Imię Pani Misja recenzja

Kapitan kryminalny znów w akcji!

Autor: @biegajacy_bibliotekarz ·3 minuty
2021-07-30
2 komentarze
13 Polubień
Mam wielką słabość do powieści, których akcja rozgrywa się na Dolnym Śląsku. Wielką to mało powiedziane! Jeśli się okazuje, że bohaterzy powieści przemierzają drogami, szlakami, są w miejscach, które od wielu lat są w moim sercu, to już wiem, że lektura pochłonie mnie bez reszty. I tak było z Imieniem Pani. Misja, Krzysztofa Koziołka.

Autor książki jest zielonogórzaninem, obecnie mieszkającym w Nowej Soli (to już lubuskie), pisarz i dziennikarz, ale też wielbiciel górskich wędrówek. Te są na pewno inspiracjami do jego powieści. Kto zna twórczość pana Koziołka ten wie!

Zanim przejdę do powieści muszę napisać kilka ważnych słów i zadać pytanie. Jak powinien wyglądać dobry kryminał retro? Ja już wiem. Na pewno musi być osadzony w ciekawym miejscu, w pewnym okresie czasu, na pewno przed drugą wojną światową. Powinien posiadać opisy miejsc geograficznych, zabytków, a także tego wszystkiego, czego próżno szukać w danej okolicy. Właśnie takim miejscem jest Liebau i jej okolica. A mowa tu o granicznym mieście, znanym obecnie jako Lubawka. To tu autor książki osadził kolejne kryminalne przygody Gustava Dewarta, znanego z pierwszej części Imienia Pani, której akcja rozgrywała się w Krzeszowie (dawnym Grüssau). Dlaczego używam również niemieckich nazw? Koziołek używa ich w tekście, ponieważ akcja powieści to czasy, gdy te ziemi należały do Rzeszy Niemieckiej. Dopiero 9 lat później w 1945 roku, po zakończeniu działań wojennych, ludność niemiecką przesiedlono, a na to miejsce przybyli repatrianci z utraconych przez Polskę Kresów Wschodnich.

To tyle historii. Cofnijmy się zatem 85 lat wcześniej. W Lubawce, na Górze Wisielców zostają znalezione zwłoki Alfonsa Dermutha. Wisielec był znanym, miejscowym przedsiębiorcą, znanym w gronie miejscowych notabli. Co spowodowało, że targnął się na życie? Dlaczego człowiek i sporej fortunie zakończył swój los w ten żałosny sposób?

Na prośbę powiatowego szefa żandarmerii, Felixa Wasslebena, do Lebau przybywa wspomniany Dewart. Mimo że jest na urlopie, nie chce zawieść znajomego policjanta, przerywa odpoczynek i melduje się tuż przy wschodniej granicy Rzeszy Niemieckiej.

Już na początku powieści komisarz kryminalny czuje, że śmierć miejscowego przedsiębiorcy została upozorowana. Jednak nie ma na to żadnych dowodów. Zmaga się z mrocznymi zagadkami, ciągle gubi tropy, ale wydaje się, że z każdą chwilą, minutą, godziną czy dniem jest coraz bliżej rozwiązania zagadki. Na przeszkodzie w rozwiązaniu jej stają naziści, którzy trzy lata, za sprawą Adolfa Hitlera, doszli do władzy. Dewart zaś nie jest fanem wodza rodem z Austrii, którego ideologia budzi w nim przerażenie i obawy. Czy Gustaw Dewart przechytrzy wszystkich i rozwiąże tę trudną zagadkę?

Co jeszcze chciałbym Wam przekazać w związku z tym cyklem? Na pewno pokazać kilka miejsc, w których rozgrywa się akcja powieści. Niestety nie posiadam zdjęć z Lubawki (przyrzekam, że uzupełnię w sierpniu), ale spójrzcie na inne zdjęcia, w których przebywają bohaterowie powieści 85 lat temu.


Chełmsko Śląskie - 12 Apostołów, Domy Tkaczy - fot, Michał Machnacki


Krzeszów i Europejska Perła baroku z Góry Świętej Anny - w tle Schneekoppe czyli Śnieżka - fot. Michał Machnacki


Kolorowe Jeziorka - fot. Michał Machnacki


Głazy Krasnoludków - północno-wschodnia część Gór Stołowych w okolicy Jawiszowa i Gorzeszowa - fot, Michał Machnacki

A to tylko zaledwie część fotografii. Opisy tych miejsc, przede wszystkim zabytków, są bardzo dobrze scharakteryzowane przez autora. Zadbał on o szczegóły, ponieważ sam odwiedzał te miejsca przed napisaniem książki. Przemierzył wiele szlaków i dróg, przyglądał się zabytkom. Można powiedzieć, że byłby również świetnym przewodnikiem po tym terenie. Do tego niesamowita okładka powieści - mroczna i tajemnicza. Przód to rynek w Lubawce, a z tyłu możemy podziwiać Bazylikę Mniejszą w Krzeszowie.

A ja muszę na koniec przyznać, że już nie mogę doczekać się kolejnej części przygód Gustawa Dewarta! Zapraszam więc na wycieczkę, wycieczkę w lata 30. ubiegłego wieku. Może wybierzecie się z książką współcześnie?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-30
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Imię Pani Misja
Imię Pani Misja
Krzysztof Koziołek
8.5/10
Cykl: Imię Pani, tom 2

Lipiec 1936 roku. Na Górze Wisielców w Liebau in Schlesien (Lubawce) zostają znalezione zwłoki Alfonsa Dermutha, miejscowego przedsiębiorcy należącego do śmietanki towarzyskiej. Szef powiatowej żanda...

Komentarze
@wybrana84
@wybrana84 · około 3 lata temu
Bardzo ciekawa misja ☺️
× 4
@Strusiowata
@Strusiowata · około 3 lata temu
Piszesz z takim zapałem, że trzeba podjąć wyzwanie.
× 2
Imię Pani Misja
Imię Pani Misja
Krzysztof Koziołek
8.5/10
Cykl: Imię Pani, tom 2
Lipiec 1936 roku. Na Górze Wisielców w Liebau in Schlesien (Lubawce) zostają znalezione zwłoki Alfonsa Dermutha, miejscowego przedsiębiorcy należącego do śmietanki towarzyskiej. Szef powiatowej żanda...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Nie ma takiego śledztwa, które nie wymagałoby pobrudzenia sobie rąk". Zbrodnie osadzone w przeszłości przyciągają nas nie tylko swoim kryminalnym wydźwiękiem, ale także klimatem czasów, w jak...

@WioletaSadowska @WioletaSadowska

Pozostałe recenzje @biegajacy_biblio...

Czyściciele
Reprywatyzacja w Warszawie

Swoją recenzję zacznę nietypowo, bo od wyjaśnienia dwóch pojęć, które są bardzo ważne w kontekście książki – reprywatyzacja i reprywatyzacja w Warszawie. Pierwsze pojęci...

Recenzja książki Czyściciele
Niewidzialna ręka
A na Ochocie... napadają na banki!!!

Skwer Dobrego Maharadży, Grójecka, Opaczewska to rejony, które często teraz odwiedzam z racji swojej pracy. Dlaczego o tym piszę? Właśnie jestem świeżo po lekturze ...

Recenzja książki Niewidzialna ręka

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl