Każdy z nas ma prawo do tego, by być szczęśliwym bez względu na to, jakiego jest stanu zdrowia, ile ma majątku, czy jak wygląda. Jeżeli ktoś ma swoje problemy, bądź posiada jakieś kompleksy to nie znaczy, że nie może spotkać prawdziwej miłości. Warto być otwartym na innych i w razie pojawienia się szansy należy z niej skorzystać, a nie odtrącać ewentualne uczucia.
Zarys fabuły
W książce spotykamy Amelię, która od lat cierpi na epilepsję. Kobieta przez swoją chorobę nie ma przyjaciół, pracuje, jako wolontariuszka w telefonie zaufania i do tego wszystkiego ma kompleksy związane ze swoją urodą. Pewnego dnia wracając dosyć wczesną porą z imprezy, pod koła jej samochodu wyskoczył Aleksander Wolff, który poprosił ją o podwiezienie. Mężczyzna uciekł swym porywaczom, którzy byli wynajęci przez kobietę pragnącą zemsty po tym, jak ją odrzucił. Olek działał na wysokim szczeblu grupy przestępczej zajmującej się porwaniami ludzi (mających sporo na sumieniu) dla okupu. W jaki sposób Amelia i Aleksander się ze sobą zwiążą i czy ta relacja będzie trwała? Jakie przeszkody losu spotkają Olka? Z kim zaprzyjaźni się Mela? Jak zakończy się ta historia? O tym w książce „Wolff” autorstwa Izy Maciejewskiej.
Epilepsja i uczucia
Autorka w swej historii poruszyła bardzo ważny temat dotyczący osób chorych na epilepsję. Wspomniała dość dokładnie o ich problemach związanych z codziennym funkcjonowaniem, a także dała jasno do zrozumienia, że każdy człowiek zasługuje na to, by być kochanym. Przypadek Meli, która związała się z przystojnym Olkiem, co prawda jest fikcją literacką, to jednak należy pamiętać, że taka relacja jest, jak najbardziej realna i zapewne w rzeczywistości spotykana. Myślę, że włączenie tego tematu w książce rozrywkowej jest doskonałym posunięciem, gdyż dzięki temu więcej osób zostanie uświadomionych, jak to wszystko tak naprawdę wygląda. Niestety wydawałoby się, że każdy o tej chorobie słyszał i wszyscy powinni mieć o niej dogłębną wiedzę, a tak nie jest, bo przeważnie w szkole nic o tym nie ma, nikt o tym nie mówi i dlatego poruszanie tego tematu w książkach jest dla nas czytelników wartościowe.
Nieodpowiedzialni rodzice
Kolejnym ważnym tematem poruszonym przez autorkę jest brak odpowiedzialności za własne dziecko, jak miało to miejsce w przypadku Olka za czasów jego dzieciństwa. Bohater do śmierci babci był przez nią wychowywany, a później mając dziesięć lat spadł na głowę swym rodzicom, którzy traktowali go, jak niepotrzebny element swego życia. Dopiero dostrzegli swe błędy, gdy się wyprowadził na ich życzenie i zerwał nimi kontakt, a syn ich przyjaciół nagle zmarł. Takie przypadki są niestety częste, gdyż niektórzy myślą, że pieniędzmi można kupić wszystko, a tak nie jest. Dzięki nim nie zdobędzie się miłości, zaufania i wszystkich innych pozytywnych uczuć, które powinny łączyć bliskie osoby. Każdy postępujący w ten sposób będzie musiał w przyszłości ponieść tego bolesne konsekwencje i nie zawsze dostąpi wybaczenia. Warto o tym wiedzieć, więc to, że autorka również poruszyła ten temat jest wielkim plusem.
Podsumowanie
Książkę czytało mi się z wielką przyjemnością, zwłaszcza, że byłem po cięższych lekturach i nie zawsze, aż tak interesujących. Styl autorki jest lekki, niekiedy w tekście pojawiają się komiczne zwroty, a do tego potrafi trzymać w napięciu i pojawił się czasem u mnie dreszczyk emocji, co w sumie daje obraz bardzo dobrej pozycji. Jak to w erotykach, pojawiają się tu również pikantniejsze sceny, co zapewne zadowoli się fanki gatunku. Mężczyzna na okładce przyciągnie wzrok niejednej czytelniczki, a fioletowe tło odnosi się do tego, iż właśnie ten kolor symbolizuje epilepsję. Gorąco polecam tę wartościową i wciągającą historię wszystkim lubiącym ten gatunek, gdyż oprócz doskonałej rozrywki, będziecie mieli możliwość zapoznania się z ważnymi, życiowymi tematami skłaniającymi do refleksji.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Magnolia.