Wiedźmy z Manningtree recenzja

Książka, przez którą brak mi słów...

Autor: @zaczytana.archiwistka ·2 minuty
2022-10-20
Skomentuj
2 Polubienia
„Wiedźmy z Manningtree” autorstwa A.K. Blakemore, stanowi wymowną historię inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami, pokazującą jak podejrzliwość, nieufność oraz zdrada doprowadzają do pomieszania zmysłów.
Anglia, 1643 rok. Manningtree to malutka mieścina w hrabstwie Essex. Trwająca w kraju wojna domowa czyni z kobiet wdowy i pozbawia ich dzieci ojców.
Jedna z bohaterek, Rebecca West, pozbawiona ojca i męża, czuje się przytłoczona codziennością. Tylko zauroczenie przystojnym młodym urzędnikiem, Johnem Edesem, odrywa ją od ponurych myśli. Jej matka, znana pod pseudonimem Beldam West (Belle – podobno kiedyś była piękna i Damned – przeklęta), nie ma najlepszego zdania o wybranku swojej córki. Właściwie to nie ma dobrego zdania o żadnym mężczyźnie.
W miasteczku pojawia się osławiony Łowca Czarownic - Matthew Hopkins. Tajemnicza postać ubrana w złowróżebną czerń gromadzi popleczników. W mieście zaczynają rozchodzić się plotki o sabatach, paktach i cielesnym obcowaniu z diabłem - co tylko mobilizuje inkwizytorów do zbierania dowodów na działalność Szatana. W mieście rozpoczynają się egzekucje. Wśród oskarżonych są Beldam, a jej córka Rebecca od początku budzi niezdrowe zainteresowanie Hopkinsa...

Niestety moja dzisiejsza recenzja nie będzie tak dogłębna jak zazwyczaj - tytuł ten przeczytałam kilka dni temu i nadal nie potrafię się po pozbierać. Brak mi słów, którymi mogłabym określić ten tytuł. Autorka w czasie pisania tej powieści posłużyła się autentycznymi faktami, dlatego też książka ta ruszyła mnie bardziej niż gdyby była w całości fikcją literacką.
Może zacznę od tego, że początek tej książki był dla mnie sporym wyzwaniem. Na co dzień sięgam po pozycje, w których autorzy posługują się dość prostym językiem, który zadecydowanie różnił się od tego, którym posłużyła się autorka. Oczywiście nie mówię, że A.K. Blakemore ma nieprzyjemny styl pisania, ale jest on zupełnie inny od tych, do których zdążyłam przywyknąć.
Pisarka zaserwowała mi piękne opisy miejsc, które poza „pustymi słowami” zawierały też liczne metafory. Blakemore w genialny sposób oddała realia czasów, w których działa się fabuła tej książki. Podczas czytania wręcz czułam unoszący się smród, czy ogarniający niektórych bohaterów starach przed egzekucją.
„Wiedźmy z Manningtree” to brutalna powieść, która otworzyła mi oczy na to jak to jest być prześladowanym. Nie będę ukrywać - bardzo zżyłam się z bohaterkami tej książki, dlatego było mi bardzo szkoda tych, które zostały skazane na śmierć przez swoją „inność”. Opisy tortur na długo pozostaną w mojej pamięci - w czasie ich czytania czułam jak po policzkach spływają mi pojedyncze łzy.
Czy książkę polecam? „Wiedźmy z Manningtree” to prawdziwa uczta dla naszych oczu. Jest to nie tylko piękna historia, ale również powieść, która chwyci Was za serca. Może autorka nie przybliżała nam tym tytułem wątków magicznych, to jednak pokazała nam jak wygląda prześladowanie z punktu widzenia ofiary, przez co zbyt szybko o tej pozycji nie zapomnę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-10-19
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wiedźmy z Manningtree
Wiedźmy z Manningtree
A.K. Blakemore
8.7/10

Manningtree to malutka mieścina w hrabstwie Essex. Strawiona wojną domową siedemnastowieczna Anglia zebrała plon w postaci mężczyzn. Zostało jedynie kilku niedobitków. Rebecca West zakochuje się w...

Komentarze
Wiedźmy z Manningtree
Wiedźmy z Manningtree
A.K. Blakemore
8.7/10
Manningtree to malutka mieścina w hrabstwie Essex. Strawiona wojną domową siedemnastowieczna Anglia zebrała plon w postaci mężczyzn. Zostało jedynie kilku niedobitków. Rebecca West zakochuje się w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Anglia, 1643 rok. Manningtree to malutka mieścina w hrabstwie Essex. W sercach kobiet zamieszkujących to miasto płonie gorący strach przed potępieniem. W wyniku wojny domowej w Anglii pozostało niewi...

@paulinkusia1991 @paulinkusia1991

Anglia, 1643. W Manningtree, pozbawionym mężczyzn od początku wojny, kobiety są pozostawione samym sobie. Na marginesie tej pomniejszonej społeczności znajdują się ci, których zamożni wieśniacy ledwo...

@pannajagiellonka @pannajagiellonka

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Błękitna godzina
Błękitna godzina - recenzja

„Błękitna godzina” autorstwa Pauli Hawkins to fascynująca powieść psychologiczna, pełna tajemnic, niedopowiedzeń i mroku, osadzona na wyspie Eris – surowym, odciętym od ...

Recenzja książki Błękitna godzina
Zło w nas
„Istnieją rany niezdolne do zabliźnienia.”

„Zło w nas” autorstwa Kamila Piechury to mocny, mroczny thriller, który zmusza do refleksji nad naturą człowieka i jego skłonnościami do okrucieństwa. Historia Roberta R...

Recenzja książki Zło w nas

Nowe recenzje

Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3
@maitiri_boo...:

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i prz...

Recenzja książki Spectacular
Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
© 2007 - 2024 nakanapie.pl