynków. W świecie gdzie słowo bynajmniej jest wyraźnie naduż...

Recenzja książki Klub Pickwicka
Włocławskie przesilenie
Nigdy nie wiadomo, co nam się może przytrafić.
@maciejek7:

Skusiła mnie okładka..., jej urzekające kolory i tajemnicza twarz dziewczyny, po prostu nie dały przejść obojętnie. I c...

Recenzja książki Włocławskie przesilenie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl