Kobieta z lawiny recenzja

Kobieta z lawiny

Autor: @zaczytana_mama_dwojki ·1 minuta
2022-01-30
Skomentuj
1 Polubienie
W masywie Mount Blanc dochodzi do osunięcia lawiny, która niestety porywa ze sobą przynajmniej jedną osobę. Do akcji wkraczają ratownicy oraz pies tropiący. Autor bardzo ciekawie opowiedział o poszukiwaniu zarówno z perspektywy ludzi jak i samego psa. Udaje się wydobyć spod śniegu żywą kobietę. Ma ona przywiązaną linę, która świadczy o domniemanych współtowarzyszach. Ratownikom nie udaje się znaleźć nikogo więcej, a wybudzona w szpitalu kobieta doświadcza amnezji. Pamięta mało znaczące szczegóły, ale nie wie kim jest. Rozpoczyna się walka o odzyskanie pamięci i poznanie co wydarzyło się tego tragicznego dnia.

Ciężko sobie wyobrazić jak można nie wiedzieć kim się jest. Budzić się i mieć totalną pustkę w głowie. Patrzeć w lustro i nie poznawać osoby po drugiej stronie. To właśnie przeżywa cudem uratowana kobieta. Niczym dziecko od nowa poznaje siebie. Potrzebuje jednak pomocy z zewnątrz, wskazania właściwej drogi, by odblokować najgłębsze pokłady świadomości.

Historia zawiera sporo przemyśleń bohaterów. Settembrini za główny cel stawia sobie poznanie tożsamości poszkodowanej. Składa marne okruszki i sukcesywnie brnie do przodu. Wyrusza po śladach jakie z trudem udaje mu się ustalić. Ta podróż staje się również pretekstem do wniknięcia wgłąb samego siebie.

Niekwestionowanym atutem tej książki są alpejskie krajobrazy. Mimo że nie ma w niej ilustracji to autor pięknie namalował je słowami. Zawarł w fabule również szczegółowe opisy wspinaczki oraz wędrówek po lodowcu. Wybrzmiewają one niemal na każdej stronie, a góry są wręcz jednym z głównych bohaterów. Ich miłośnicy powinni być usatysfakcjonowani.

Ciężko mi jednoznacznie ocenić tę powieść. Z jednej strony byłam zachwycona motywem górskim, z drugiej jednak dostałam za mało thrillera w thrillerze. Jak dla mnie jest tu za bardzo rozwinięty wątek obyczajowy. Zbyt dużo prywaty Settembriniego. Opisy jego kontaktów z matką, siostrami, relacji z kobietami. Momentami miałam wrażenie, że kobieta wyciągnięta spod lawiny jest tylko dodatkiem, jakimś mało znaczącym wątkiem.

Ogólnie czytało mi się lekko i szybko jednak kolejny raz spodziewałam się trochę czegoś innego.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kobieta z lawiny
Kobieta z lawiny
Enrico Camanni
6.7/10

Gdy twoja przeszłość bezpowrotnie ginie pod śniegiem… Jest czerwiec, kiedy w masywie Mont Blanc schodzi lawina. Zespół ratowników górskich pod kierownictwem Nanniego Settembriniego rusza do akcji....

Komentarze
Kobieta z lawiny
Kobieta z lawiny
Enrico Camanni
6.7/10
Gdy twoja przeszłość bezpowrotnie ginie pod śniegiem… Jest czerwiec, kiedy w masywie Mont Blanc schodzi lawina. Zespół ratowników górskich pod kierownictwem Nanniego Settembriniego rusza do akcji....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Nic się nie dzieje, proszę pana. Nic. Taka, proszę pana... Dialogi niedobre... Bardzo niedobre dialogi są. W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje. (...) ". Tym oto kultowym cytatem mogłabym kró...

@Jezynka @Jezynka

 „Kryształy śniegu rodzą się, zmieniają i umierają, niczym żywe istoty, a górskie zbocza snują swoje opowieści.” Gdy za oknem spadają płatki śniegu, wydają się lekkie, niczym puch. Lecz gdy spad...

@Mirka @Mirka

Pozostałe recenzje @zaczytana_mama_d...

Grzęzawisko
Grzęzawisko

"Odkąd tu jestem, mam wrażenie, że brodzę w jakimś cholernym grzęzawisku. Wszyscy są umoczeni po łokcie. Jeden fałszywy krok i już cię nie ma. Idziesz pod wodę." Na bag...

Recenzja książki Grzęzawisko
Błękitny koliber
Błękitny koliber

"Wiedziałam jedno: nie spocznę, jakem Bogna Zasławska, póki nie odgadnę, co takiego miał na myśli umierający potomek porcelanowej familii z Delftu." Fabuła tej powieści...

Recenzja książki Błękitny koliber

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl