"Ciągle nie mogę zrozumieć, jak ludzie mogą wierzyć w Ewangelię, która ewidentnie podważa sens istnienia Kościoła hierarchicznego".
Czekałam na premierę tej książki z wielką niecierpliwością. Dlaczego? Otóż otwarte zakończenie pierwszej części, czyli "Ani żadnej rzeczy" oraz cała płaszczyzna przywoływanych przez autorkę mało znanych faktów z naszej historii, skutecznie rozbudziła moją wyobraźnię. Po lekturze kontynuacji pt. "Która jego jest" mogę powiedzieć jedno – jest nadal kontrowersyjnie i co za tym idzie, także intrygująco.
Sandra Borowiecky już w wielu 16 lat pracowała w Super Expressie, a następnie w Radiu Kolor, telewizjach: TVN, TTV, TVN Turbo i Superstacji. Przez dłuższy czas pisała dla takich mediów, jak "Mieszkańca", "Gazety Bankowej", "Uważam Rze", czy magazynu "Żyj Zdrowo i Aktywnie". Przez pięć lat prowadziła dziennikarskiego bloga, który przekształcił się w magazyn reporterski "Szpalta". Jest autorką scenariuszy sztuk teatralnych, a także powieści "Przypadek Agaty W." napisanej w wieku dwudziestu lat.
Ksiądz Adolf Rielke zostaje zamordowany w monachijskim kościele, a Zoja Pietrowna i Sergie Magdi próbują odnaleźć ewangelię Apostolic. Rozpoczyna się krwawy wyścig z czasem, do którego dołączają Anna Braun – wnuczka Adolfa Hitlera pragnąca odzyskać władzę, jaką posiadał jej dziadek oraz dwie agencje wywiadowcze.
Pierwsza część historii Zoji, która odkrywa tajemnice swojej rodziny i przy tym także świata, była dla mnie istną jazdą bez trzymanki. Nie wiem więc do czego przyrównać część drugą, w której akcja jest jeszcze bardziej dynamiczna, fabuła jeszcze bardziej zaskakuje na wielu płaszczyznach, a połączenie gatunkowe thrillera, przygody oraz sensacji z wielką domieszką spiskowych teorii, czyni ją niezwykle ekscytującą.
W powieści "Która jego jest" autorka po raz kolejny wplata w fabułę mnóstwo informacji, o których przeciętny zjadacz chleba zwyczajnie nigdy nie słyszał. Czy wiedzieliście bowiem o tym, że w Niemczech do lat dziewięćdziesiątych działała pewna organizacja pożytku publicznego pod nazwą "Cicha Pomoc dla Jeńców Wojennych i Internowanych", która pobierała darowizny na rzecz pomocy byłym SS-manom? Czy wiedzieliście, że Heinz Reinefarth – człowiek, który wydał rozkaz rozstrzelania podczas pierwszych dni Powstania Warszawskiego, ponad dziesięciu tysięcy cywilów, po wojnie kontynuował swoją polityczną karierę – był burmistrzem i posłem w swojej ojczyźnie? A jeżeli jesteście ciekawi, co stoi na półkach w Instytucie Antropologii, Teorii Ludzkiego Dziedziczenia i Eugeniki im. Cesarza Wilhelma w Berlinie – zajrzyjcie koniecznie do książki. Te i wiele innych faktów związanych z Watykanem, z całą organizacją kościelną, z ukrytymi ewangeliami oraz z pochodzeniem samego Jezusa – może wprawić was w niemałe osłupienie. Ta książka, podobnie jak poprzednia, ukazuje jak mało wiemy o otaczającym nas świecie – o tym, kto "pociąga za sznurki" i rządzi.
Zakończenie historii Zoji zupełnie mnie zaskoczyło, gdyż nie spodziewałam się takiego scenariusza i zwrotu akcji, zastosowanego przez autorkę. To według mnie mocne zakończenie, dające sporo do myślenia. S. M. Borowiecky po raz kolejny zastosowała także zabieg urywania akcji w kluczowych momentach, co wzmagało moją ciekawość i jednocześnie irytowało.
S. M. Borowiecky swoją drugą częścią kontrowersyjnej historii sięgającej daleko wstecz, zapewniła mi mnóstwo ekscytacji, dużą dawkę zdziwienia i… nieprzespaną noc. Tajemnice Watykanu, ukryte fakty historii i nazistowski kościół to w połączeniu z dynamiczną akcją oraz przygodową fabułą, rewelacyjna gratka dla wszystkich miłośników teorii spiskowych. Już od pierwszej strony nie będziecie mogli się oderwać!
http://www.subiektywnieoksiazkach.pl