Kolacja z Tiffanym recenzja

Kolacja z Tiffanym

Autor: @Anastazja166 ·2 minuty
2020-07-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Biżuteria. Błyskotki. Brylanty. Cyrkonie. Diamenty. Oj, skromnie nieskromnie przyznam, że sama mam troszkę coś ze sroki. Na swoją obronę mam trzy argumenty! Marylin Monroe śpiewała o diamentach, które są najlepszymi przyjaciółmi kobiety. Audrey Hepburn jadła śniadanie u Tiffany’ego…a Natalia Lisek załapała się na „Kolację z Tiffanym”! Czy ta wieczerza poskutkowała niestrawnością? Zdecydowanie nie!


Zacznę od tego, że od wielu lat z ogromną chęcią sięgam po twórczość Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. To jest mój pewniak. Wyjątkowe, gdy w twórczości autora nie wkrada się rutyna i przewidywalność. Szacunek, ogromny!



Jednak przejdźmy do naszej kolacji. Jakież to było przyjemne! Natalia zrządzeniem losu, a może swoim pociągiem do wpadania w kłopoty, odnajduje pracę w renomowanej firmie Macieja Granickiego. I od tego momentu zaczyna się humorystyczna jazda.



„W naszym życiu był jeszcze ktoś, kto stanowił naszą wspólną przeszłość, kiedy żyliśmy w miarę beztrosko, byliśmy młodzi i myśleliśmy, że czeka nas szalone życie. Ale potem okazało się, że każdy z nas nosi w sobie coś na kształt przekleństwa. Bo jeśli ma się takie więzy, to ma się je już na zawsze.”



Standardowo autorka ożywia na kartach powieści bohaterów, nadając im nie tylko swego rodzaju uformowanie, ale także wypełnia postacie życiem, cechami, które sprawiają, że stają się oni indywidualnymi jednostkami, niemalże z krwi i kości. To, w jaki sposób została przedstawiona okularnica Natalia prosi się o jakąś specjalną nagrodę. Wszystkie epizody, jakie napotykała na swojej drodze nie były irracjonalne, wręcz przeciwnie. W mistrzowskiej mieszance cech, jakie zostały jej nadane, każdy najmniejszy element był na swoim miejscu. Tajemnicza postać Macieja również okazała się dopracowana tak, jakbym oglądała wyśmienity film oczami wyobraźni.



„Miałem ochotę złapać jej smukłą łydkę i wgryźć się w nią zębami. Cholera jasna, w życiu nie czułem czegoś takiego, a teraz miałem wrażenie, że pali mi się mózg. Że płonie we mnie wszystko.”



Opisy są snute w wdzięczny sposób, pchając akcję nieustannie do przodu. Tajemnice, zrządzenia losu i… ogromna dawka humoru ze szczyptą ciętego języka przeplatanego płomienną dozą emocji. (Psst, przecież Lingas-Łoniewska to dilerka, nie zapominajmy!)


Ileż ja się naśmiałam w trakcie tej lektury, to moje biedne ściany wiedzą. Ewentualnie kot. Opcjonalnie sąsiedzi – tutaj trzeba zrobić wywiad, do jakiego piętra pobrzmiał mój żabi chichot. Agnieszka Lingas-Łoniewska nie zawodzi. Tutaj dam Wam przemiły przedsmak.



„ – Teraz nagle przestałeś mówić?

Rozłożyłem ręce. Złapałem ją błyskawicznie i założyłem plastikowy zacisk na nadgarstki.

- Greya się naczytałeś? – prychnęła.

- Czego? – spytałem, chociaż miałem się nie odzywać.

- Jezu, na jakim świecie ty żyjesz? – Przewróciła oczami i zachichotała. – Oj, za takie zachowanie Christian Grey użyłby nie tylko zacisków.”



„Kolacja z Tiffanym” okazała się być taką częścią wieczoru, na jaką czeka się z utęsknieniem z niecierpliwością przebierając nogami. Gdy tylko przyjdzie czas późnego posiłku, serwowana jest znakomita akcja okraszona nietuzinkowym humorem, który uzależnia w takim stopniu, że założenie pod tytułem „Jeszcze jeden rozdział!” kończy się fiaskiem. Z niewyczerpalną niecierpliwością i ekscytacją będę wyczekiwać kolejnych tomów!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kolacja z Tiffanym
Kolacja z Tiffanym
Agnieszka Lingas-Łoniewska
8.0/10
Cykl: Kolacja z Tiffanym, tom 1
Seria: Kolacja z Tiffanym

Agnieszka Lingas-Łoniewska po mistrzowsku prowadzi czytelników przez zawiłą intrygę, bawi, wzrusza i oszałamia! Komedie romantyczne są do bani – twierdzi Natalia Lisek. Może i racja, ale jej życie za...

Komentarze
Kolacja z Tiffanym
Kolacja z Tiffanym
Agnieszka Lingas-Łoniewska
8.0/10
Cykl: Kolacja z Tiffanym, tom 1
Seria: Kolacja z Tiffanym
Agnieszka Lingas-Łoniewska po mistrzowsku prowadzi czytelników przez zawiłą intrygę, bawi, wzrusza i oszałamia! Komedie romantyczne są do bani – twierdzi Natalia Lisek. Może i racja, ale jej życie za...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka "Kolacja z Tiffanym" autorstwa Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to propozycja dla miłośników lekkich, zabawnych i nieco zwariowanych komedii romantycznych. Lingas-Łoniewska wplata elementy humoru...

@Malwi @Malwi

Na początek napiszę tak... Ta książka to totalny sztos. W roli głównej roztrzepana, młoda dziewczyna, którą kłopoty kochają aż za bardzo. Oraz mężczyzna, który jak się okazuje posiada dwie twarze. Al...

Pozostałe recenzje @Anastazja166

Negatyw szczęścia. Fine
Negatyw szczęścia: fine #2

O intrydze wujek Google wypowiada się tak: „[…] chytre, podstępne działanie, zwykle przez wzajemne skłócenie jakichś osób, zmierzające do osiągnięcia jakiegoś celu”. W t...

Recenzja książki Negatyw szczęścia. Fine
Negatyw szczęścia. Inizio
Inizio!

Jestem takim typem czytelnika, który jak już pokocha pióro danego autora, to nie ma przebacz. Akurat w tym przypadku, zachowanie jest czarno-białe. Albo się podoba, albo...

Recenzja książki Negatyw szczęścia. Inizio

Nowe recenzje

Morderstwo w hotelu
Uroczystość otwarcia hotelu, koncert rock'n'rol...
@burgundowez...:

„Morderstwo w hotelu” to czwarta część serii Merryn Allingham o Florze Steele, właścicielce księgarni i samozwańczej de...

Recenzja książki Morderstwo w hotelu
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
© 2007 - 2024 nakanapie.pl