Zwrotnik recenzja

Kompleksy i fobie bohatera

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Meszuge ·3 minuty
2020-12-31
Skomentuj
8 Polubień
Powieść stanowi bezpośrednią kontynuację poprzedniego dzieła tegoż autora. Zapewne da się „Zwrotnik” czytać bez znajomości „Parafila”, ale pewne kwestie wtedy pozostają niejasne. Witold Weiner wprowadził się do Ady… No, właśnie – jakiej Ady? Skąd wzięła się jakaś Ada? Bardzo dokładnie opisany jest problematyczny początek tej znajomości właśnie w „Parafilu”. Natomiast lektura „Parafila” po „Zwrotniku” ma tyleż sensu, co opowiadanie dowcipu, którego puentę od dawna znają wszyscy słuchacze. Czemu w takim razie miałby to być tom pierwszy cyklu - nie mam pojęcia.
Także i na tej okładce widnieje brodaty typ. Kojarzy się z filmami „Człowiek w dziczy” albo „Zjawa”, a zupełnie nie do pomyślenia jest, że to wykładowca akademicki. Obrazki, owszem, intrygujące, ale… jakby nie do tej książki.

Sawicka wyjęła z kieszeni bluzy zgniecioną paczkę papierosów. Stała przed oknem życia przy budynku Zgromadzenia Sióstr Świętej Jadwigi w Katowicach. Kilka minut po godzinie drugiej w nocy siostra Palma, która tej nocy miała dyżur, usłyszała alarm informujący o otwarciu okna. Zgodnie z obowiązującą procedurą niezwłocznie zawiadomiła służby i pobiegła na miejsce. W środku znajdowały się zwłoki kilkuletniego dziecka[1].

Czteroletnie dziecko zostało… oskórowane. Wcześniej chłopca wielokrotnie zgwałcono, a obdzieranie ze skóry zaczęło się, gdy jeszcze żył. Tak samo, jak w „Parafilu”, od makabrycznych opisów momentami aż mdli. Choć nie jest wykluczone, że w „Zwrotniku” okropieństw jest jakby nieco mniej niż w „Parafilu” – możliwe jednak, że to ja się uodporniłem. W każdym razie ponownie komisarz Helena Sawicka, zwana Helgą, prowadzi śledztwo, w którym pomaga doktor Witold Weiner, specjalista od dewiacji seksualnych. Przydaje się też czasem doświadczenie jego aktualnej dziewczyny, seksuolożki, Ady Białas. Trudne do zrozumienia na piśmie (w rozmowie to żaden problem) wstawki nowego partnera Helgi w gwarze Hanysów nie pozwalają czytelnikowi zapomnieć, że rzecz dzieje się na Śląsku i w Zagłębiu, choć i Częstochowa jest tu bardzo ważna.

Coraz więcej czytelnik dowiaduje się o młodości i dzieciństwie Weinera, poznaje źródło jego fobii, traum i kompleksów. To elementy, które sygnalizowane były w „Parafilu”, ale nie do końca tam wyjaśnione, tutaj zostały znacznie rozwinięte. Zresztą… „Zwrotnik” mógłby z powodzeniem być drugim tomem tej samej powieści, a nie osobną historią.

Fabuła zaczyna być wciągająca, a nawet porywająca, nie od razu – zwłoki dziecka w oknie życia… no, tak, ale… śledztwo nie przynosi efektów, nie wiadomo, o co chodzi, właściwie nic nie wiadomo. Pasjonująco robi się wtedy, kiedy Weiner przyjeżdża do Częstochowy na pogrzeb matki i w tym samym dniu jego ojciec zostaje aresztowany za profanację grobu swojego drugiego syna, Kamila (zginął w wypadku samochodowym) i kradzież jego szczątków. W tle pojawia się niebezpieczna sekta zwrotnika oraz oparty na ewangelii św. Bartłomieja (zachowanym jedynie we fragmentach apokryfie Nowego Testamentu) kult kości. Ginie bez śladu osiemnastoletni syn Sawickiej, Kamil. Coraz dziwniejsza staje się w tym kontekście samobójcza śmierć wikarego. Itd. Itp. Akcja powieści (choć z dłużyznami, bo książka koniecznie musi być bardzo gruba) od tego momentu zaczyna przypominać szalony roller coaster i trudno się od niej oderwać.

Autor niewątpliwie ma spory potencjał i wyobraźnię. Zbyt odrażające opisy i dłużyzny to mankamenty, których w następnych powieściach można się pozbyć. Także irytującej maniery zakompleksionych udawaczy – jedni w Polsce usilnie udają obcokrajowców, inni natomiast udają, że im wierzą. To u nas do fryzjera już nijak nie można się wybrać? Trzeba korzystać z usług… barbera? Żałosne.
To wszystko są jednak minusy, które nie przeważają plusów, więc i tę książkę Rojnego polecam tym czytelnikom, których nie rażą obrzydliwości i którzy nie mają tendencji do odruchów wymiotnych. Bo to dobra powieść sensacyjna z wysoce pokomplikowanymi i niedoskonałymi bohaterami w rolach głównych. No… może odrobinę za bardzo niedoskonałymi, bo z użalającym się wiecznie nad sobą Wiciem, trudno się utożsamić.


--
1. Bartek Rojny, „Zwrotnik”, Znak, 2021, s. 8.








Dziękuję Wydawnictwu ZNAK za możliwość przeczytania książki przed premierą.

Moja ocena:

× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zwrotnik
Zwrotnik
Bartek Rojny
6.6/10
Cykl: Witek Weiner, tom 2
Seria: Chilli Books

Nowa uzależniająca seria o Witku Weinerze, ekspercie od dewiacji. Zbrodnia, która niesie odkupienie. Katowice. W oknie życia Zgromadzenia Sióstr Świętej Jadwigi zostają znalezione zmasakrowane zwło...

Komentarze
Zwrotnik
Zwrotnik
Bartek Rojny
6.6/10
Cykl: Witek Weiner, tom 2
Seria: Chilli Books
Nowa uzależniająca seria o Witku Weinerze, ekspercie od dewiacji. Zbrodnia, która niesie odkupienie. Katowice. W oknie życia Zgromadzenia Sióstr Świętej Jadwigi zostają znalezione zmasakrowane zwło...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powieść jest kontynuacją „Parafil” tegoż Autora. Niestety nie znam tej pozycji, a z tego co przeczytałem na różnych forach recenzenckich, warto wiedzieć co wydarzyło się zanim zaczęliśmy czytać „Zwro...

@adam_miks @adam_miks

Dochodzi do okrutnej zbrodni. Wielokrotny gwałt na czteroletnim chłopcu wraz z oskórowaniem ciała i porzuceniem w oknie życia, doprowadza do przerażenia. Podkomisarz Sawicka po raz kolejny prosi o ko...

@monika.sadowska @monika.sadowska

Pozostałe recenzje @Meszuge

Trans w Hawanie
Hawana, zabójstwo i pederaści

Za zakończoną rękoczynami sprzeczkę z innym policjantem porucznik Mario Conde – główny bohater powieści – zostaje na pół roku karnie skierowany do pracy papierkowej. Jeg...

Recenzja książki Trans w Hawanie
Wichura w Hawanie
Kuba - cygara, rum i zbrodnia

…suchy i duszący wiatr, pewnie wysłany wprost z pustyni, żeby przypomnieć o ofierze Mesjasza, wtargnął do dzielnicy miasta i zawirował wśród nieczystości i niepokojów. L...

Recenzja książki Wichura w Hawanie

Nowe recenzje

Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@meryluczyte...:

Przywilejem świątecznej twórczości, głównie filmów (romantycznych komedii świątecznych) i powieści jest to, że akcja ro...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Na dworze w Makowie
Na dworze w Makowie
@Malwi:

„Na dworze w Makowie” Elżbiety Gizeli Erban to powieść, która przyciągnęła mnie obietnicą intryg i wielowątkowości. Cho...

Recenzja książki Na dworze w Makowie
Śledztwo diabła
Diabelsko dobra
@violetowykwiat:

Co się stanie, kiedy jeden samotny drapieżnik spotka drugiego drapieżnika? Zapragnie zjednoczyć z nim siły czy może wye...

Recenzja książki Śledztwo diabła
© 2007 - 2024 nakanapie.pl