Lot 202 recenzja

Zwykła, piątkowa noc w Nowej Hucie. Kamery z monitoringu miejskiego, na skrzyżowaniu dwóch ulic wyłapują młodego chłopaka o godzinie drugiej piętnaście. Jednak na przecznicy dalej, nie ma go na żadnej innej kamerze. Po upływie sześciu lat, podkomisarz Agnieszka Oliwa wraz ze swoim zespołem natrafiają na ciało tego chłopaka w Opolu. Wszystko wskazuje na to , że w nadzwyczajny sposób popełnił samobójstwo. Jednak co do okoliczności tego, pojawiają się wątpliwości ,a sama ta, z początku dość oczywista sprawa, okazuje się być dopiero początkiem niesamowicie uwikłanej zagadki.
Tymczasem z warszawskiego lotniska startuje samolot z polskim premierem na pokładzie. Zwykły lot do Toronto ma potrwać zaledwie dziewięć godzin i trzydzieści pięć minut. Jednak szybko okazuje się, że najprawdopodobniej nie dotrze do celu , ani na czas , ani nigdy...
Śledcze jednostki policji oraz najwyżej postawieni politycy rozpoczynają niezwykle zacięty wyścig z czasem ,a jak do tej pory jedyną poszlaką jest chłopak, który niegdyś zaginął na krakowskich ulicach...

" Lot 202" Był moim pierwszym spotkaniem z twórczością Remigiusza Mroza oraz drugim z literaturą o tematyce kryminalnej. Choć przyznam ,że nigdy wcześniej nie sięgałam tak chętnie po tego typu książki, tak ta zmieniła moje podejście do tego gatunku literackiego. Od razu gdy pojawił się najnowszy tytuł autora " Chyłki" na regałach w niemal każdej księgarni to nie sposób było przejść obok obojętnie. Chociażby ze względu na cudowną okładkę i niezwykle zachęcający opis. Sama treść okazała się niebywale wciągająca i bez skrupułów mnie pochłonęła. Nie potrafiłam odejść by przestać czytać. Losy bohaterów śledziłam do późnej nocy, czytałam ją przy obiedzie, w autobusie czy nawet w kolejce do kasy sklepowej, a przy tym mocno ściskałam brzegi stron. Na dłuższą chwilę przerwy w czytaniu nie pozwoliło mi tempo akcji, która z kolei była dynamiczna, pełna zadziwiających zwrotów, świetnie rozbudowanych wątków i kwestii, których nie sposób było przewidzieć. Bohaterowie niezwykle wyraziści oraz zapadający w pamięć. Bardzo ciekawie wykreowani, a elementy ich biografii, wplecione w interesujący sposób. Co prawda, moja przygoda z kryminałami jest bardzo krótka, więc nie mam jak porównać pozostałych książek Pana Mroza i wypowiedzieć się jak ta, wypadła na tle pozostałych jego dzieł. To śmiało mogę powiedzieć , że książka ta została napisana na wysokim poziomie. Mogę również przyznać ,że to, co bardzo mnie urzekło w tej historii , to osadzenie zagadki kryminalnej w samym centrum polityki, świetne połącznie. Jeżeli chodzi o zakończenie to nie ukrywam ,że wbiło mnie w fotel. Zupełnie się go nie spodziewałam. Zakończenie Bardzo mną wstrząsnęło , jednak po pierwszym szoku muszę stwierdzić ,że było z lekka przekombinowane.