Mimo że od premiery książki pt. "Zanim się pojawiłeś" Jojo Moyes upłynęło już sporo czasu, sama – zachęcona skrajnymi opiniami o niej – sięgnęłam po tę pozycję stosunkowo niedawno. Pierwsze, co mnie zaskoczyło, jak zresztą pewnie wielu, to sama okładka rodem z romansu Harlequina. Jednakże wiedziałam, po przeczytaniu już kilkunastu stron wiedziałam, że to raczej nie jest kolejna typowa powieść z miłością w roli głównej. Historia w niej zapisana okazała się dużo głębsza i tragiczniejsza. Ona – Louis Clark – zwykła dziewczyna wiodąca do tej pory normalne życie nagle traci pracę w kawiarni. Do tej pory nie wyobrażała sobie życia bez tego zajęcia, jak również bez chłopaka, którego chyba nie do końca kochała. Obawia się też zmian i chyba nie do końca wie, czego oczekuje od życia. Nie nawiązuje bliskich relacji z ludźmi. Nie mając zbyt wielkiego wyboru, podejmuje się bardzo trudnego zadania – opieki nad sparaliżowanym mężczyzną. I tu poznajemy jego – Willa Traynora – osobę zupełnie odmienną, która doskonale wie, czego chce, ale zdaje sobie sprawę, że tego mieć już nie może. Mężczyzna znalazł receptę na własną niedolę, a jedyne, co mu pozostaje, to przekonać do słuszności decyzji członków rodziny, co jednak nie jest wcale takie łatwe. Louis ma być zatem nadzieją na odzyskanie radości i sensu życia. Oboje nie wiedzą jeszcze, że ta znajomość zupełnie odmieni życie tych obojga na zawsze. Aby nie zdradzać zbyt wiele z fabuły i nie psuć wrażenia z lektury tym, którzy jeszcze nie mieli okazji przeczytać, zdradzę tylko, że książka opowiada niezwykłą historię dwojga ludzi połączonych przez los.
Tutaj zaczyna się cała historia pełna wątpliwości, trudnych wyborów i chęci niesienia pomocy, czyli próby dokonania niemożliwego. Nasuwa się pytanie, czy można pomóc komuś, kto właściwie tego nie chce? Clark – mimo tego – wszelką cenę, czasem wręcz nieporadnie i niezdarnie, pragnie swojemu sparaliżowanemu podopiecznemu przywrócić radość życia. Doprowadza go tym, poprzez swoje specyficzne poczucie humoru oraz strój, do irytacji, z której jednak sama bohaterka nic sobie nie robi. Wręcz przeciwnie, dziewczyna egoistycznie, nie zważając na jego sprzeciw, zaczyna trudną batalię o jego każdy dzień, każdą chwilę. Wszystko po to, aby – za wszelką cenę – go uszczęśliwić i przynieść ulgę w cierpieniu. Czy jej się to uda? Czy nietuzinkowa postawa i ekstremalne pomysły dziewczyny sprawą, że odmieni ona los nieszczęśnika wbrew jego woli? Przekonajcie się sami.
"Zanim się pojawiłeś" opowiada zatem o próbie dokonania właściwego wyboru, fałszywej moralności, o nadziei wymieszanej z okrutną prawdą, o próbie pogodzenia się z porażką, czy wreszcie, szacunku do własnego życia, gdyż mamy je tylko jedno. Porusza też problem samodzielnego decydowania o sobie i brania za to odpowiedzialności. Autorka nie ocenia postępowania bohaterów, a jedynie relacjonuje w bardzo plastyczny sposób ich kolejne przygody oraz stany emocjonalne, w których się znajdują.
Czytelnik już od pierwszych stron zostaje wciągnięty w fabułę na tyle mocno, że chłonie bezwiednie wydarzenia, niemal całkowicie się z nimi utożsamiając. Po lekturze nie można być obojętnym na ludzką tragedię, gdyż podobny los może spotkać każdego. Książka skłania zatem do refleksji nad własnym życiem. Pokazuje przewrotność zdarzeń, oraz że nic nie jest nam dane na zawsze, więc trzeba korzystać ze wszystkiego, co przynosi nam los. Moyes zmusza do próby odpowiedzenia sobie na fundamentalne pytanie: co by zrobił, będąc na miejscu głównego bohatera. Mimo całego dramatu pełno jest tutaj humoru, który rozładowuje nadmiar negatywnych zdarzeń. Język powieści jest niezwykle przystępny, więc czytelnik niemalże nie odczuwa ładunku emocjonalnego. Jednakże nie nazwałabym tego gatunku melodramatem.
Początek historii, która stała się światowym fenomenem. Lou, energiczna i pogodna dwudziestokilkulatka, ma opinię ekscentryczki. Jej kolekcja wielokolorowych butów wzbudza sensację, niezliczone ga...
Początek historii, która stała się światowym fenomenem. Lou, energiczna i pogodna dwudziestokilkulatka, ma opinię ekscentryczki. Jej kolekcja wielokolorowych butów wzbudza sensację, niezliczone ga...
„Zanim się pojawiłeś” to powieść autorstwa Jojo Moyes, która szybko zdobyła serca czytelników na całym świecie. Ta pełna emocji historia o miłości, stracie i odnajdywaniu siebie zasługuje na wysoką o...
,,Człowiek ma tylko jedno życie. I właściwie ma obowiązek wykorzystać je najlepiej, jak się da.’’ ,,Zanim się pojawiłeś” zalicza się do garstki pozycji, które wycisnęły ze mnie łzy. Czytałam ją ki...
@karolareads
Pozostałe recenzje @sylwiacegiela
Magia Czech i świąteczna przemiana
Święta to czas, który przypomina, że zawsze można zacząć od nowa. Tak przynajmniej jest w powieści świątecznej pt. „Wyśniona gwiazdka” Anny Kapczyńskiej. @Obrazek Tu...
Miłość pod jemiołą: świąteczna magia i zabawne nieporozumienia
Paulina Kozłowska, autorka popularnych książek dla kobiet w powieści pt. „Świąteczna narzeczona” zabiera swoich czytelników do świata pełnego magii, przedświątecznej atm...