Anaid. Niezwykły zmysł recenzja

ANNA FOBIA

ANAID NIEZWYKŁY ZMYSŁ

Pierwsza część trylogii pt. RÓWNOWAGA


Równoległy świat, przyroda i zjawiska, o których nam się nie śniło.

Pierwszy raz od bardzo dawna przeczytałam powieść w jeden dzień, zwykle zajmuje to około dwóch dni.

Chłonęłam wręcz każde słowo, każdą stronę, niczym ANAID czuła każdy zmysł.
Anaid wraz z siostrą i ojcem przeprowadziła się ze Stanów do Irlandii, do starego domu, w którym niegdyś mieszkała jako dziecko.
Tylko dzięki widokowi pewnego chłopca czuła się dobrze, oboje w swoim towarzystwie czuli między sobą jakąś niewidoczną nić porozumienia, zjednoczenia.
Anaid, zdaje się być z jeden strony zbuntowana będąc w posiadaniu motocykla, a drugiej delikatna i wrażliwa, odziedziczyła talent malarski po mamie, której nie pamiętała, kochała także grę na fortepianie (...)

Z jednej strony to co próbował zataić Daniel, jednocześnie wygłuszając własne sumienie, postanowił milczeć.

Z drugiej to co nieuniknione, i tak się wydarzyło(...)

Anaid, Calum i Kaiden, trójka dzieci niegdyś rozdzielona przez dorosłych, dziś odnaleźli siebie.

Dwoje z nich poza niezwykłą więzią połączyło uczucie, odbierające mowę (...)
Dzięki chłopakowi Anaid poznała swoją mroczną stronę, o której nie miała zielonego pojęcia.
Nie potrafiąc nad nią zapanować skrzywdziła jak jej się wydawało ludzi, na których najbardziej jej zależało, uważała iż należy jej się kara.

Trzecie zaś zdaje się nie do końca mieć szczere intencje. Chłopak ukrywa, i zataja dlaczego tak naprawdę chce ,,pomóc,, im przejść na drugą stronę...

ZOBACZ! POCZUJ! ZAUFAJ!

Rada(głos), która coraz częściej rozbrzmiewa w głowie Anaid, tak wiele nauki można czerpać z tych trzech niesamowitych słów(...)

Lekka i przyjemna lektura, od której wbrew pozorom ciężko jest się oderwać choćby na chwilę.

Biorąc ją do ręki przeniesiesz się w świat pięknych, kuszących klifów Irlandii, nastoletniej miłości i problemów temu towarzyszących.


Serdecznie polecam, i czekam z niecierpliwością, aż dostanę kolejne części tej niesamowitej historii do swoich rąk.