Dziedziniec Cudów recenzja

Kotka kontra Tygrys

Autor: @asiaczytasia ·3 minuty
2022-08-08
Skomentuj
5 Polubień
„Po upadku rewolucji miasto zostało podzielone na dwie części. Połowa Paryża to niezmienne, obsadzone bukszpanami aleje odwiedzane przez arystokrację. Druga połowa to mroczna dżungla zbrodni i nędzy”[1]. Mowa tutaj o wydarzeniach końca XVIII wieku, które znamy jako Wielką Rewolucję Francuską. W pomyśle Kester Grant nie zakończyła się ona sukcesem. Monarchia ma się dobrze, a lud... trochę gorzej. Paryscy nędznicy, szumowiny i inne typki spod ciemnej gwiazdy zrzeszają się w gildie, które tworzą sojusze. Tak powstaje Dziedziniec cudów.

Nina jest drobna i zwinna niczym kotka. Jej umiejętności są cenne dla gildii złodziei. Jednak „Dziedziniec cudów” to opowieść nie tylko o rabunkach. Dziewczyna chce pomóc swojej siostrze – a właściwie siostrom – które wypatrzył sobie Tygrys, Lord gildii ciała (możecie się domyślić, do czego są mu one potrzebne). Siatka sojuszy oraz zwyczajny lęk przed tym osobnikiem powodują, że trudno wyrwać mu upatrzoną zdobycz. Nina swoim postępowaniem zaryzykuje pokój na Dziedzińcu cudów.

We wstępie wspomniałam, że Kester Grant kreśli w swojej książce alternatywną wersję historii. Jednak przede wszystkim jest to powieść przygodowa. Dodam też, że to młodzieżówka dla starszej młodzieży. Mamy tu wchodzącą w dorosłość bohaterkę, która na ulicach Paryża realizuje różne zadania. Jest zdeterminowana, odważna i niezależna. Sprawia wrażenie butnej, ale czuje strach. Po prostu walczy o coś co jest dla niej szczególnie ważne i to ją motywuje.

Mam nadzieję, że nie zniechęca was to, że książka ma młodzieżowy „posmak”. Moim zdaniem można ją spokojnie kierować, do czytelników, którzy lubią niezbyt rozbudowane (ale wystarczająco), przygodowe fantasy. Akcja jest wartka, a fabuła mroczna. Nie jest to horror, nie jest to odsłona „dark” z potworami nocy. Chodzi raczej o to, że wkraczamy w brutalny świat, w którym nawet ten najmłodszy musi sam o siebie zadbać. Teoretycznie prawo dziedzińca ma chronić swoje dzieci, jednak szybko przekonujemy się, że prawo to Lordowie (czyli przywódcy). Dla mnie najbardziej przerażający jest wątek sutenerski – inaczej nie mogę nazwać członków gildii ciała. Jako kobietę zawsze przerażało mnie, jak można upodlić drugą osobę – niezależnie od wieku – dla chęci zysku.

Muszę szepnąć jeszcze słowo o kreacji świata z powieści, a raczej o stylu w jakim autorka go przedstawia. Kester Grant nie „szczypie się”, żeby tłumaczyć czytelnikom, jak jej Paryż jest skontrowany. Lądujemy w jego centrum i sami musimy się zorientować, jakie zasady nim rządzą i kto jest kim. Początkowo może być to trochę uciążliwe, szczególnie kiedy poznajemy kolejnych bohaterów (a mamy 9 gildii, w każdej Lord, Mistrz i szereg „przydupasów”). Wchodzi na przykład jakiś Rysiek i czytelnik, jako jedyny nie wie, kim on jest – można się zawstydzić. Odbiorca musi chwilę posiedzieć cicho w kąciku, posłuchać, popatrzeć. Po chwili, z kontekstu, możemy domyślić się, o co chodzi. Przyznam, ze autorka nie zasypuje nas informacjami, raczej metodycznie wprowadza kolejne elementy świata powieści i długo nie musimy czekać, żeby poukładać sobie wszystko w głowie. Ja jednak zawsze mam dylemat, czy czytać dany akapit jeszcze raz, bo coś przegapiła, czy lecieć dalej i zobaczyć na ile się treść wyklaruje.

Na grupach czytelniczych czasami pojawiają się zabawy typu: „Budzisz się w świecie z ostatnio przeczytanej książki. Gdzie jesteś?” Chyba nie chciałabym obudzić się na Dziedzińcu cudów. Obawiam się, że nie poradziłabym tam sobie. Czytanie o przygodach Niny z perspektywy bezpiecznego fotela, było wystarczająco fascynujące. Książka bardzo mi się spodobała pomimo że miłośnikiem młodzieżówek nie jestem. Brutalność miejsca akcji ograbiła bohaterów z przywilejów młodości. Na Dziedzińcu cudów szybko się dorasta.


[1] Kester Grant, „Dziedziniec cudów”, przeł. Mariusz Warda, wyd. Zysk i s-ka, Poznań 2022, s. 76.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziedziniec Cudów
Dziedziniec Cudów
Kester Grant
7.9/10

Porywająca powieść przygodowa o młodej złodziejce, która wchodzi w konfrontację z przywódcami paryskiego półświatka w realiach alternatywnej wizji Europy. W brutalnej miejskiej dżungli Paryża z 1828 ...

Komentarze
Dziedziniec Cudów
Dziedziniec Cudów
Kester Grant
7.9/10
Porywająca powieść przygodowa o młodej złodziejce, która wchodzi w konfrontację z przywódcami paryskiego półświatka w realiach alternatywnej wizji Europy. W brutalnej miejskiej dżungli Paryża z 1828 ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kester Grant to brytyjsko-mauretańska pisarka. Jej debiutancka powieść fantasy pt. „Dziedziniec cudów” to pierwsza książka Grant, która ukazała się w Polsce. W przygotowaniu są kolejne dwa tomy cyklu...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Czytałam kiedyś książkę - tytuł wyparłam już z pamięci - o dziewczynie, która została skrytobójczynią. Oczywiście została nią wbrew sobie, oczywiście była beznadziejnie i bez wzajemności zakochana w ...

@Chassefierre @Chassefierre

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Europa samochodem. 30 pomysłów na udany urlop
Pojeździjmy po okolicy

Tytuł książki ma znaczenie. Dopiero co miałam okazję zapoznać się z przewodnikiem „Europa samochodem. 30 pomysłów na udany urlop”. Na początku pomyślałam sobie, że to al...

Recenzja książki Europa samochodem. 30 pomysłów na udany urlop
Utrata kontaktu z rzeczywistością
Postęp czy regres?

Swego czasu wirtualne światy to był przymiot autorów scence-fiction. Teraz fikcja zmienia się w rzeczywistość. Joachim Bauer – neurobiolog i psychoterapeuta – napisał ks...

Recenzja książki Utrata kontaktu z rzeczywistością

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl