Książka, która nie chciała być czytana recenzja

Książka, która nie chciała być czytana

Autor: @ania_gt ·1 minuta
2022-07-18
Skomentuj
7 Polubień
Lubicie literackie wyzwania? Jest taka książka, która zrobi wszystko, by zostawiono ją w spokoju. A pomysłów ma wiele: gubi i przestawia litery, zmienia wielkość czcionki, tworzy nowe słowa – robi co w jej mocy, by zniechęcić potencjalnego czytelnika. Książka, która nie chciała być czytana, bo o niej mowa jest debiutem literackim Davida Sundina, szwedzkiego pisarza, prezentera telewizyjnego i komika. Rzecz niezwykła. Zapewniła nam miłą wieczorną rozrywkę, a sądząc po reakcji syna (wiek 7+), jeszcze nieraz będziemy do niej wracać.

Pomysł prosty i dlatego niezwykły. Jak to książka nie chce się dać czytać?! To się w głowie nie mieści! Trochę tu żartu i dużo zabawy. Lektura interaktywna - wymagająca zasilenia wyobraźnią. Zapada w pamięć, zachęcając dzieci i dorosłych do wspólnej zabawy. Co ważne nie narzuca narracji, umożliwia, a nawet wymaga, własnej interpretacji i kreowania opowieści. Wszystko to sprawia, że nazwałabym ją książką aktywizującą. I to nie tylko młodego słuchacza/czytelnika, ale także rodzica. Zmiana głosu, śpiewanie, ruszanie całą książką i znikający tekst to tylko niektóre wyzwania, które czekają na śmiałków po otwarciu Książki, która nie chciała być czytana. To doskonały przykład lektury do aktywnego czytania. Nie polega ono wyłącznie na spokojnym odczytywaniu książki od deski do deski i skupianiu się tylko na samej treści, lecz zachęca do aktywności podczas czytania i wchodzenia w interakcję z książką. Jeśli nie jesteście na to gotowi, lepiej jej nie czytajcie.

Fabuła jest nieskomplikowana. Spotykamy tatusia, który ma przeczytać swemu dziecku coś na dobranoc. Niestety, malec wybierze książkę, która absolutnie nie chciała być przeczytana. I tu zaczyna się przygoda! Z każdą nową stroną, czekają na nas inne zadania i wyzwania. W zależności od inwencji czytającego, każde kolejne spotkanie z Książką, która nie chciała być czytana może być odkrywcze. To gotowy scenariusz na przednią zabawę dla całej rodziny. Ma moc zorganizowania wspólnego czasu, a to pogłębia więzi rodzinne.

Pięknie wydana. Treści dopełniają stonowane ilustracje, intrygujące w swojej inności. Nie mamy tu wielokolorowych obrazków, w stylu tych, które „krzyczą” na nas z każdego ekranu. Twarda oprawa z wklejką w kwiaty, zaprasza do odkrywania oryginalnych ilustracji. Niezwykłych, jak ta książka.

Naprawdę świetna!

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-17
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Książka, która nie chciała być czytana
Książka, która nie chciała być czytana
David Sundin
8.3/10

Niespotykanie żywa, krnąbrna i absolutnie magiczna książka stworzona przez pewnego zabawnego jegomościa ze Szwecji Słyszałeś kiedyś o książce, która nie chciała być czytana? Nie? To dobrze. Bo to jes...

Komentarze
Książka, która nie chciała być czytana
Książka, która nie chciała być czytana
David Sundin
8.3/10
Niespotykanie żywa, krnąbrna i absolutnie magiczna książka stworzona przez pewnego zabawnego jegomościa ze Szwecji Słyszałeś kiedyś o książce, która nie chciała być czytana? Nie? To dobrze. Bo to jes...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przypuszczam, że często musicie się nieźle nagimnastykować, żeby wyszukać książkę, która naprawdę zainteresuje Wasze dziecko. Na pewno nie jest łatwo odciągnąć je od ekranu telewizora. Cóż, żyjemy w ...

@StartYourDayWithBooks @StartYourDayWithBooks

Pozostałe recenzje @ania_gt

Peter Jackson i jego Śródziemie
„Wszystko, co sobie wymyślisz”

„Władca Pierścieni” to jedna z najbardziej niezwykłych i najmocniej rozpoznawalnych książek w całej współczesnej literaturze. Monumentalna, napisana z epickim rozmachem ...

Recenzja książki Peter Jackson i jego Śródziemie
Miasto słowa bożego
Mordimer, moje guilty pleasure

Z Mordimerem Madderdinem łączy mnie dosyć zażyła przyjaźń, trwająca nieprzerwanie od osiemnastu tomów. I jak to w dłuższym związku bywa są wzloty i upadki. Mam problem z...

Recenzja książki Miasto słowa bożego

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl