<Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego odpowiedzialne jest za polską publikację serii „Krótkie wprowadzenie“, gdzie tekst „uznanych ekspertów skupionych wokół Uniwersytetu Oksfordzkiego przybliża aktualną wiedzę na temat współczesnego świata i pomaga go zrozumieć“. Możemy w niej znaleźć tytuły skupione wokół tematów takich jak nauki przyrodnicze czy społeczne, technologia, filozofia, choroby i zaburzenia, historia, religia oraz wiele więcej. Tematy istotne, z którymi na każdym kroku się spotykamy, a nie zawsze jesteśmy z nimi obeznani. Oczywiście są one jedynie skrótowym przedstawieniem danego zagadnienia, ale wystarczającym dla przeciętnego czytelnika.>
Jeśli ktokolwiek kiedyś pomyślał, że kwestia przekładu to kwestia prosta, nie mógł mylić się bardziej. Już sama definicja bywa skomplikowana, sprawę utrudnia zrozumienie synonimów, a spory odnośnie obszaru działania tłumaczy trwają. Idąc w temat dalej robi się jeszcze ciekawiej, bo tekstu nie wystarczy przełożyć — zrobienie tego dosłownie niszczy przekaz — a należy wziąć pod uwagę kontekst kulturowy. I tak powstaje ogromne wyzwanie dla translatorów, które idealnie obrazuje historia rozprzestrzenianie się Biblii czy mechanizm działania organizacji pokroju ONZ. W każdym z tych przypadków czasami konieczny jest przekład z języka na język na język czy wiele przekładów jednego przekładu czy indywidualne podejście, a wszystko zależy od efektu, jaki chcemy osiągnąć lub fizycznych możliwości (bo nie zawsze pod ręką jest ktoś, kto zna interesujące nas języki). A jakby te kwestie nie były już wystarczająco złożone, to do tego wszystkiego dochodzi jeszcze karuzela ze sztuczną inteligencją, która w dzisiejszych czasach ma nam służyć do szybkiego tłumaczenia bez wzięcia pod uwagę kontekstu kulturowego. Wszystko razem daje natomiast mieszankę ogromu zależności, ogromu dylematu i ogromu pracy.
Podoba mi się obszar wiedzy, jaki Matthew Reynolds czytelnikowi zaserwował, choć w moim odczuciu zrobił to nieco chaotycznie. Wciąż rozważam, czy winna temu nie jest już sama próba podania ogromnego zakresu informacji w krótkiej formie, ale bardziej skłaniam się ku winie samego autora. Tyle że niewielki nieporządek w formie nie sprawia, że książka staje się mniej interesująca. Odkąd lata temu odkryłam serię TED (niewinny wygląd, ogrom materiału) jestem fanką krótkich wprowadzeń do tematu, skrótowego przedstawienia istotnych faktów. Nie zawsze mam czas na więcej, nie zawsze mam na to więcej ochotę, gdy temat nie jest mi bliski, a jednocześnie pragnę wiedzieć, więc to najwygodniejsza forma. Zdecydowanie będę miała serię „Krótkich wprowadzeń“ na oku.
Wspomnieć jeszcze muszę, że nie wyobrażam sobie, jak wiele pracy musiał włożyć tłumacz w przekład tekstu o przekładach. Jak udało mu się odbić tak wiele kwestii językowych balansujących na drobnych zmiennych? Nie mam pojęcia. Ale jestem pełna uznania.
przekł. Łukasz Bogucki
Książka pochodzi z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.