Krew Nowych Bogów recenzja

KATARZYNA WYCISK
⚜️ Krew nowych bogów ⚜️

Świat zostaje podzielony na wyspy. Rządzą nimi aniołowie, których nie którzy ludzie ubóstwiają, inni nienawidzą. Gniazdo w, którym mieszkają dwie razy podzielone jest na bogatą i biedną dzielnicę. W biednej żyje Moon, która po stracie brata wchodzi do grupy rebeliantów przeciw aniołom. Ale nigdy nie zapomniała sceny która odegrała się w dzieciństwiem. Próbując uratować anioła przed rubieżcami, wpadanw ich ręce, i sama zostaje uratowana przez anioła, ale nie wie jak bardzo ważną osobą jest jej obrońca, i nie wie że zostanie wciągnięta w grubą akcję z jego matką.

Krew nowych bogów jest zdecydowanie bardziej dla dorosłych czytelników. Mamy bardziej rozpisany świat, w który zostajemy wrzuceni niczym do oceanu. Autorka postawiła na dużą szczegółowość, nie tylko świata w, którym rozgrywa się akcja książki, ale i postaci. Musimy bardzo sie skupić by zapanować nad chaosem który rodzi się w naszej głowie.
Każda z postaci jest inna i bardzo charakterna w swojej osobie, nawet jeśli jest poboczną postacią poznajemy ją niemal od podszewki. Głowni bohaterowie ( jest ich kilku) na których opierają się wydarzenia, poznajemy w sposób kontrolowany. Kasia nie chce zdradzić nam o nich wszystkiego od samego początku. Każdego poznajemy z każdym kolejnym rozdziałem coraz lepiej, ale jednak nie dwiemy się wszystkiego w tym tomie. Nawet jeśli już myśleliśmy, że dana postać jestbw pełni obnażona, za chwilę był obrót 180 stopni i już nasze zdanie się zmieniało.

Wracając do świata - mamy wyspy, mamy świetne lokalizację gdzie rozgrywają się ważne wydarzenia. Jest świetny las, który ujął mnie swoim czarem. Spotkamy tam nie tylko krwiożercze rośliny, ale też stworzenia różnego rodzaju, i nie nie są to dobre zwierzątka.
Bardzo podobały mi się opisy walk i akcji w książce. Są brutalne, pełne krwi i tak opisane, że dana potyczką stała mi wręcz przed oczami, a wyobraźnia robiła swoje.
Akcja jest szybką zmienną od samego początku, by później lekko zwolnić, by w drugiej połowie książki nabrać prędkości i zostawić nas na zakończenie z szokiem, że już koniec. Dzięki temu, że mamy rozdziały z perspektywy kilku bohaterów, wiemy co dzieje się, w danym momencie w kilku miejscach w królestwie. A to serio jest wciągające, ponieważ każdy z bohaterów knuje swoje własne akcję by uratować królestwo.
Autorka wprowadziła też różnice między nowym pokoleniem ludzi, a pokoleniem tych starych. Mianowicie mowa - stara i nowa. W starej często używane są słowa pochodzące z języka niemieckiego, ale autorka do każdego wyrażenia dodaje przypisy więc wiemy o co chodzi.

Oczywiście nie mogę pominąć tego w jaki sposób książka jest wydana. Przepiękna okładka, do tego grafiki rozpoczynające każdy rozdział i piękna mapka obrazująca całe królestwo. Co jak co ale ta Pani umie wydawać książki, czas na następną pozycję autorki.