Układ(a)ne recenzja

Kawałek do kawałka

Autor: @Elfik_Book ·3 minuty
2021-11-17
1 komentarz
5 Polubień
Gdy mam dobre samopoczucie, wydaje mi się, że świat jest pięknym miejscem, które jest tylko coraz lepsze. Wiele osób zarzuca mi, że mówię z perspektywy szczęśliwego dziecka, które dostało wszystko, by wejść w dorosłość. Bez wątpienia tak jest, ale kiedy zagłębiam się w historię, to mnie przeraża to, co działo się jeszcze niedawno. Dlatego uważam, że robimy postępy, a przynajmniej na naszych terenach. W żaden sposób nie deprecjonuje tego, że na świecie i nawet wokół mnie dzieją się złe rzeczy, do których dojść nie powinno i powinniśmy coś z tym zrobić. Nadal jest tyle kwestii wymagających poprawy czy naprawy. O to powinniśmy walczyć i dążyć do przodu, by świat – tak jak się mówi frazesowo – był lepszym miejscem. Co uważacie na ten temat?

Oczywiście moje przemyślenia mają swoje źródło pochodzące z literatury. Tym razem dałam na warsztat współczesną literaturę japońską. Z klasyką wypadło dość rozczarowująco, więc stwierdziłam, że pewnie wbrew pozorom jest to analogiczne do Polski – niektóre klasyczne powieści są trudne w tej chwili do przeczytania i zrozumienia. Wyszłam z założenia, że być może właśnie ta japońska książka sprawi, że odnajdę coś dla siebie. Czy tak było?

Jedną z najistotniejszych kwestii w "Układ(a)ne" jest bez wątpienia koncepcja, całościowy pomysł. Chciałabym tutaj go bezpośrednio przedstawić, lecz jest dla mnie na tyle skomplikowany i niespotykany, że trzeba go doświadczyć samemu. Wyróżnia się unikatowością i dużą dozą kreatywności w przedstawianiu różnorodnych tematów. Nieoczywistość układu wymaga czasu, by zrozumieć powieść całościowo i spojrzeć na nią przez pryzmat ogółu. Tutaj też sam tytuł mam wrażenie, że dokłada charyzmy, ponieważ perfekcyjnie opisuje to, co czytelnik może odnaleźć w treści.

Sam styl autorki jest niesamowicie chaotyczny, choć ewidentnie jest to zaplanowany zabieg. W dużej mierze go doceniam i rozumiem, skąd wynika, lecz mocno ograniczyło mi to odbiór całości. Styl wyróżnia się niekonwencjonalnością i zapada w pamięć na długo. Jego wyjątkowość sprawiła, że każdą podobną pozycję literacką będę już porównywać do tej książki. Dzięki barwności, ale utrzymaniu też optymalności językowej pisarka obrazowo przedstawiła myśli, uczucia i obserwacje bohaterów, co w rezultacie było dla mnie wyjściem do przemyśleń.

"Układ(a)ne" składa się z rożnych części, które z czasem tworzą spójną narrację, choć by to zauważyć, jest potrzebna duża doza skupienia i zaangażowania w czytanie. Narracje, które najczęściej są pierwszoosobowe, niosą ze sobą wielowymiarową perspektywę na jedno wydarzenie, czy temat. Niemniej po przeczytaniu nadal czułam niedosyt i miała poczucie, że się pogubiłam, przez co nie umiałam się jednoznacznie określić po stronie poglądów swoich lub autorki.

Tematycznie książka jest po prostu potężnym kolosem, który przemyca całą gamę różnych problemów społecznych, różnych spojrzeń indywidualnych. To mechanizm ukazujący, jak różny może być świat i jak wiele piękna, ale i zła może w sobie tłamsić. Przede wszystkim jest wyczuwalny wydźwięk feminizmu, który doceniam najbardziej, ponieważ z wieloma treściami zgadzam się i są one logicznie i racjonalnie uargumentowane. Nie są to tylko frazesy, ale połączenia przyczynowo-skutkowe, gdzie wzięte są pod uwagę również emocje i uczucia. Można też odnaleźć parę słów z perspektywy męskiej.

"Układ(a)ne" okazało się dla mnie powieścią na swój sposób unikatową i niezmiernie wartościową. Różnorodność tematyczna pozwoliła mi odnaleźć swoje poglądy, pozwoliła mi przemyśleć niektóre aspekty życia, ale dała też możliwość pogubienia się w tym, co sama myślę. Dało to przeciwstawne odczucia, gdyż uznałam to za wartościowe doświadczenie, ale obudziły się też we mnie pokłady irytacji. Niemniej uważam, że warto zapoznać się z tą książką, choć też ostrzegam, że to nie jest pozycja literacka dla każdego.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Układ(a)ne
Układ(a)ne
Aoko Matsuda
5.3/10

Takiej japońskiej prozy w Tajfunach jeszcze nie było! Zbiór opowiadań jednej z najbardziej awangardowych i podziwianych współczesnych pisarek po raz pierwszy w tłumaczeniu – to prawdziwa światowa p...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · około 3 lata temu
Świetna recenzja i ciekawa książka, już dokładam na półkę "chcę przeczytać".
Układ(a)ne
Układ(a)ne
Aoko Matsuda
5.3/10
Takiej japońskiej prozy w Tajfunach jeszcze nie było! Zbiór opowiadań jednej z najbardziej awangardowych i podziwianych współczesnych pisarek po raz pierwszy w tłumaczeniu – to prawdziwa światowa p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kobieta, która nie jest zainteresowana mężczyzną, z pogardą nazywana zostaje przez niego lesbijką, a mężczyzna nie mówiący o kobietach dostaje łatkę geja. Panie obśmiewają pana za jego polubienia na ...

@mewaczyta @mewaczyta

Pozostałe recenzje @Elfik_Book

Lulu i Drapek
W krainie... Właśnie, w jakiej krainie?

Czasami wytłumaczenie dzieciom niektórych rzeczy jest... dość skomplikowane. Jest multum spraw, które nam dorosłym wydaję się logiczne i w ogóle ciężko zrozumieć, co moz...

Recenzja książki Lulu i Drapek
Wielkie polowanie
Świat, który istnieje?

Światy fantasy wydaje się być odpowiedzią na wiele trudności w naszym świecie. Skąd takie stwierdzenie? Ponieważ choć przez krótką chwilę pozwalają człowiekowi oderwać s...

Recenzja książki Wielkie polowanie

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl