Morderstwo na kempingu recenzja

Kryminał w pigułce

Autor: @Mirka ·3 minuty
2022-10-20
Skomentuj
8 Polubień



„Zbrodnia doskonała istnieje tylko w umyśle mordercy.”

Wyjeżdżając na urlop do wybranego miejsca wypoczynku pragniemy się zrelaksować, zapomnieć o codziennych zadaniach, problemach w pracy i w domu. Z takim planem wyjeżdża na wakacje bohaterka książki „Morderstwo na kempingu”, ale niestety nie jest jej dane całkowicie się zresetować od sterujących sytuacji. Przekonuje się, że życie czasami nie ma litości i potrafi dostarczyć niespodziewanych emocji.

Zuzanna Grabowska mieszka i pracuje w Warszawie, ale od wielu lat wakacyjny czas spędza wakacyjny na kempingu „Biały Żagiel” nad Zatoką Pucką, dokąd kiedyś udawała się z rodzicami, potem w czasach studenckich, ale teraz postanowiła coś w swoim życiu zmienić. Rok temu zdradziła kempingowe warunki zamieniając je na hotelowy pokój w Ośrodku Wypoczynkowym „Olymp” na Helu. Odkąd zmienił się właściciel kempingu, często miały tam miejsce głośne imprezy organizowane przez nieliczącą się z innymi młodzież, więc Zuzanna nie miała już ochoty na spędzanie tam czasu. Teraz także zamierza wyjechać do tego nadmorskiego miasteczka, natomiast przyczepę wynajmuje turystom za niewielkie pieniądze, więc zawsze jest ktoś chętny, by skorzystać z oferty. Sielskość urlopu przerywa wieść o morderstwie w jej przyczepie i konieczność stawienia się na komisariacie. Tam poznaje komisarza Darka Sztuka, który prowadzi śledztwo. Obserwujemy całą fabułę w narracji trzecioosobowej, więc wiemy, że Zuzanna zrobiła piorunujące wrażenie na komisarzu, który z każdym kolejnym spotkaniem z nią coraz bardziej się w niej zakochuje.

„Morderstwo na kempingu” jest debiutem pani Renaty Furman, co widać w zbyt słabo rozwiniętych wątkach. Połączyła w nim element kryminalny z wątkiem romansu, które razem współgrają i podążają do wspólnego końca. Nie było dla mnie zaskoczeniem rozwiązanie zagadki morderstw. Autorka ma bardzo lekki, podszyty humorem styl pisania, więc do niego nie mam zastrzeżeń do sposobu pisania, gdyż czyta się tę historię płynnie i z ciekawością.

Zabrakło mi natomiast bardziej rozbudowanych tematów, wgłębienia się w poszczególne zagadnienia i wątki, które pojawiają się w fabule. Poza tym wszystko toczy się za szybko, zdarzenie mknie za zdarzeniem, bez większych opisów czy też emocji. Z reguły nie lubię zbyt długich tekstów bez dialogów, ale w tym przypadku przydałoby się bardziej rozbudować treść tej książki, która liczy sobie tylko 164 strony, więc bliżej jej do opowiadania, niż powieści. Zaletą są krótkie rozdziały, dzięki czemu szybciej przechodzimy od jednego epizodu do drugiego.

Autorka nie epatuje okrucieństwem oszczędzając opisów dokonywania morderstwa i pokazuje wydarzenia już po fakcie w formie informacji lub też rozmów na jej temat. Nie zdradza jednak do końca tożsamości sprawcy, utrzymując to w tajemnicy niemal do końca. Próbuje przez całą fabułę pogmatwać sprawę, mieszając fakty, wprowadzając w błąd śledczych, ale nie było trudno domyślić się, kto jest winien. Dosyć szybko domyśliłam się, kim jest zabójca, natomiast nieco słabiej wypadł motyw, dla którego straciły życie młode dziewczyny. W sumie to bardzo skromny, nieskompilowany kryminał, w którym kolejne zdarzenia dosyć szybko następują po sobie. Wtrącona warstwa romansu pozbawiona jest prawie erotyki i stanowi uzupełnienie historii relacji między komisarzem Sztukiem i Zuzanną, która wyłania się w trakcie prowadzonego śledztwa.

To taki trochę kryminał w pigułce, prosty i nieskomplikowany, ale z dużym potencjałem, który nie został dostatecznie wykorzystany. Debiuty mają to do siebie, że albo są nadmiernie rozbudowane, z ambicją zapełnienia jak największej ilości stron, albo zbyt skromne, z niedostatecznym wniknięciem w postacie i sytuacje. I do tej drugiej grupy zaliczyłabym książkę „Morderstwo na kempingu”.

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Novae Res

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-10-15
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Morderstwo na kempingu
Morderstwo na kempingu
Renata Furman
6/10

Zbrodnia doskonała istnieje tylko w umyśle mordercy W przyczepie turystycznej na helskim kempingu zostaje zamordowana młoda wczasowiczka. A potem jeszcze jedna… Podejrzenie pada na Grzegorza Sumińsk...

Komentarze
Morderstwo na kempingu
Morderstwo na kempingu
Renata Furman
6/10
Zbrodnia doskonała istnieje tylko w umyśle mordercy W przyczepie turystycznej na helskim kempingu zostaje zamordowana młoda wczasowiczka. A potem jeszcze jedna… Podejrzenie pada na Grzegorza Sumińsk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z reguły narzekam na to, że książki są zbyt długie, wielokrotnie sugerowałam, że można by je skrócić nawet o połowę. I okazało się, że miałam rację, bo można stworzyć kryminał, który nie ma nawet dwu...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

„Morderstwo na kempingu” autorstwa Renaty Furman jest to idealny kryminał na jeden wieczór przy lampce czerwonego wina, bądź też przy kubku gorącej herbaty. Na samym początku byłam dość sceptycz...

@zaczytana.archiwistka @zaczytana.archiwistka

Pozostałe recenzje @Mirka

Mój książę
"Miłość, która łamie wszelkie reguły"

@Obrazek „Z nawróconych rozpustników bywają najlepsi mężowie.” Romanse historyczne to gatunek literacki, który cieszy się powodzeniem u wielu czytelniczek. Z pewnoś...

Recenzja książki Mój książę
Portret mordercy
Niekryminalny kryminał

@Obrazek „coś, co tak łatwo może rozpaść się na kawałki, nigdy nie jest ani bezpieczną budową, ani taką, dla której warto trwonić życie” Święta, zimowa atmosfera,...

Recenzja książki Portret mordercy

Nowe recenzje

Uwierzyć w miłość
Oraz, że cię nie opuszczę aż do....
@ewelina.czyta:

Dziś przychodzę do Was z opinią o książce, która przeczołgała mnie emocjonalnie tak, jak żadna inna w ostatnim czasie. ...

Recenzja książki Uwierzyć w miłość
Potwór
"Oko za oko" nie przynosi ukojenia
@LiterAnka:

Jeśli chodzi o niemiecki kryminał, to leży on u podstaw mojego zainteresowania tym gatunkiem. Doskonale pamiętam emocje...

Recenzja książki Potwór
Kolekcjoner lalek
Od tej książki sie nie oderwiesz
@zksiazkaprz...:

Kolekcjoner lalek to najnowsza książka, a zarazem najnowsza seria pt. Lena od Katarzyny Bondy. Był to świetny kryminał ...

Recenzja książki Kolekcjoner lalek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl