Błękitny Zamek recenzja

Kanadyjska Jane Austen

Autor: @meryluczytelniczka ·1 minuta
2023-02-24
Skomentuj
3 Polubienia
Od chwili, kiedy po raz pierwszy przeczytałam "Anię z Zielonego Wzgórza" (piąta klasa szkoły podstawowej) sięgałam po wszystkie dostępne w Polsce tłumaczenia powieści i opowiadań L. M. Montgomery.

Na „Błękitny Zamek” trafiłam przypadkiem. Leżał na stosiku książek polecanych w bibliotece publicznej. Po raz pierwszy przeczytałam tę powieść w latach dziewięćdziesiątych XX w. Było to tłumaczenie opracowane na podstawie przekładu Karola Borawskiego z 1926 roku. Wówczas „Błękitny Zamek” o mało nie zdetronizował Ani!

Niedawno miałam okazję poznać nowe tłumaczenie, w którym imiona są oryginalne, a nie spolszczone. Bohaterką jest Valancy, nie Joanna. Wysłuchałam powieść "Błękitny Zamek" na audiobooku we wspanialej interpretacji Ireny Lipczyńskiej. Nie zawiodłam się, nie rozczarowałam. Po latach powieść nadal mnie zachwyca. Może dla niektórych jest zbyt infantylna, zbyt wiele w niej opisów, ale dla mnie jest cudowna. Lektorka doskonale interpretowała dialogi, z których wyłaniał się doskonale uchwycony obraz rodziny głównej bohaterki. Uprzedzenia, konwenanse i oburzenie członków rodziny panny Stirling są niezwykle zabawne. Również rozmyślania i rozterki głównej bohaterki są interesujące i zostały doskonale zinterpretowane przez lektorkę. Sama historia jest ciekawa i aż prosi się, żeby powstał na jej podstawie film - ileż charakterystycznych ról do zagrania!

Doskonała obserwacja środowiska przez L. M. Montgomery przywodzi mi na myśl powieści Jane Austen, gdzie bohaterki też marzyły o miłości, ale także zauważały wady, dziwactwa i śmieszność ówczesnego społeczeństwa, same będąc niejako ponad to. I dzięki temu zwyciężały. Łączyły się z wyjątkowym mężczyzną i pozostawały w zgodzie z własnymi przekonaniami.

Po wielu, wielu latach zdecydowanie inaczej patrzę na twórczość L. M. Montgomery. Nie są to tylko opowiastki o dorastających panienkach. Mnóstwo w nich przeróżnych charakterów, opisów społeczeństwa, wyśmiewania jego wad, uprzedzeń i przyzwyczajeń. Jakże wiele w jej twórczości wyemancypowanych panien, wśród których prym wiedzie Valancy Stirling. Uwielbiam też specyficzny, często bardzo zawoalowany humor Montgomery. Jeśli ktoś jeszcze nie czytał tej powieści Montgomery, to z całym sercem polecam audiobook ", w którym lektorką jest Irena Lipczyńska.

I czyż „Błękitny Zamek” to nie jeden z piękniejszych tytułów w literaturze?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-14
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Błękitny Zamek
13 wydań
Błękitny Zamek
Lucy Maud Montgomery
8.8/10

Błękitny zamek to kultowa wśród miłośników twórczości Lucy Maud Montgomery książka. Wzruszająca, zabawna, magiczna i zaskakująca opowieść o tym, jak być sobą, skąd czerpać siłę, by osiągnąć swój cel i...

Komentarze
Błękitny Zamek
13 wydań
Błękitny Zamek
Lucy Maud Montgomery
8.8/10
Błękitny zamek to kultowa wśród miłośników twórczości Lucy Maud Montgomery książka. Wzruszająca, zabawna, magiczna i zaskakująca opowieść o tym, jak być sobą, skąd czerpać siłę, by osiągnąć swój cel i...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Błękitny zamek" Lucy Maud Montgomery to powieść, która łączy w sobie magię opowieści o przemianie, siłę wyobraźni oraz romantyzm, który porusza serca czytelników. Choć autorka jest najbardziej znana...

@beatazet @beatazet

"Błękitny zamek" L.M.Montgomery Valancy jest 30-letnią starą panną. Jej życie jest straszliwe nudne. Wiecznie przesiaduje z matką i ciotką, których nie znosi. Musi chodzić na każde nudne spotkanie r...

@amelia.muzyk @amelia.muzyk

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Gdy gaśnie światło, przychodzą łzy
Gdy gaśnie światło, przychodzą łzy

Powieść Fabiane Guimarães wybrałam przez przypadek. Nie wiem, czy spodobał i się tytuł, czy kolorystyka okładki, ale coś mnie do niej zachęcało. I nie żałuję, że przeczy...

Recenzja książki Gdy gaśnie światło, przychodzą łzy
Sklepik ze słodkimi marzeniami
Miła powieść, ale bez ikry

„Sklepik ze słodkimi marzeniami” Hannah Lynn to miła powieść. Pozbawiona skomplikowanej fabuły, dość przewidywalna i słodziutka niczym słodycze sprzedawane przez Holly B...

Recenzja książki Sklepik ze słodkimi marzeniami

Nowe recenzje

Ślepiec
Ślepiec
@ona.a.k:

Przyznam , że bywam sceptyczna co do pierwszych poważnych powieści autorów. Tym bardziej , że czytałam, że Autor wcześn...

Recenzja książki Ślepiec
Times New Romans
"Times New Romans", Julia Biel
@kasienkaj7:

"Całe życie na coś czekamy, licząc, że nadejdzie i nigdy nie mamy pewności, że nasze marzenie się ziści, a mimo to czek...

Recenzja książki Times New Romans
Proces diabła
Nikt nie zrozumie mordercy lepiej niż inny mord...
@kd.mybooknow:

Drugi tom serii o Kubie Sobańskim przenosi czytelnika do mrocznego świata krakowskich zbrodni, gdzie granica między d...

Recenzja książki Proces diabła
© 2007 - 2025 nakanapie.pl