Katherine recenzja

Witam, dziś mam dla was recenzje książki Katherine ❤️ Blake morę Walimy #3 ❤️ Autorki Kingi Litkowiec ❤️❤️.
Katherine to młoda, ale niezwykła kobieta, która wychowała się wśród braci, którym sama od najmłodszych lat później próbuję udowodnić, że jest zdolna do takich samych rzeczy co oni. Zbuntowana, zadziorna i bardzo odważna dzięki wychowaniu ojca nie wierzy w miłość, a mężczyzn traktuje z góry.
Carter Acosta mężczyzna, który niczym nieróżni się od braci Katherine, która nie ukrywa, że go nienawidzi, on, jednak nie daje za wygraną i na każdym kroku walczy ojej względy, choć się, że skazany jest na porażkę.
Katherine zostaje postawiona pod ścianą przez własnego ojca, który chce wydać ją za mąż za mężczyznę z innej famil, ta, kłamiąc, twierdzi, że właśnie zaręczyła się z Carterem. Czy oboje są gotowi na konsekwencje, jakie niesie kłamstwo? Czy nienawiść przerodzi się w miłość? Przeczytajcie sami 😉.
Kolejna część o rodzinie Blakemore ❤️ uwielbiam tę serię, każda historia jest inna, im jest ich więcej, tym bardziej nie możemy się doczekać jej końca. Tym razem mamy do czynienia z młodą kobietą, która tak naprawdę swoje dzieciństwo nie przeżyła jako normalne dziecko, żyła pod opieką ojca, który zajmuje się bardzo niebezpiecznymi i złymi interesami. Jako małe dziecko widziała to czego nigdy nie powinno widzieć, jednak bardzo szybko pogodziła się ze swoim losem, próbując dorównać swoim starczym braciom, wyrosła na kobietę, z którą nikt nie chciałby mieć nic wspólnego. Nóż to jej największy atut, potrafiła robić z nim rzeczy, o których prawdę nikt z nas nie chciałby wiedzieć, a na pewno nie chciałby poczuć tego na własnej skórze.
Ta kobieta wyprała ze swojej głowy miłość, która jak to twierdziła, że nie istnieje, ponieważ nigdy jej nie zaznała, nawet niestety, ale od własnej matki. Nie potrafiła, więc zaufać i obdarzyć uczuciem nikogo, choć, kiedy zaczyna coś czuć do Carrera wypiera to bardzo, bardzo długo. Sama więc wpada w swoją pułapkę, którą myślała, że trochę przechytrzy własnego ojca. Nasz bohater Carter był z tego bardzo zadowolony, ponieważ bardzo długo starał się o względy Katherine, lecz ona swoją nienawiścią do mężczyzn odstraszała go, nie pozwalając nawet się do siebie zbliżyć. Fikcyjny ślub, jednak nie może zamydlić oczy tak potężnemu mężczyźnie, jakim jest Jordan Blakemore co zrobi, by dopiąć swego? Jesteście ciekawi? 😉 Zapraszamy do czytania, a jeśli ktoś jeszcze nie zna tej serii, zachęcam, by po nią sięgnąć, gwarantuje, że będziecie zadowoleni 😉❤️.
Z niecierpliwością czekam na kolejną część, może w końcu zacznie się wojna, na jaką czekamy od samego początku serii? 😉. Czy bracia i siostry, które wychował bezwzględny człowiek, w końcu zaznają spokoju, na jaki zasłużyli? Oj, już nie mogę doczekać się końca tej historii ❤️❤️.