Nawiedzenia. Historie prawdziwe recenzja

Ed i Lorraine Warren przez całe życie pomagali ludziom którzy w jakimś stopniu zetknęli się ze zjawiskami paranormalnymi. Ta para demonologów od lat jest kojarzona z wszelkimi zdarzeniami natury demonicznej. Powstało mnóstwo książek napisanych przez nich samych, lecz znajdziemy i takie w których to małżeństwo stało się inspiracją dla autora. Ich losy śledziło wielu, a ja jako jedna z nich widząc "Nawiedzenia" na półce w księgarni nie mogłam postąpić inaczej i kupiłam książkę.



Ciekawość nakierowana nieodpowiednio może nieść ze sobą wiele szkody. O tym przekonał się niejeden, który postanowił sprawdzić jak blisko nas jest świat duchów i czy naprawdę istnieje. Ed i Lorraine stali się pewnego rodzaju  lekarstwem dla ludzi, kiedy to ich życie zmieniło się przed jakąś nadprzyrodzoną siłę. Jako prezesi Stowarzyszenia ds. Badań Parapsychicznych w Nowej Anglii stali na pierwszej linii fortu walk prowadzonych między człowiekiem a demonami. Dlatego też losy małżeństwa są tak bardzo interesujące.

"Nawiedzenia" nie jest pierwszą przeczytaną przeze mnie książką, w której są zawarte wspomnienia Eda i Lorraine.  Powiem szczerze, że ich historia fascynuję mnie, dlatego też kiedy na rynku pojawiła się książka "Demonolodzy" bardzo szybciutko pobiegłam do sklepu po swój egzemplarz. Oczywiście wcześniejszej obejrzałam wszystkie filmy z uniwersum "Obecności" - filmy gdzie zdarzenia z udziałem małżeństwa były kanwą dla fabuły. Zarówno książka jak i filmy w pewien sposób przeraziły mnie, a te niesamowite historie Eda i Lorraine wyprowadziły z równowagi. Podobnie jak wielu ludzi zresztą. Dlatego też kiedy to " Nawiedzenia" zawitały w księgarniach jak reszta pognałam po egzemplarz by znów móc poczytać  o zdarzeniach o charakterze nadprzyrodzonym. Chciałam dotknąć kolejnego kawałka życia tej niesamowitej pary.
Tylko, że tym razem nie podczas czytania nie poczułam się tak jak przy poprzedniej lekturze. Powiem szczerze - zawiodłam się.
Książka Roberta Davida Chase'a jest zbiorem opowiadań a raczej wspomnień ludzi, którzy opowiedzieli swoje historie  Edowi i Lorraine. I dotyczą one konkretnego miejsca, a mianowicie cmentarza w Union znajdującego się niedaleko rodzinnego miasteczka tej pary. W "Demonologach" dostaliśmy wiele informacji na temat życia badaczy zjawisk nadprzyrodzonych, ich zmagań z siłami nadnaturalnymi, mieliśmy poniekąd wgląd w ich świat, takim jaki był naprawdę. W "Nawiedzeniach" czytamy historie innych ludzi którzy postanowili podzielić się swoimi przygodami z demonologami. Ed i Lorraine pojawiają się miejscowo - krótko komentując  opisywane zdarzenia.
No i dla mnie to było zdecydowanie za mało. Historie straciły swą siłę rażenia. Mimo, że prawdziwe, mnie nużyły, co złościło okropnie, bo nie tego oczekiwałam!
Czytało się oczywiście lekko, książka nie ma za wielu stron, a wydarzenia są przedziwaczne. Jednak klimat siadł, opowiadania przypominały takie napisane przez średnio uzdolnionych autorów horroru. Powtarzam - za mało Eda i Lorraine. Do w sumie z ich powodu zakupiłam obie książki , jednak w przypadku "Nawiedzeń" nie dostałam tego czego chciałam.

W październiku ukarze się kolejna pozycja Wydawnictwa Replika o zacnym tytule "Opętania. Historie prawdziwe.". I tak, kupię ją oczywiście, bo w pewnym sensie jestem kolekcjonerem i lubię mieć wszystkie dostępne części jakiegoś dzieła.

W "Nawiedzeniach" brakuje napięcia. I przede wszystkim sławnego małżeństwa.
Jeśli chcecie dowiedzieć się o nich czegoś więcej to niestety ta książka niewiele wam w tym pomoże. Ale jeśli chcecie dobrze bawić się i spędzić wieczór z duchami, możecie śmiało po nią sięgnąć. Ja jako rasowy czytelnik horrorów wszelakich nie przestraszyłam się ni razu. Ale może na Was ten klimat zadziała.
Polecam "Nawiedzenia". Chociaż gęsia skórka nie pojawiła się na skórze, a włosy nie stanęły dęba. Historie zawarte w książce są ciekawe i warte zapoznania. Ale myślę, że fani uniwersum poczują się lekko rozczarowani. Jednak ładna oprawa książki i zdjęcia umieszczone w środku skuszą niejednego.

https://atramentowypodroznik.blogspot.com/2019/08/nawiedzenia-historie-prawdziwe-robert.html