Smog recenzja

Czy obecność w książce ukochanego miasta, znajomych ulic i dzielnic, tras tramwajowych, z których korzysta się codziennie wystarczy aby powieść była intrygująca?
W przypadku "Smogu" odpowiedź na to pytanie brzmi: Nie. Sięgając po kryminał oczekuję akcji, intrygującą, tropów, które zbudują napięcie i klimat. Czekam na niepowtarzalnego bohatera, potrafiącego wciągnąć mnie w świat pełen zła.
Czy prowadzący śledztwo komisarz Nawrocki mógł być taką postacią? Moim zdaniem, jak najbardziej. Mieszka i pracuje w Krakowie. Kocha to miasto każdą swoją cząstką.Ma ciekawa osobowość. Niestety pracując nad sprawą zniknięcia ciała znanego pisarza, autor " Smogu" zaczyna skręcać w rewiry nudne. Pojawia się dużo tematów związanych z literaturą, blogerami itp. Akcja wyraźnie " siada", kolejne wątki stają się przewidywalne.
Rozwiązanie zagadki kryminalnej nie zaskakuje, raczej potwierdza domysly czytelnika.
Uważam, że gdy autor pokusił się o eliminacje paru wątków, m.in. tematycznych prac przygotowywanych przez blogerkę Jagodę wyszłoby to na korzyść dla lektury tej powieści.
Zastanawiam się, czy mogę polecić powieść " Smog" w 100%? Może postać Laury, przyjaciółki zaginionego pisarza obroniłaby się w lekturze. Tak na 80% .Portret miasta, Kraków pokazany z perspektywy mieszkańca kochającego ten gród, również się obroni.

Pozostaje pytanie z początku mojej recenzji. Czy to wystarczy, aby lektura kryminały była satysfakcjonująca?
Moim zdaniem, to zdecydowanie za mało.


Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl