Nie od razu Kraków zbudowano recenzja

Krakowska belle epoque

WYBÓR REDAKCJI TYLKO U NAS
Autor: @Remma ·2 minuty
2023-11-13
Skomentuj
21 Polubień
Polski historyk i krytyk literacki, Karol Estreicher, znany był mi głównie z publikacji dotyczących historii literatury i sztuki. A tu miłe zaskoczenie. Całkiem nieźle napisane wspomnienia z lat dziecięcych w formie opowiadań.

Rok 1912. Autor przedstawia rzeczywistość z perspektywy kilkuletniego chłopca. Rodzina obraca się w środowisku artystycznym i naukowym, ponieważ ojciec jest profesorem i rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Mały Karol bawi się z Kazimierzem Tetmajerem i Lucjanem Rydlem, spotyka Józefa Mehoffera. Mamy szerokie spojrzenie na ówczesne obyczaje. Na przykład modę damską i męską. Dokładnie oglądamy piórem Estreichera falbanki, koronki i wypustki w strojach jego sióstr, piękną błękitną suknię mamy, odświętny ludowy ubiór służącej Brońci. Wzruszające są naiwne komentarze dotyczące strojów.

Mały Karol na swój wyjątkowy sposób obserwuje świat dorosłych. Komentuje dziedziny życia takie jak urzędy, władzę. Przy okazji opowiadania historii związanej z pieskiem dziadka Estreichera, Dżimusiem, poznajemy całe środowisko fiakrów krakowskich, ich zwyczajów, układów i znajomości oraz możliwości udzielenia pomocy swoim stałym klientom, a także rolę hycla w utrzymaniu porządku w mieście.

Wspomnienia szczęśliwych dni z całą rodziną, smaki dzieciństwa, psoty typowe dla chłopców np. wypuszczenie psów hycla, dokuczanie gimnastyczkom, siostrom, zabawy starą miedzianą miednicą pamiętającą prapradziadka i wiele innych, wprowadzają nas w atmosferę tamtych lat, początku XX w. Estreicher przebywa z pisarzami i poetami i czasami ma kompleksy z tym związane. Mówi o sobie, że nie jest poetą, a potrafi zachwycać się konfiturami truskawkowymi przyrządzanymi przez matkę:

„Przecie słodycz życia i delikatność smaku, matczyną łaskawość i przychylność poznaliście na pewno przez konfitury. Nie mową wiązaną, bom nie poeta, nie barw doborem, bo malować nie umiem, lecz posługując się pamięcią dzieciństwa was, o Konfitury, przyzywam! Nagrodo, którą jakże rzadko otrzymywałem za dobre stopnie, lekarstwo na bolesne guzy, a także pierwsza pokuso, by naruszyć siódme przykazanie. Przedziwna spiżarni amunicjo, ładowana w baterie słoików, którymi matka moja osobiście dowodziła, trafiając z nich wedle planu swojej strategii serdecznej”
Czyż nie jest to wyjątkowo poetycki opis?

W opowieściach pojawia się tak osobliwa postać, jak stary Żyd – antykwariusz Himmelblau. Stanowił on zagadkę dla ówczesnego świata literackiego. Okazało się, że Karol uchyla rąbka tajemnicy tego dziwnego bibliofila. Na kartach swoich opowieści wskrzeszał postacie poetów, pisarzy, malarzy, profesorów, ludzi, którzy stawali się legendą. Byłam mile zaskoczona ich stylem i treścią.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-07
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie od razu Kraków zbudowano
Nie od razu Kraków zbudowano
Karol Rafał Estreicher
8/10

Ojciec wziął mnie za rękę i powiedział: -No,jak masz takie dorosłe ubranie, pójdziemy, my, mężczyźni,razem do kościoła. Byłem niepomiernie dumny.Miałem długie spodnie (pierwszy raz w życiu!) na szelka...

Komentarze
Nie od razu Kraków zbudowano
Nie od razu Kraków zbudowano
Karol Rafał Estreicher
8/10
Ojciec wziął mnie za rękę i powiedział: -No,jak masz takie dorosłe ubranie, pójdziemy, my, mężczyźni,razem do kościoła. Byłem niepomiernie dumny.Miałem długie spodnie (pierwszy raz w życiu!) na szelka...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Remma

Czuwając nad nią
Przyjaźń ponad czasem i podziałami

Nazywał się Michelangelo Vitaliani, częściej nazywany Mimo, półsierota, syn włoskich emigrantów mieszkających we Francji, nazywany Francese , czego bardzo nie lubił. Ojc...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Syn królowej Tamar
Gruziński dwór królewski XIII w.

W powieści ukazane zostało gruzińskie państwo. Prowincje, świeżo scalone przez wielką królową Tamar, prosperowały doskonale. Sława królowej sięgała daleko, wzbudzała sza...

Recenzja książki Syn królowej Tamar

Nowe recenzje

Trzecia terapia
Czy miłość okaże się skuteczną terapią?
@roksana.rok523:

"Trzecia terapia" to opowieść o skomplikowanych relacjach rodzinnych, tajemnicach i niedomówieniach oraz przeszłości pr...

Recenzja książki Trzecia terapia
Funny Story
Funny :D
@czarno.czer...:

"– Wszyst­ko idzie gład­ko, je­śli nie po­zwo­lisz się wku­rzyć. Kiedy od­dasz im kon­trolę nad tym, jak się czu­jesz, ...

Recenzja książki Funny Story
Kwiaty samobójców
Na krawędzi rzeczywistości i snów: „Kwiaty Samo...
@jagodabuch:

Luko Czakowski, znany z nietuzinkowego podejścia do narracji wizualnej, w swoim najnowszym komiksie „Kwiaty Samobójców”...

Recenzja książki Kwiaty samobójców
© 2007 - 2024 nakanapie.pl