Krwawy księżyc recenzja

Po raz kolejny zarówno Harry Hole jak i Jo Nesbø mnie nie zawiedli. "Krwawy księżyc" to thrillerowa uczta dla fanów serii.

Po troszkę słabszym w moim odczuciu "Nożu", autor powrócił do serii w wielkim stylu. W "Krwawym księżycu" wszystko mi się podobało, począwszy od intrygi, przez główną postać a skończywszy na zawirowaniach fabuły. Autor wyprowadził mnie w pole, jeśli chodzi o postać głównego antagonisty Hole'a. Byłam przekonana, że znam rozwiązanie, a raczej, że pewniakiem jest jedna z wytypowanych przeze mnie osób a tu zonk... W życiu nie przyszłoby mi do głowy takie rozwiązanie.

"Krwawy księżyc" wciąga od samego początku. Autor umiejętnie buduje napięcie i sprawnie manipuluje swoimi śledczymi oraz czytelnikami. Nie wiadomo kiedy wciągamy się w lekturę i bez reszty w niej przepadamy. Po raz kolejny jestem zachwycona!

Podsumowując: cieszę się, że Nesbø powrócił na swoje właściwe tory - "Krwawy księżyc" jest genialny. Szybko się wciągnęłam, przepadłam w lekturze i zostałam zaskoczona końcówką. Czego chcieć więcej? Chyba tylko kolejnej części ;) Książkę polecam nie tylko fanom Harry'ego.