Duchy, których nie chcemy zapomnieć recenzja

kolor żałobny

Autor: @guzemilia2 ·2 minuty
2023-05-05
Skomentuj
5 Polubień

Przyjęło się, że kolorem żałobnym jest kolor czarny, a jaki kolor ma żałoba w tej książce?

Niedawno poznałam obydwie części „nasz ostatni dzień”, przeczytałam gdzieś porównanie, że ''duchy, których nie chcemy zapomnieć'', jest podobna do twórczości Adama Silvery, zdecydowałam się od razu przeczytać.

Szczerze nie zawiodłam się ani trochę na tej pozycji.
Jest to tak dobra książka, że nie wiem, jak ująć swoimi słowami to jakie emocje we mnie spowodowała.
Na samym początku poznajemy naszą główną postać, czyli Liama jest to osoba niebinarna i trzymamy się zaimka którym jest ono/jego bardzo skrupulatnie, od początku do samego końca.
Ale to nie jest jedyny motyw, który przyświeca tej książce. Prócz tego, że główna postać utożsamia się ze swoja orientacja i się tego trzyma, mamy tutaj również ogromną traumę, ogromną stratę, ponieważ brat głównej postaci ginie w okropnym wypadku.

Od początku dowiadujemy się, strona po stronie co tak naprawdę się wydarzyło.
Pogrzeb, pochowanie zmarłego, cała ta otoczka, która dzieje się wokół cmentarzy i pogrzebów, było to tak dobrze nakreślone, że czułam ogromny smutek i ogromną rozpacz z powodu tego, że rodzice stracili nastoletniego syna, bo tak naprawdę Ethan nie był jeszcze nawet osobą dorosłą.
W książce skupiamy się na śmierci, na traumie, na rozpaczy, ale też nie tylko w pewnym momencie nasza główna postać zaczyna naprawdę żyć, żyć tak jak chce ze świadomością, że brat też by tego chciał.
Najgorsze w całej tej relacji Liama z bratem było to, że ono czuło się, jako to gorsze dziecko cały czas miało gdzieś z tyłu głowy to poczucie, że teraz rodzice po śmierci tego lepszego dziecka rozwiodą się, bo ono nie jest wystarczające, nie jest dobre. Ethan był osobą wysportowaną. Osobą z którą każdy chciał przebywać. Osobą, która miała wielu przyjaciół. Liam było jego przeciwieństwem.

Jest to ten rodzaj historii, że każdy odnajdzie coś dla siebie, ponieważ główna postać dąży do tego, że pomimo rozpaczy pomimo bólu chce dalej żyć, żyć ze świadomością, że jest wystarczająco, że też zasługuje na szczęście pomimo ogromnej straty.
Książka to rodzaj osobistej przeprawy przez życie, ponieważ mamy opisaną historię, co się działo zaraz po wypadku, ale też przed nim. Główna postać, czyli Liama opowiada nam co się z nim działo, jak się czuło, co myślało, ponieważ narracja jest pierwszoosobowa możemy lepiej wczuć się w te historię.

Jest to mój nowy ulubieniec.
Zdecydowanie książka warta zapoznania się i jest idealna do tego, aby młodszy czytelnik zaczął oswajać się z myślą, ze śmierć to nie nieunikniony proces życia.

Za książkę serdecznie dziękuje wydawnictwu, bo dzięki ich uprzejmości mam kolejnego ulubieńca książkowego.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Duchy, których nie chcemy zapomnieć
Duchy, których nie chcemy zapomnieć
Mason Deaver
7.3/10

Książka idealna dla fanów Adama Silvery, która najpierw złamie ci serce, a potem pokaże, jak poradzić sobie z traumą i odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Po wypadku samochodowym, w którym ginie ...

Komentarze
Duchy, których nie chcemy zapomnieć
Duchy, których nie chcemy zapomnieć
Mason Deaver
7.3/10
Książka idealna dla fanów Adama Silvery, która najpierw złamie ci serce, a potem pokaże, jak poradzić sobie z traumą i odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Po wypadku samochodowym, w którym ginie ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Duchy, których nie chcemy zapomnieć to książka, która najpierw złamie ci serce, a potem pokaże, jak poradzić sobie z traumą i odnaleźć się w nowej rzeczywistości. To zdanie pojawia się przy opisie ks...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Zarówno Mason Deaver, jak i Liam to osoby niebinarne, używające zaimków ono/jeno. Nie są one jeszcze powszechne w języku polskim, dlatego z góry przepraszam, jeśli w recenzji pojawią się błędy z nimi...

@gloria11 @gloria11

Pozostałe recenzje @guzemilia2

Pieśń królowej lodu
Pieśń

Jak ci mija tydzień? Dobra Passa w tym tygodniu trwa w najlepsze i przeczytałam jak na razie dużo dobrych książek, więc dziś dzielę się z wami kolejnym tytułem 5/5⭐️! ...

Recenzja książki Pieśń królowej lodu
Cienie z Donlonu
Cienie Avy

Co dziś czytasz? Reklama- wydawnictwo sqn Morderstwo ucznia a później zagadkowe zaginięcie nauczycielki, która nie opuściła szkoły i na końcu sama akademia, ma sekrety...

Recenzja książki Cienie z Donlonu

Nowe recenzje

SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
Rozgrzej moje serce
Rozgrzej moje serce
@Zaczytany.p...:

"Rozgrzej moje serce " ~ A. Sour (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] – Czuję, jak odpływasz w moich ramionach...

Recenzja książki Rozgrzej moje serce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl