To była niesamowita, bardzo realistyczna, fantastyczna przygoda. Książka dla fanów mrocznego fantasy - czyli na pewno dla mnie.
Książka zaczyna się od prologu, który wprowadził mnie w wielkie zamieszanie, bo nie do końca wiedziałam co się dzieje. Następnie wkraczamy w przeszłość, żeby poznać główne wydarzenia, co jest moim zdaniem świetne, aby zachęcić czytelnika. Jednak, nie będe udawać, trochę mi się nudziło na początku - za mało akcji, za dużo imion. Jednak kiedy to wszystko zaczęło się rozkręcać, książka porwała mnie do granic możliwości.
Pomysł na fabułę też okazał się całkiem świetny. Historia przedstawiana z punktu widzenia kilku bohaterów, którzy zostali świenie wykreowani, zapędza nas w ślepy zaułek i nie jesteśmy w stanie nawet się domyślić, co może się stać.
Świat wykreowany przez autorkę nie przestaje zaskakiwać, a po ostatniej stronie domyślam się, że jeszcze nie przestał, dlatego mam ochotę poznać kolejne części z serii "Uzdrowiciel" autorstwa Magdaleny Kułagi, a was zachęcam, aby sięgnąć po pierwszą część. Tak więc książki w dłoń, fantastyczni! "Cienie przeszłości" czekają!
W ramach współpracy z Magdaleną Kułagą.