Kiedy umiera król recenzja

Kiedy umiera król

Autor: @Natalia_Swietonowska ·3 minuty
2021-11-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Od momentu, gdy po raz pierwszy przeczytałam opis książki Eliny Backman, okrutnie chciałam ją poznać. Coś było w tej pozycji, co po prostu mnie do niej ciągnęło. W końcu trafiła ona w moje ręce, a ja chcąc jak najdalej odwlec moment, w którym ją przeczytam - odłożyłam ją na półkę. Moja ciekawość jednak zwyciężyła i zdecydowałam się ją poznać. Jak myślicie, czy debiut autorki okazał się strzałem w dziesiątkę, czy też może strzałem w... kolano?

Saana jest dziennikarką internetową, ale zostaje zwolniona z dość toksycznej pracy. Kobieta postanawia odpocząć od przeżytych emocji i spędzić lato u swojej ciotki w fińskim miasteczku Hartola. Na miejscu okazuje się jednak, że czeka na nią prawdziwa gratka – Saana zaczyna interesować się sprawą śmierci pewnej nastolatki sprzed trzydziestu lat. W tym czasie w Helsinkach ktoś odnajduje zwłoki mężczyzny z wypalonym znakiem. Nad tą sprawą pracuje Jan i jego zespół. Choć wszyscy niemal od razu zabierają się do pracy, śledztwo nie chce posuwać się do przodu nawet o milimetr. Wszyscy obawiają się również, że zabójca będzie chciał uderzyć znowu... Czy to możliwe, żeby uśpione dawno zło właśnie wylazło na powierzchnię?

Oczywiście, zanim otworzyłam tę książkę, naczytałam się wielu pozytywnych opinii na jej temat. To tylko wzmogło moją ciekawość i pragnienie poznania tej historii. Powinnam jednak nauczyć się już dawno, żeby nie brać takich rzeczy za pewnik. Pełna nadziei i ekscytacji rozpoczęłam lekturę książki Eliny Backman i tutaj było moje pierwsze zaskoczenie - książka przez pierwsze kilkadziesiąt stron w ogóle mnie nie wciągała...

Główna bohaterka powieści, czyli Saana przypadła mi do gustu. Zdecydowanie jest to ciekawie wykreowana postać, którą można albo polubić, albo całkowicie znienawidzić. Jest ciekawska, uparta i najchętniej drążyłaby temat aż do skutku. Te cechy jednak wzbudziły we mnie pewnego rodzaju podziw – ja bym tak nie potrafiła i już dawno bym sobie odpuściła dany temat. Saana jednak uparcie w to brnęła. Czy przyniosło to skutki? No cóż, nie zdradzę tego, ale warto się tego dowiedzieć samemu.

Jan również wzbudził moją sympatię i ciekawość, choć już nie w takim stopniu, co Saana. Uważam jednak, że i jego autorka wykreowała dobrze, choć z początku miałam co do tego pewne wątpliwości. Mężczyzna ten nie poddawał się w swojej pracy, nawet w momencie, gdy w jego życiu działy się prawdziwe tragedie. Może nie wszyscy będą tutaj podzielać moje zdanie, ale podziwiam go. Uważam, że autorka nadała mu bardzo dużo ludzkiego i takiego realnego charakteru, więc dość ciężko pisać mi o nim, jako o bohaterze tylko książkowym.

Elina Backman ma dobre pióro, choć czuć, że Kiedy umiera król to jej debiut literacki. Początek mnie nie zachwycił. Niby było ciekawie, niby coś się działo, a akcja była popychana do przodu, jednak mnie zabrakło z początku tej iskry, która utrzymałaby moją uwagę już od pierwszego zdania, aż po ostatnie. Dopiero z czasem zaczęłam coraz więcej dostrzegać w tej historii i coraz bardziej się wciągać, co mnie ucieszyło. Nie zabrakło też zwrotów akcji, jednak moim zdaniem były one zbyt “lekkie” - nie czułam przy nich takiego efektu WOW.

No ale, ostatecznie mogę ocenić tę książkę na ocenę dobrą. Kiedy umiera król to powieść, która przede wszystkim mówi o zemście i o ogromnej chęci jej zrealizowania, za wszelką cenę. Choć nie porwała mnie ta książka tak mocno, jakbym sobie tego życzyła, to i tak cieszę się, że ją przeczytałam. Dała mi ona nadzieję na bardzo dobrą drugą książkę autorki, więc już z niecierpliwością na nią czekam. Jeśli jesteście fanami kryminałów skandynawskich, to myślę, że ten tytuł może Was zaciekawić.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-27
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kiedy umiera król
Kiedy umiera król
Elina Backman
6.8/10
Cykl: Saana Havas, tom 1
Seria: Czarna seria

Saana, dziennikarka internetowa, została zwolniona z wyczerpującej i wypalającej pracy. Zamierza odpocząć i dojść do siebie spędzając lato u ciotki w małym miasteczku Hartola. Na miejscu zaczyna inte...

Komentarze
Kiedy umiera król
Kiedy umiera król
Elina Backman
6.8/10
Cykl: Saana Havas, tom 1
Seria: Czarna seria
Saana, dziennikarka internetowa, została zwolniona z wyczerpującej i wypalającej pracy. Zamierza odpocząć i dojść do siebie spędzając lato u ciotki w małym miasteczku Hartola. Na miejscu zaczyna inte...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Fabuła debiutanckiej powieści Eliny Backman opiera się na powiązaniu tajemniczej śmierci sprzed wielu lat ze współczesnymi, brutalnymi zbrodniami w Helsinkach i w prowincjonalnej, acz szczycącej się ...

@OutLet @OutLet

Na początku proszę Was, nie bijcie mnie i nie rzucajcie niczym, co macie pod ręką z tego powodu, że książka okazała się dla mnie nudnym zapychaczem mojego dość cennego czasu😁 . Swoją przygodę z tym t...

@ksiazka_ukryta_w_puszczy @ksiazka_ukryta_w_puszczy

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Desire or Defense
Desire or defense

Po tylu powieściach kryminalnych, jakie mam za sobą w ostatnim czasie, potrzebowałam odskoczni. Potrzebowałam czegoś, co być może rozgrzeje moje serce, sprawi, że nie bę...

Recenzja książki Desire or Defense
25 grudnia
25 grudnia

Nadszedł grudzień, czyli najbardziej urokliwy miesiąc roku. Za pasem święta, sylwester, a w każdym z okien nieśmiało zaczynają rozświetlać się lampki. Mój czytelniczy wy...

Recenzja książki 25 grudnia

Nowe recenzje

Wioska małych cudów
Kiedy sypie śnieg dzieją się cuda
@emol:

A gdyby tak w grudniu zamiast przejmować się mnóstwem przedświątecznych spraw spakować ciepłe rzeczy do walizki i pojec...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Self-Regulation. Świąteczne wyzwania
Świąteczne wyzwania.
@maciejek7:

Już za kilka dni jedne z najbardziej rodzinnych świąt. Święta Bożego Narodzenia niemal wszystkim kojarzą się z radością...

Recenzja książki Self-Regulation. Świąteczne wyzwania
Wyborny trup
Człowiek człowiekowi nierówny
@soniagibbin:

Ta książka jest idealnym przedstawieniem tego, że zwierzęcy instynkt w nas nie wymarł. Ludzie czują potrzebę jedzenia m...

Recenzja książki Wyborny trup
© 2007 - 2024 nakanapie.pl