Każda kobieta marzy o miłości. W każdej pani w końcu budzi się chęć posiadania tego jedynego, który kochałby ją całym sercem i zawsze przy niej był. Mężczyzn można mieć sporo, ale bardzo trudno jest znaleźć taką osobę, z którą chcemy dzielić swój świat. Po związkach, w których byliśmy ofiarami miłości, nie chcemy już ponownie się angażować, podchodzimy z pewnym dystansem do innych. Nosimy w sobie bagaż wspomnień, których nie da się wymazać. Co robi kobieta, która była raniona wiele razy przez mężczyzn? W wielu przypadkach zajmuje się karierą, przyjaciółkami i swoją pasją. Jest przekonana, że jeżeli ponownie będzie miała stworzyć związek, zrobi to dojrzalsza już o nowe doświadczenia. Lecz życie kołem się toczy i nie zawsze jesteśmy w stanie wszystkiemu zapobiec, wszystkiego przewidzieć...
"Bogata wyobraźnia i dobra pamięć nie zawsze są błogosławieństwem."
Liliana jest silną, niezależną kobietą. Ma dobrze płatną pracę, w której świetnie się spisuje, lecz która jej nie satysfakcjonuje. Ma przyjaciółki, na których może polegać. Ma własne mieszkanie, dobry samochód, kotki i pasje. Czego jej brakuje? Faceta. Mama bez przerwy próbuje zeswatać swoją trzydziestopięcioletnią córkę, która w jej mniemaniu powinna już dawno założyć rodzinę. Lilka jednak po wielu nieudanych związkach, ma świadomość, że znalezienie odpowiedniej partii jest trudne. Również mało jest mężczyzn, którzy swoim temperamentem dorównaliby Lilianie. Lecz, gdy pewien niebieskooki mężczyzna zajmuje jej miejsce na parkingu wszystko się zmienia. Kobieta czuje niesamowite przyciąganie do Michała, jego charakter oraz niekiedy złośliwe poczucie humoru, sprawiają, iż Lilia popada w wir szaleńczej miłości. Jednak niespodziewane przybycie Michała do jej firmy ma drugie dno.
"W szpilkach od Manolo" to moje pierwsze spotkanie z pisarką Agnieszką Lingas-Łoniewską. Wiele słyszałam na temat tej autorki i przyznam, iż bardzo ciekawiła mnie jej twórczość. Byłam niesamowicie zadowolona, że książka pani Agnieszki znalazła się w moich rączkach i miałam okazję ją przeczytać. Spodobało mi się? I to jeszcze jak!
Zacznijmy od tego, co widać już na pierwszych stronach: humor! Podczas każdego rozdziału na moich ustach widniał uśmiech. Pani Lingas-Łoniewska wiele razy rozbawiała mnie ciekawymi dialogami oraz niecodziennie lekkimi opisami jak i przemyśleniami głównej bohaterki. Bardzo lubię humor w książkach, a podczas czytania tej pozycji uśmieszek wręcz nie schodził mi z twarzy!
Spodobało mi się to, w jaki sposób pisarka wszystko opisuje. W tej książce nie ma miejsca na nudę. Każda strona ciekawi i budzi chęć poznania dalszych losów głównej bohaterki. W życiu Liliany cały czas coś się dzieje. Wypady do klubu, spotkania z przyjaciółmi, skradzione, pełne namiętności chwile z Michałem oraz tajemnicza praca obiektu westchnień głównej postaci porządnie wciągają czytelnika, nie pozwalając mu oderwać się od książki.
"Na mnie się nie złości, mnie się wielbi!"
Mile zdziwiła mnie nutka kryminału w tej powieści. Wątek sensacyjny okazał się tutaj bardzo subtelny, ledwie zauważalny, rozbudzony dopiero w ostatnich stronach książki. Uważam, że pisarka bardzo dobrze wplątała w komedię romantyczną kryminał, który dodał powagi książce. Bardzo spodobał mi się ten zabieg.
Bohaterzy są naprawdę ciekawi. Liliana od razu zyskała moją sympatię swoim temperamentem. Była silna, niezależna, stanowcza i nie szczędziła niekiedy ostrego języka. Michał również mnie oczarował. Ciekawiła mnie tajemnica, którą skrywał. A jego charakter w połączeniu z usposobieniem Lilki okazało się wręcz mieszanką wybuchową, którą niesamowicie szybko i miło się czytało. Przyjaciółki trzydziestopięcioletniej kobiety również bawiły i interesowały.
Język, jakim posługuje się pisarka jest przystępny i miły. Dzięki płynności i lekkości tę pozycję czyta się bardzo szybko. Niekiedy jednak zdarzały się wulgaryzmy i kolokwializm, ale była to nikła dawka, która doprawiła tę pozycję. Dzięki pani Agnieszce odzyskałam wiarę w polskich pisarzy!
"W szpilkach od Manolo" to ciekawa i lekka komedia romantyczna, która przeplata się z wątkiem kryminalnym. Zdecydowanie polecam wszystkim tę książkę. Rozbawi i uwolni Was od nudnej rzeczywistości.
"Pamiętaj, że czasami nic nie jest oczywiste. Nic nie jest takie, jakie się nam wydaje."