Długa droga do domu recenzja

Koreańskie pranie mózgu

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @almos ·1 minuta
2023-03-31
Skomentuj
30 Polubień
Kolejna książka uciekiniera z Korei Północnej, tego komunistycznego piekła trwającego w najlepsze, w którym wciąż dręczy się ludzi. Recenzowana pozycja wyróżnia się wśród innych tym, że autor był najpierw wysokiej rangi funkcjonariuszem reżimu, a potem więźniem gułagu.

Chyba najciekawsze jest w książce opisanie prania mózgu, któremu podlegają dzieci w Korei Północnej, to taka indoktrynacja religijna, w której Bogiem jest Kim Ir Sen a Chrystusem jego syn Kim Dzong Il. Dzieci są już urabiane od przedszkola, systematycznie i totalnie. Nie ma tam żadnego pluralizmu, żadnych innych poglądów, więc maluchy nie mają wyjścia, muszą bezgranicznie kochać Kim Ir Sena, tak jak dzieci po niektórych szkołach religijnych stają się fanatycznymi wyznawcami. Autor wie, o czym pisze, bo wychował się w sierocińcu w kulcie Kim Ir Sena.

Zaadoptowany przez dygnitarzy partyjnych, Kim Yong ukończył szkołę wojskową i zaczął robić błyskotliwą karierę w północnokoreańskiej bezpiece, zajmował się między innymi nielegalnym pozyskaniem zachodniej waluty, bo wielki wódz Kim Ir Sen i jego kamaryla potrzebowali dolarów na swoje luksusowe zachcianki; w tym czasie reszta narodu przymierała głodem.

Gdy Kim Yong miał awansować po raz kolejny, został dokładnie prześwietlony i okazało się, że jest biologicznym synem żołnierza, który w wojnie domowej walczył po stronie Południa; sam Kim Yong oczywiście o tym nie wiedział. A ponieważ Korea Północna jest krajem superkastowym, gdzie ludzie przez kilka pokoleń odpowiadają za postępki przodków, dosłownie w jednej chwili bohater książki przestał być członkiem elity i stoczył się na dno piekła, trafiając do osławionego obozu 14, chyba najcięższego obozu koncentracyjnego w Korei Północnej. Opis obozu (okropny) i historia ucieczki to materiał na dobry film sensacyjny.

Książka pokazuje, że w reżimie totalitarnym nie możesz być pewien dnia ani godziny, w każdym momencie możesz zostać pozbawiony wszelkich przywilejów i zostać najgorszym pariasem.

Poza tym rzecz jest ważna jako świadectwo okropności realnego komunizmu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-01-01
× 30 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Długa droga do domu
2 wydania
Długa droga do domu
Kim Yong, Kim Suk-Young
7.3/10

Kim Yong był lojalnym obywatelem Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, głęboko wierzącym w słuszność idei i polityki Wielkiego Wodza Kim Ir Sena i Umiłowanego Przywódcy Kim Dzong Ila. Gdy zar...

Komentarze
Długa droga do domu
2 wydania
Długa droga do domu
Kim Yong, Kim Suk-Young
7.3/10
Kim Yong był lojalnym obywatelem Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, głęboko wierzącym w słuszność idei i polityki Wielkiego Wodza Kim Ir Sena i Umiłowanego Przywódcy Kim Dzong Ila. Gdy zar...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka, jak większość na mojej półce, przeleżakowała przez około rok. A ja w międzyczasie obejrzałam w telewizji dokument o Korei Północnej. Pokazano tam ludzi, którzy modlą się do Kim Ir Sena, któr...

@Renax @Renax

Pozostałe recenzje @almos

Noc na rozdrożu
Jak u Ludluma

Ten kryminał z komisarzem Maigretem jest jednym z pierwszych w serii, został napisany przez Simenona w 1931 roku. Zaczyna się, jak to często bywa w tej serii, od prze...

Recenzja książki Noc na rozdrożu
Niehalo
Drwina ze wszystkich i wszystkiego

W swojej debiutanckiej książce, która ukazała się w 2006 r., Ignacy Karpowicz przedstawia świat białostockiego studenta polonistyki. Ów student dorabia sobie do stypendi...

Recenzja książki Niehalo

Nowe recenzje

Niewinna
Niewinna?
@zaczytanaangie:

Z reguły nie sięgam po książki dla młodzieży, jakoś tak mimowolnie czując się na nie za stara. Zapominam przy tym jedna...

Recenzja książki Niewinna
Uwierz jej
Uwierz jej, jeśli chcesz
@zaczytanaangie:

Czytanie jest jakby częścią mnie, stanowi moją codzienność, ale nie eksploruję całego rynku, zaledwie jego mały wycinek...

Recenzja książki Uwierz jej
Tamarynd
Szukając własnego cienia
@zaczytaniwm...:

Hej Moliki książkowe dziś w tak piękną i słoneczną pogodę przychodzę do was z bt,, Tamarynd" marząc o lepszym jutrze au...

Recenzja książki Tamarynd
© 2007 - 2025 nakanapie.pl