Funny Story recenzja

Kolejna dobra książka Emily Henry

Autor: @etylomorfinka ·1 minuta
około 2 godziny temu
Skomentuj
1 Polubienie
~- Co ciebie pociąga w czytaniu? […]
-Lubię to wrażenie, że mogę żyć wieloma życiami, tyloma, ile tylko chcę.~

Daphne miała wszystko dokładnie zaplanowane, dopóki nie została porzucona przed ślubem, w dodatku dla przyjaciółki jej narzeczonego- Petry. Wyrzucona z ich wspólnego domu ląduje w wynajmowanym mieszkaniu ze swoim przeciwieństwem- Milesem, czyli byłym chłopakiem Petry. Na co dzień nie wchodzą sobie w drogę i raczej się mijają. Jednak pewnego wieczoru, po sporej dawce wina wpadają na nierozsądny pomysł.

Były chłopak nowej dziewczyny byłego narzeczonego… Czy to może być zabawna historia?

Może się wydawać, że opis książki brzmi jak wstęp do jakiejś telenoweli, ale spokojnie- jest o wiele lepiej. Gdy zaczynałam ją czytać sama myślałam, że to będzie jakaś oklepana historia, mocno przewidywalna i nudna. Jednak z każdą przeczytaną stroną bawiłam się coraz lepiej i nie potrafiłam przestać czytać. Nie ma tutaj zaskakujących zwrotów akcji, czy szybkiego tempa- fabuła płynie sobie powoli i spokojnie, a slow burn jest naprawdę “slow”. Ja jestem fanką takiego motywu, więc bawiłam się wyśmienicie.

Ogromnym atutem tej książki są bohaterowie. Są świetnie wykreowani, poznajemy ich od każdej strony, ich uczucia i przemyślenia. Dzięki temu możemy zwizualizować sobie ich obraz w głowie. Pokochałam Milesa, to taki słodki i złoty chłopiec, którego każdy uwielbia i nie ma żadnych wrogów. Dosłownie miałam ochotę go przytulić, biło od niego takie ciepło. Daphne to trochę bardziej skomplikowana postać, ale cieszę się że pod koniec przechodzi pewnego rodzaju przemianę.

Nie ma tutaj żenujących scen zbliżeń, książka nie jest pełna erotyzmu. Potrzebowałam takiej lekkiej historii, bo ostatnio trafiam na same słabej jakości erotyki.

Autorka porusza, oprócz wątku romantycznego, także wątek przyjaźni i tego jak łatwo ją stracić, jak łatwo jest skupiać się wyłącznie na sobie i swoich stratach, nie patrząc na ludzi dookoła i nie walcząc o nich. Mamy tutaj rodzinne dramaty i to jak wpływają na późniejsze dorosłe życie. Historia nie jest pozbawiona realizmu, takie sytuacje zdarzają się w życiu, więc to kolejny jej atut.

“Funny Story” to przyjemna książka, przy której się odprężycie. Idealna na te chłodne jesienne dni, z herbatką w dłoni. To kolejna historia Emily Henry, którą pokochałam i mogę ją wam polecić.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-09-22
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Funny Story
Funny Story
Emily Henry
7/10

Były chłopak nowej dziewczyny byłego narzeczonego… Czy to może być zabawna historia? Daphne uwielbiała, gdy Peter opowiadał ich historię – jak się poznali, zakochali w sobie i zamieszkali w jego rodz...

Komentarze
Funny Story
Funny Story
Emily Henry
7/10
Były chłopak nowej dziewczyny byłego narzeczonego… Czy to może być zabawna historia? Daphne uwielbiała, gdy Peter opowiadał ich historię – jak się poznali, zakochali w sobie i zamieszkali w jego rodz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kto zna powieści Emily Henry, ten wie, że to optymistyczne romanse, w których mamy nieco skomplikowane relacje, ale nie są to mocno zagmatwane sprawy, z których wyziewają tragiczne przeżycia lub ogro...

@meryluczytelniczka @meryluczytelniczka

„Funny Story” autorstwa Emily Henry to urocza komedia romantyczna, która wciągnęła mnie już od pierwszych stron. „Życie, jak się nauczyłam, przypomina drzwi obrotowe. Większość tego, co przychodz...

@burgundowezycie @burgundowezycie

Pozostałe recenzje @etylomorfinka

Trzeba było mnie zatrzymać
Druga szansa- czy warto ją dawać?

Hiacynta stała się strażniczką, nie tylko szczęścia swoich bliskich, ale również porządku i sprawiedliwości uczniów w szkole i poza nią. Chciałabym spotkać taką nauczyci...

Recenzja książki Trzeba było mnie zatrzymać
Bojkot
Gdzie są wszyscy dobrzy bohaterzy?

W tej książce nie znajdziecie dobrych bohaterów, każdy z nich ma jakieś wady. Są to postaci moralnie szare i przyznam szczerze, że rzadko spotykam taki zabieg w książkac...

Recenzja książki Bojkot

Nowe recenzje

Odzyskana
Walka o miłość
@Mirka:

@Obrazek „Każda sytuacja doprowadza do czegoś, co ma cię przybliżyć do twoich marzeń.” Dwoje ludzi spotyka się, za...

Recenzja książki Odzyskana
Nocne łowy
Kim jest nefas? Kim jest Atia?
@wybrednaboo...:

Czy znajdę tu jakieś czytelniczki "Pieśni syreny" lub "Księżniczki dusz" od Alexandry Christo? Obie powyższe książki c...

Recenzja książki Nocne łowy
Arranged
Super zaaranżowane małżeństwo
@kawka.zmlekiem:

Hejka Moliki Jak tylko przeczytałam pierwszy tom ,dziękowałam niebiosom ,że zakupiłam od razu dwa plus trzeci w prze...

Recenzja książki Arranged
© 2007 - 2024 nakanapie.pl