Precedens recenzja

Kolejne spotkanie z Chyłką i Kordianem, które wciąż nas porywa bez reszty!

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Uleczka448 ·4 minuty
2020-09-25
Skomentuj
4 Polubienia
Za każdym razem, gdy zasiadam do lektury najnowszej odsłony cyklu "Joanna Chyła", zadaję sobie pytanie - czy to już...? Czy to już nastąpi ten oto moment, że poczuję znużenie tym spotkaniem, wtórność relacji i przedłużanie na siłę opowieści, która liczy już kilkanaście części... I w przypadku lektury najnowszej odsłony tej serii - powieści "Precedens", mogę stwierdzić z pełnym przekonaniem, iż to wciąż nie ten czas. Książka ta bowiem porwała mnie sobą, zafascynowała i dała wielką przyjemność!


Remigiusz Mróz kolejny raz zafundował nam wielkie emocje, potężną dawkę humoru i dramatyczne wydarzenia z udziałem pary głównych bohaterów tej opowieści - Joanny Chyłki i Kordiana Oryńskiego. Tym razem staną oni przed niezwykle skomplikowaną sprawą oskarżonej o zabójstwo młodej, popularnej aktorki - Aliny Karaś, która uwieczniła ów akt na filmie zamieszczonym w Internecie. Co ciekawe, sama oskarżona twierdzi, że nic jej nie grozi i bardzo szybko uzyska wolność. Wraz z podjęciem się prowadzenia tej sprawy, zacznie się w życiu pary prawników także cała seria przykrych zdarzeń, które będą nie tylko utrudniać im pracę, ale też i codzienne życie. Co więcej, kłopoty spadną także na kancelarię Żelazny & McVay...


Nowa sprawa, nowe kłopoty Chyłki i Kordiana, jak i też nowe, niezwykle dramatyczne wydarzenia, które w jakimś stopniu uczynią ten cykl innym, już na zawsze... Remigiusz Mróz bardzo umiejętnie dba o to, by niniejsza saga wciąż ewoluowała, przeobrażała się na naszych oczach oraz nie skupiała na tym, co było, a oferowała nowe watki, historie i kierunki rozwoju. I muszę przyznać, że to naprawdę działa, gdyż z równie wielkim zainteresowaniem poznawałam okoliczności prowadzonej sprawy przez naszą parę, co i obserwowałam duże, naprawdę duże zmiany w ich prywatnym i zawodowym życiu. I jak na tę chwilę, mam wielką ochotę na więcej...


Pod względem fabularnym jest ciekawie, jak zawsze nieprzewidywalnie i bardzo efektownie, gdy śledzimy wydarzenia rozgrywające się zarówno na sądowej sali, jak i poza nią. Tradycyjnie też, co chwilę autor serwuje nam wielkie niespodzianki, które wydają się zmieniać całkowicie tor biegu zdarzeń, ale po chwili wszystko wraca do normy, względnej normy. Główna oś relacji skupia się na sprawie oskarżonej aktorki, dochodzeniu do prawdy o jej czynach oraz przebiegu procesu, aczkolwiek niewiele mniej uwagi poświecono tu także kłopotom kancelarii Żelazny & McVay i tajemniczym zdarzeniom w prywatnym życiu Chyłki i Zordona. Całość wieńczy zaś mocny finał, będący zapowiedzą kontynuacji, która przybierze zupełnie nowy wymiar...


O głównych postaciach tego cyklu powiedziano już zapewne wszystko, dlatego tym razem skupię na bohaterach z drugiego planu, którym poświęcono w tym tomie wiele miejsce i uwagi. Mam tu na myśli przede wszystkim Artura Żelaznego - niezbyt sympatycznego, nieodgadnionego i myślącego tylko o sobie szefa Joanny, którego jednak nie sposób nie cenić za twardy charakter i wielką motywację w działaniu. Nie mogłabym nie wspomnieć też o Kormaku - przyjacielu pary prawników, super zdolnym informatyku i dobrym człowieku, któremu przyjdzie zmierzyć się z bardzo wielkim, życiowym dramatem. I wreszcie komisarz Szczerbiński - dobry glina, porządny facet i beznadziejnie zakochany w Chyłce człowiek, którego jest nam najzwyczajniej w świecie, szkoda. To ciekawe, barwne i perfekcyjnie wykreowane postacie tej opowieści.


Kolejny też raz oczarowuje nas sobą obraz tej książkowej rzeczywistości, czyli spojrzenie na współczesną nam Polskę, warszawskie życie elit i polski wymiar sprawiedliwości. Na każdym z tych pól, mamy do czynienia z barwną, być może nieco podkoloryzowaną, ale mimo wszystko realną i przede wszystkim dopracowaną w każdym względzie, wizją naszej codzienności. Największe słowa uznania należą się tu względem ukazania pracy polskiego wymiaru sprawiedliwości, jego wad i zalet oraz prawnych i ustawowych komplikacji, które to jednak autor wyjaśnia nam w prosty, czytelny i przejrzysty sposób. Poza tym powieść ta stanowi sobą znakomitą wizytówkę Warszawy!


Lektura powieści intryguje nas od pierwszych chwil, emocjonuje losami bohaterów i bawi tym jakże specyficznym, uszczypliwym humorem, który jest już znakiem rozpoznawczym niniejszego cyklu. Co prawda być może nie powiem, że jest to najlepsza część serii, ale z pewnością utrzymuje ona sobą wciąż ten sam wysoki poziom i zapewnia bardzo udaną rozrywkę. Dlatego też pokuszę się o stwierdzenie, iż wszyscy wierni fani Chyłki i Zordona będą w pełni usatysfakcjonowani spotkaniem z tą pozycją.


Rzecz całą podsumowując - powieść "Precedens" to solidna porcja literackiego kryminału, sensacji i komedii, którą cechuje ciekawy scenariusz, barwne postacie oraz niepowtarzalny klimat. To książka, która potrafi nas zachwycić, oczarować i sprawić, że zapominamy o całym świecie z jego wszelkimi problemami i troskami. Myślę, że to całkiem dobry plan na nadchodzące, coraz bardziej jesienne dni... Polecam!

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Precedens
Precedens
Remigiusz Mróz
7.6/10
Cykl: Joanna Chyłka, tom 12

Do Joanny Chyłki zgłasza się jedna z najpopularniejszych polskich aktorek. Kobieta dopuściła się brutalnego morderstwa, a wszystko to transmitowała w mediach społecznościowych. Nie przyznaje się jedn...

Komentarze
Precedens
Precedens
Remigiusz Mróz
7.6/10
Cykl: Joanna Chyłka, tom 12
Do Joanny Chyłki zgłasza się jedna z najpopularniejszych polskich aktorek. Kobieta dopuściła się brutalnego morderstwa, a wszystko to transmitowała w mediach społecznościowych. Nie przyznaje się jedn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Bohatersko rozwiązuje problemy nieznane w żadnym innym” – ktoś tak kiedyś podsumował pewien ustrój społeczno-polityczno-gospodarczy. I w trakcie lektury „Precedensu” ten cytat jakoś tak ciągle rozbr...

@Bartlox @Bartlox

Podobno nie powinno się oceniać książki po okładce. Ani takiej niedoczytanej do końca. Ale może lepiej dla Chyłki, że piszę tę opinię po przeczytaniu zaledwie 50%, bo ocena może zmienić się tylko na ...

@mori @mori

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Smoła
Groza, dramat, komiksowa jakość z najwyższej półki!

Niepokojąca, gęsta od emocji, mroczna i zarazem piękna w swej słownej, znaczeniowej i obrazowej postaci... - taka jest „Smoła”, czyli najnowszy komiks Piotra Marca, któr...

Recenzja książki Smoła
W ułamku sekundy
Komiksowy reportaż w mistrzowskim wydaniu!

Sprawa jest prosta - jeśli Wydawnictwo Kultura Gniewu oferuje ci komiksowy album autorstwa Guya Delisle, to nie można odmówić sobie przyjemność spotkania z tym dziełem,...

Recenzja książki W ułamku sekundy

Nowe recenzje

Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
Gra o serce
Gra o serce
@CzarnaLenoczka:

Kiedy miłość uderza znienacka niemal nie sposób się przed nią obronić. Shy rażony miłosnym piorunem podczas lekcji mate...

Recenzja książki Gra o serce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl