Na początku muszę od razu przyznać, ze jestem "Wolffem " totalnie zachwycona!
Mimo,że ta książka to moje pierwsze spotkanie z autorką to już wiem ,że napewno sięgnę po poprzednie jej książki.
"Wolff" to historia pełna humoru,pełna życiowych problemów oraz strachu. Ale jest to przede wszystkim historia, która niesie ogromną życiową mądrość. Nigdy nie miałam styczności z osobą chorą na epilepsję i ta książka uświadomiła mi jak bardzo współczuję ludziom dotkniętych tą chorobą i żyjących w ciągłym strachu przed atakiem ale jestem też pełna podziwu dla odwagi i chęci życia na sto procent jak normalni zdrowi ludzie. Taką osobą jest właśnie główna bohaterka Melka ,która mimo iż zdaje sobie sprawę,że choroba w pewnym sensie ją ogranicza to stara się żyć tak jak wszyscy . Postać Meli jest tak cudownie stworzona ,że to właśnie przez nią zaliczyłam najwięcej wzruszeń. Jest to postać ,z której dobroć aż kipi i to się po prostu czuje . Relacja jaka łączy Melkę z Olkiem to chyba najistotniejszy przekaz tej książki. Autorka tworząc tę relację w taki właśnie sposób jaki poznajemy podczas czytania ,moim zdaniem,uświadamia nas,że piękno zewnętrzne to tylko powłoka i to nie ona powinna definiować człowieka a co najbardziej powinno się liczyć to "prawdziwe ja" drugiej osoby. Autorka pokazuje również,że warto otworzyć się na drugiego człowieka i nie poddawać się stereotypom.
Ale nie tylko na relacje damsko-męskie autorka pragnie zwrócić nasza uwagę. Inny ważny wątek poruszony w książce to wątek bolesnych wspomnień z dzieciństwa. I te momenty kiedy pojawia się wątek rodzinny wycisnęły ze mnie mnóstwo łez.
Muszę też wspomnieć o bohaterach pobocznych, którzy towarzyszą Amelii i Olkowi przez całą książkę tj. rodzina Melki i przyjaciel Olka - Tomek. Są to postacie również cudownie skonstruowane chociaż moje serce od razu zdobyła babcia Janka. Uwielbiam kiedy w książkach teraźniejszość miesza się ze wspomnieniami takich starszych osób. Rozczula mnie to na maksa . A jeśli chodzi o Tomka to jego postać i historia zasługują na osobną książkę😊
Naprawdę jestem pod wrażeniem tego jak dobrze przemyślana jest ta książka. Jest dopieszczona w każdym calu. Pani Iza zaserwowała nam kawał dobrej romantycznej ,okraszonej namiętnością i niebezpieczeństwem historii. Totalnie wszystko ze sobą współgra a emocji jakich dostarcza jest cała gama. Zazdroszczę tym ,którzy książkę maja jeszcze przed sobą ,zaufajcie mi, od pierwszej strony pokochacie Melkę i Olka ‼️🥰
"Wolff" to jedna z tych książek, które zapadają głęboko w pamięć i w serce. Serdecznie gratuluję pani Izie ,spędziłam cudowne chwilę wciągając się w historię Melki i Olka.
Najserdeczniej dziękuję również wydawnictwu za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki 🥰