Życiem człowieka rządzi miłość, czas i śmierć. Byty, które dotyczą wszystkich. Każdy potrzebuje miłości, każdy narzeka na czas, każdy boi się śmierci. Czas na miłość jest zawsze. Czas na śmierć nigdy nie jest właściwy, ale zazwyczaj nadchodzi, gdy kończy się ten dany tylko nam. Nie doceniamy miłości, narzekamy na brak czasu, ciężko pogodzić się ze śmiercią, która budzi strach. Zetknięcie się z nią to ciemna strona rzeczywistości. Miłość i śmierć dotyka najbardziej. Doświadczenia, które angażują bez reszty, powodując emocjonalne trzęsienie ziemi. Życie to ciągła gra miłości i śmierci jednocześnie. Najbardziej subiektywne momenty naszej egzystencji, pozostają do końca nieświadome i nieokreślone. Fascynująca tajemnica.
Podczas spaceru z psem,wzdłuż niewielkiej rzeki Strzyży w Gdańsku, mężczyzna zauważa w płyciźnie zwłoki. To ciało zaginionej miesiąc wcześniej Weroniki. Śledztwo trafia do prokuratora Kroona. Gdy kieruje kroki ku umorzeniu z braku dowodów świadczących o popełnieniu czynu karalnego, praktykant Gustaw Kolasa, wyjawia fakty minionego lata.
Wyborny kryminał. Wyważony i nieoczywisty. Niezwykle klimatyczny. Tajemnicza aura otula czytelnika zaciskając pętlę niepokoju. Powieść czynnego prokuratora o pracy prokuratora. Poznacie czynności śledczych oraz świat dwudziestolatków, błądzących po beztroskich chwilach zapomnienia. Nie potrafiących się zatrzymać.
Autor zabiera nas do Gdańska, gdzie w sercu dawnej stoczni tętni nocne życie. Można tu zasmakować sztuki, można się również zatracić w teatrze czyhających niebezpieczeństw. Słynne stoczniowe dźwigi przyciągają swoją niepowtarzalnością. Niebezpieczne balansowanie na granicy życia i śmierci. Miejsce, które staje się zalążkiem zła.
Wkraczamy w świat prawa, dochodzeń śledztw i oskarżeń, umorzeń oraz paragrafów. Akta pełne mrocznych spraw, przesłuchania i ciemna strona człowieczeństwa. W tym wszystkim Sone misternie utkał intrygę.
Trwały napis na ciele. Namacalna pamiątka z wakacji. Pozostałość po tym co minione. Nieprzewidywalny świat i pogrążanie się w szaleństwie zła. Imprezy, używki, namiętność, seks i zdrada. Przekraczanie granic, które zacierają się.
Schyłek jesieni przeplata się z minionym upalnym latem. Wspomnienia o Julii, otoczonej nutą tajemnicy, zafascynowanej śmiercią, prowadzą nas krętymi ulicami miasta. Dziewczyna znika, jak czas. Niepostrzeżenie. Nikt nie wie o niej zbyt wiele. Gustaw podąża ścieżką miłości, gdzie sztuka przeplata się ze śmiercią, by ją odnaleźć i dotrzeć do prawdy.
Cyryl Sone wyprowadza nas na manowce, myli tropy, podsyca ciekawość, by w efekcie zaskoczyć zakończeniem. Bo nic tu nie jest takie jakie się wydaje.
I w tym wszystkim najważniejszy on, Konrad Kroon. Charyzmatyczny prokurator, posiadający szósty zmysł, dzięki któremu może dotrzeć do sprawiedliwości. Bezczelny i bezkonkurencyjny. Pod maską arogancji skrywa traumy przeszłości. Szuka, błądzi, potyka się, by w efekcie stworzyć bezpieczną przystań. Zdradzę Wam w tajemnicy: polubiłam gościa.
Debiut doskonały. Rewelacyjne rozpoczęcie serii o prokuraturze, który odkrywa najbardziej poufne tajniki prowadzenia postępowań karnych oraz metody wykrywania przestępstw. Do tego cięty, ostry i dosadny język, który nadaje powieści niepowtarzalny klimat. Tak autentyczny i realny. Czytajcie! Gorąco polecam.