Południca recenzja

Kiedy sięgam po kryminał oczekuję super lektury: wciągającej akcji, nietuzinkowych bohaterów oraz intrygi, która zachęci mnie do dedukcji i rozwiązywania zagadki kryminalnej,
Do moich ulubionych autorek: Nele Neuhas i Agathy Christie dołączył młody, czeski pisarz Jiří Březina.
Pierwszy raz wybrałam na lekturę czeski kryminał zachęcona wyzwaniem: "Przeczytam 20 książek w 2025 roku." Poszukiwałam intrygującej historii kryminalnej. Wybrałam "Południcę", ponieważ zainteresował mnie niebanalny tytuł oraz bardzo ciekawa okładka, przedstawiająca czarne dłonie obejmujące niczym szpony kolorowe blokowisko.
Historia rozgrywa się współcześnie w Czeskich Budziejowicach, gdzie na Wschodnim Osiedlu, giną młode dziewczyny. Zagadkę morderstw próbuje rozwiązać para młodych policjantów: Eva i Tomas. W centrum upalnego, niemiłosiernie nagrzanego blokowiska - gdzie nikt niczego nie widział i nie słyszał, podążamy, zbierając tropy za policjantami, a w tzw. międzyczasie przyglądamy się, napisanej inną czcionką, historii Marty, jej codziennego życia, pracy w fabryce ołówków, wielkiej miłości do partnera Dana, a potem do dziecka.
Moim zdaniem dużym plusem tego kryminału jest galeria, bardzo ciekawych, nietuzinkowych postaci oraz tło wydarzeń czyli codzienne życie w czeskim blokowisku. Wszystkie te elementy układają się w niezwykle ciekawą i intrygującą mozaikę. Eva działa szybciej niż myśli. Z Tomasem jest dokładnie odwrotnie; to wnikliwy obserwator.

Pomimo, że pierwsze zawodowe zadanie policjanci kończą odkryciem zabójcy, zostają zwolnieni z policji. Prawda, że dziwne? Ciśnie się pytanie: dlaczego?
Niech to będzie zachęta dla Was do przeczytania tej książki. Moim zdaniem decyzja komendanta policji jest krokiem radykalnym, ale...diabeł tkwi w szczegółach.

Rekomenduję ten tytuł!

Książka bierze udział w wyzwaniu Przeczytam 20 książek w 2025 r.
Pkt.1. Czeski kryminał