Krew i Popiół recenzja

Przyznaje się, po "Krew i popiół" sięgnęłam tylko dlatego, że był o niej szum w mediach społecznościowych. Każde konto o książkach wręcz trąbiło o jej wydaniu po polsku. A więc skusiłam się i absolutnie nie żałuję. Myślę, że będzie to najlepsza książka, jaką przeczytałam w styczniu. Choć ma kilka wad.

Skromny opis, o czym jest ta pozycja nie był zachwycający. A przynajmniej nie przekazał mi, jak rozbudowana będzie fabuła. Główną bohaterką jest Poppy - funkcja: Panna. Ot typowo dziewica szykowana do przejścia rytuału, tutaj Ascendencji. Można się domyślić, że jej życie nie było łatwe. Została obarczona ciężkim obowiązkiem, a w zamian nie dostała nic. Czy sam zaszczyt bycia Panną, powinien jej wystarczyć? Tak i nie. Poppy nie jest bojaźliwą dziewczyną, która jest skromnym dziewczę, jakiego oczekują po niej książę i księżna. I to na jej szczęście! Ponieważ wraz z rozwojem fabuły odkrywamy kolejne zagrożenia, które czyhają na Poppy i z którymi musi mierzyć się sama.

Świat wykreowany przez autorkę bardzo mi się spodobał. Mamy tu motyw oddania bogom, rytuałów, fanatyzmu religijnego, ale też pojawiają się dobrze nam znane postacie z innych książek, czyli wilkołaki i wampiry. Albo coś na ich podobieństwo. Fascynujące jest też przedstawienie samego świata. Powstały zapory, które mają chronić mieszkańców przed złowrogimi Atlantami i Susynami, ale czy naprawdę przed nimi powinni się chronić mieszkańcy?

Intrygi zwrotów akcji w tej książce nie brakuje. Akcja jest bardzo szybka, ale sensowna. Po nitce do kłębka odkrywamy cały świat, dowiadujemy się, kto jest prawdziwym złoczyńcom i jak wygląda prawdziwa historia. Dzięki temu, że nie dostajemy wszystkiego na tacy, a nawet najpierw możemy się domyślać, a potem dostajemy potwierdzenie, książka staje się ciekawsza. Nie jest to zwykła powieść fantasy. Ma naprawdę ciekawy świat, bohaterów i fabułę.

Minusem dla mnie są jednak sceny erotyczne. Sięgając po książkę klasyfikowaną jako YA, nie sądziłam, że dostanę TAKIE sceny. Osobiście nie przepadam za tym. Czy przekartkowanie paru stron jest problemem? Nie. Jednak nikt mnie nie uprzedził, że w literaturze jakby nie patrzeć kierowanej do starszej młodzieży będzie tak szczegółowy opis aktów. Moja druga uwaga dotyczy dialogów między Poppy i Hawke. Momentami są niepotrzebne i sztuczne, a do tego nic nie wnoszą do fabuły. Jednak to są jedyne wady tej publikacji.