Diuna recenzja

Klasyka fantastyki - musisz to znać:)

Autor: @anek7 ·2 minuty
2011-06-28
Skomentuj
1 Polubienie
Dawno temu (ponad ćwierć wieku już minęło) któryś z moich ówczesnych kolegów zaprosił nieletnie dziewczę (znaczy mnie) do kina - głównym celem tej wyprawy było zajęcie wakującej posady "boy-friend'a" więc film był oczywiście amerykański, bilety do krakowskiego kina "Kijów" (najlepsze kino w mieście) wystane w jakiejś niesamowitej kolejce w "Filmotechnice" i w ogóle pełen wypas. Czy starania się owemu absztyfikantowi opłaciły nie jestem w stanie sobie przypomnieć, natomiast moje wrażenia z obejrzanego filmu pamiętam do dzisiaj. Film, o którym mowa to ekranizacja "Diuny" Franka Herberta w reżyserii Davida Lyncha a grający główną rolę Kyle MacLachlan na wiele następnych lat stał się moim ideałem faceta (utwierdził mnie w moich uczuciach kila lat później grając agenta Coopera w serialu "Miasteczko Twin Peaks").

Tak się złożyło, że pomimo szczerych chęci przeczytania literackiego pierwowzoru jednego z moich ukochanych filmów nie udało mi się przez długi czas do tej książki dotrzeć. Dopiero kilka miesięcy temu znalazłam pierwsze polskie wydanie z 1985 roku (nakładem Wyd. Iskry) w mojej bibliotece i szybciutko wypożyczyłam. Książka, a właściwie książki, bo wydanie jest dwutomowe, odczekały swoje na półce i w ostatnich dniach zostały wreszcie przeczytane.
Głównym bohaterem jest młody książę Paul Atryda - syn księcia Leto i jego konkubiny lady Jessiki. Leto dostaje w lenno od imperatora Szaddama IV pustynną planetę Arrakis (Diunę). Planetę o tyle wartościową, że jest ona jedynym źródłem przyprawy, tzw. melanżu - najcenniejszej substancji we wszechświecie. Niestety wkrótce po przybyciu na Arrakis Leto Atryda ginie z ręki zdrajcy działającego na polecenie konkurencyjnego rodu Harkonnenów. Paulowi i Jessice udaje się zbiec na pustynię gdzie mieszkają Fremeni - wojownicy walczący o wolność. Fremeni początkowo nieufni przyjmują uciekinierów, a młody książę przyjmuje imię Paul Muad'Dib i w krótkim czasie staje się przywódcą antyharkonneńskiej rewolty.

Okładka wyd. z roku 2007 - wyd. Rebis
/książka, którą miałam z biblioteki, była tak
zniszczona, że zupełnie nie nadawała się
do prezentacji publicznej/

Ponieważ film oglądałam kilka razy więc nie czytałam książki z wypiekami na twarzy i nie gryzłam palców z niepokoju o bohaterów bo już znałam ich losy i wiedziałam ja się skończy. Faktem jednak jest niezaprzeczalnym, że Frank Herbert stworzył dzieło ponadczasowe, które pomimo słusznego już jak na fantastykę wieku 46 lat (książka powstała w 1965 roku) dalej zachwyca czytelników i jest jedną z najważniejszych powieści tego gatunku. Pomimo, że moja znajomość fantastyki jest raczej znikoma (ale stale się poprawiam) nie wyobrażam sobie, że można być fanem tej literatury i nie znać "Diuny" - to po prostu klasyka klasyki literatury fantastycznej.

Wypadałoby wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy, która jest w tej książce mocno podkreślona. Otóż Frank Herbert jest chyba pierwszym (jeśli się mylę, to z góry przepraszam) pisarzem, który tak mocno akcentuje w swojej książce tematykę ekologiczną - począwszy od rozsądnego gospodarowania wodą (Arrakis jest wszak pustynią), poprzez szacunek do sił natury na rekultywacji gruntów skończywszy.

Książkę polecam jak najbardziej wszystkim - i lubiącym klimaty fantastyczne, i tym, którym do tej pory z fantastyką było nie po drodze. Jeżeli "Diuna" ich nie przekona to raczej nie ma dla nich nadziei... W sensie polubienia tego gatunku oczywiście;)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-01-01
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Diuna
16 wydań
Diuna
Frank Herbert
8.9/10
Cykl: Kroniki Diuny, tom 1
Seria: Diuna [uniwersum]

"Diuna" F. Herberta z rysunkami i obrazami Wojciecha Siudmaka, w nowym tłumaczeniu Marka Marszała. Arrakis, zwana Diuną, to jedyne we wszechświecie źródło melanżu - substancji przedłużającej życie, um...

Komentarze
Diuna
16 wydań
Diuna
Frank Herbert
8.9/10
Cykl: Kroniki Diuny, tom 1
Seria: Diuna [uniwersum]
"Diuna" F. Herberta z rysunkami i obrazami Wojciecha Siudmaka, w nowym tłumaczeniu Marka Marszała. Arrakis, zwana Diuną, to jedyne we wszechświecie źródło melanżu - substancji przedłużającej życie, um...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy Waszym zdaniem książka zawsze jest lepsza niż film lub serial nakręcony na jej motywach? Niby wydaje się, że odpowiedź na to pytanie może być tylko jedna, jednak na własnym przykładzie mogę powi...

@Kantorek90 @Kantorek90

Przebywając na stacji badawczej w Oregonie, gdzie przebywał jako dziennikarz, Herbert wpadł na pomysł napisania powieści o planecie skrajnie pozbawionej wody, pokrytej niekończącymi się pustyniami i ...

@Lorian @Lorian

Pozostałe recenzje @anek7

Lista nieobecności
"... swoich zmarłych się w sobie nosi."

Rzadko się zdarza, żeby jeden z głównych bohaterów umierał na początku książki. Tymczasem tak się dzieje w debiutanckiej powieści Michała Pawła Urbaniaka pt. „Lista nieo...

Recenzja książki Lista nieobecności
Wieczór panieński
Wieczór panieński

Izabela Pietrzyk to szczecinianka, wykładowczyni języka rosyjskiego na Uniwersytecie Szczecińskim. Jej pierwsza powieść pt. „Babskie gadanie” ukazała się w 2011 roku i zo...

Recenzja książki Wieczór panieński

Nowe recenzje

Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Piłka Nożna w prawdziwym (...bo angielskim) wyd...
@konrad.mora...:

Jeżeli kochasz piłkę nożną, to urodziłeś się w Europie lub Ameryce Południowej. Jeśli piłka nożna to dla Ciebie soccer,...

Recenzja książki W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Zakład psychiatryczny Arkham
Witaj w Arkham
@dominika.na...:

Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąba...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham
© 2007 - 2024 nakanapie.pl