Gdy tylko zauważyłam na półce w bibliotece „Pamiętnik z przyszłości”, powieść pióra pani Ahern, nie wahałam się ani chwili. Wiedziałam, że muszę przeczytać tę książkę. Wszystko za sprawą „PS Kocham Cię”, debiutanckiej powieści tej autorki, która absolutnie zawładnęła moim sercem i kazała się postawić na półce mojej prywatnej biblioteczki.
Cecilia Ahern to irlandzka bestsellerowa pisarka. Jej debiutem literackim była powieść „PS Kocham Cię”, na podstawie której nakręcono film z Hilary Swank i Gerardem Butlerem w rolach głównych. Jest także producentką serialu komediowego telewizji BBC pt.: ”Samantha Who?”. Na jej dorobek literacki wchodzą także takie powieści jak „Dziękuję za wspomnienia”, „Gdybyś mnie teraz zobaczył”, czy też „Kraina zwana Tutaj”.
Tamara Goodwin ma wszystko. Szesnastoletnia dziewczyna jest najprawdopodobniej najbardziej rozpieszczoną nastolatką, którą kiedykolwiek można by było spotkać. Nigdy niczego jej nie brakowało. Może oprócz szacunku do innych, powściągliwości i licznika odmierzającego poziom egoizmu, ponieważ ten zapewne dawno już pękł od nadmiaru, którym promieniowała główna bohaterka. Wszystko się zmienia, gdy dziewczynie umiera ojciec. Potem wydarzenia sypią się jak kostki domina. Razem z matką, Tamara musi się przeprowadzić na wieś do rodziny, której za bardzo nie zna. Pewnego razu w bibliotece objazdowej znajduje wielką księgę zamkniętą na kluczyk. Jeszcze nie wie, że jej życie całkowicie się zmieni…
„Hmm… spójrz na to(…) Puste strony czekające na wypełnienie – dodała z zachwytem. Wywróciłam oczami – Szalenie ekscytujące – Bardziej niż księga zapisana, wtedy na pewno nie mogłabyś jej użyć. – Ale mogłabym ją przeczytać. Po to właśnie są książki- warknęłam, znowu czując, że to miejsce mnie zawodziło. – Wolałabyś otrzymać życie, które już ktoś przeżył Tamaro? Wtedy mogłabyś siedzieć i obserwować. A może jednak chciałabyś je przeżyć sama? ”
Narracja jest pierwszoosobowa. Zapoznajemy się z fabułą książki na podstawie punku widzenia Tamary. Bardzo mnie ucieszyło takie postawienie sprawy, ponieważ wiem, że pani Ahern świetnie potrafi napisać powieść, ukazując wszystko przez głównego bohatera. Tym razem także się nie zawiodłam. Trzeba przyznać, że na samym początku dziewczyna była snobistyczną egoistką, zachowującą się tak jakby cały świat należał do niej. Chociaż zawsze dostawała to, czego chciała, brakowało jej najważniejszego – ciepła rodzinnego. Wychowana przez guwernantkę i traktowana przez rodziców po macoszemu, dziewczyna zaczęła chadzać własnymi ścieżkami. Dopiero później, za sprawą tajemniczego pamiętnika, zaczynamy obserwować wewnętrzną przemianę bohaterki. Tamara zaczyna dorośleć. Myśleć o bliskich i ich uczuciach. Nabierać dystansu do samej siebie. Sądzę, że dziewczyna najzwyczajniej w świecie, odcięta od złego towarzystwa i trybu egzystowania, do którego była przyzwyczajona, zaczyna tak po prostu… żyć.
„Nie brzmi to może fascynującą, albo tajemniczo, ale wiedziałam, że pamiętnik usiłował mnie gdzieś skierować, pokazać drogę(…). Byłabym głupia, gdybym zignorowała cud, który właśnie się dokonywał. Każde słowo było wskazówką, a zdanie kierunkowskazem do wyjścia z całej sytuacji.”
Pani Ahern bardzo umiejętnie kreśli wydarzenia, splatając je ze sobą, dzięki czemu czytelnik ma nieodparte wrażenie naturalnej ciągłości. Gdyby nie wątek tajemniczej księgi, która przepowiada przyszłość naszej bohaterki, fakt pozostaje faktem, że byłaby to świetnie napisana obyczajówka dla każdego. Autorka wprowadzając nutkę tajemniczości oraz dosłownie i w przenośni „czegoś fantastycznego” sprawia, że książka staje się o wiele bardziej wciągająca, bardziej interesująca i troszkę nakłaniająca do refleksji. Bowiem przed główną bohaterką stają pewne bardzo ważne pytania. Które wydarzenia zmienić? Które błędy popełnić? Czy czasem nie jest warto pozwolić, aby sytuacja sama biegła swoim nieprzewidywalnym i naturalnym rytmem?
„Większość ludzi chodzi do księgarni, nie bardzo wiedząc, co chcą kupić. Książki stoją na półkach i w jakiś magiczny sposób podpowiadają, że to właśnie je trzeba zabrać do domu. Odpowiednia osoba, dla właściwej książki. Tak jakby wiedziały czyjego życia częścią powinny się stać, jak mogą je zmienić, nauczyć kogoś czegoś, wywołać uśmiech na twarzy we właściwym momencie.”
Chociaż od dawna miałam ochotę przeczytać tą powieść, jestem całkowicie pewna, że w tamtym momencie w bibliotece, to właśnie książka wybrała mnie, a nie na odwrót. Na swój sposób to było magiczne. Jeszcze raz miałam możliwość zachwycać się stylem pisarki, która dzięki światu, który stworzyła na stronicach „Pamiętnika z przyszłości”, potrafiła na mojej twarzy wywołać uśmiech i nie jedną łzę w oku. Jestem pewna, że jeszcze nie raz wrócę do tej książki i jeszcze nie jedną powieść pani Ahern będę trzymać w ręku.
Ocena: 8/10