Twórczość Beaty Majewskiej, znanej również pod pseudonimem Augusta Docher znam nie od dziś. Dała mi się poznać w wielu przeróżnych odsłonach swojej twórczości począwszy od
"Anatomii uległości "czy niebezpiecznych "Kryształowych serc" które są już białymi krukami, przez motyw różnicy wieku w "Cała ja" i "Zastępczej miłości. Nie mogę nie wspomnieć Serii "Konkurs na żonę" itp. a skończywszy na egzotycznej podróży z "Jego wysokością" Jednak śmiem twierdzić, że jedno z najzabawniejszych i jednocześnie najbardziej uczuciowych oblicz znalazłam w dylogii o losach ognistowłosej Susan i Patricka z "Kim dla Ciebie jestem?" Dziś dzięki współpracy i uprzejmości Sztukatera mam przyjemność podzielić się z wami swoją skromną opinią o tej lekturze którą wielu z was może pamiętać jeszcze z publikowanych na Wattpadzie rozdziałów.
Pierwszy tom zakończył się w sposób którego wielu czytelników mogło się spodziewać a jeszcze większa rzesza w tym ja nie mogła się doczekać dalszego ciągu. I oto jest.
Młodzi postanawiają sformalizować swój wciąż jeszcze świeży związek ku dezaprobacie rodziny Patricka, która wciąż uważa Susan za modliszkę niegodną ich syna. Czy Rudej uda się przekonać do siebie przyszłych teściów? Jak na ich związek wpłynie fakt sporządzonego kontraktu, który swoją drogą był dla mnie ciosem poniżej pasa.
Susan nic a nic nie straciła ze swojego niewyparzonego języka, poczucia humoru i wyrazistości. Natomiast Patrick, z nim miałam większy problem bo ilekroć pokazywał swoje czułe, urocze oblicze tyle samo razy robił nagle krok w tył i coś szło nie tak. Szczęście w nieszczęściu, że pewne wydarzenia przewartościowały priorytety mężczyzny i w obliczu utraty ukochanej i swojego przysposobionego syna Patrick zreflektował się zanim było za późno. Wartym wspomnienia jest również postać pana gubernatora który bardzo szybko wzbudził moje zaufanie i sympatię. Nie licząc pary głównych bohaterów jest to chyba jedna z moich ulubionych postaci w tej części.
Ale pozwolę sobie na moment wrócić jeszcze do burzliwej relacji Susan i Patricka. Cały urok w tym ich mniej lub bardziej udanym docieraniu się jako młode małżeństwo. Skutki bywają różne, od komicznych po bolesne. Przez całą lekturę drugiego tomu serii zastanawiałam się kto przystanie na czyje warunki? Czy Patrickowi uda się złamać silną i nieprzejednaną Susan? A może to właśnie ruda swoim ognistym temperamentem wpłynie na męża i zrobi z niego pantofla? Mężczyźnie nie będzie łatwo odbudować nadszarpnięte zaufanie u żony co nie oznacza, że nie będzie stawał na głowie. Niestety pojawiają się ciemne chmury nad ich przyszłością. Nie chodzi tu o różnice charakterów i brak możliwości dogadania się. Pojawia się ktoś z przeszłości Susan kto rości sobie prawo do dziecka i pieniędzy. Który z mężczyzn okaże się sprytniejszy i pokona rywala jego własną bronią? Tak wiem, z biegiem fabuły pojawia się coraz więcej pytań a do odpowiedzi na nie dotrą tylko ci, którzy zdecydują się sięgnąć po Jesteś dla mnie wszystkim. A swoją drogą świetny pomysł z tytułami obu tomów nieprawdaż? W końcu pierwszy tom jest pytaniem "Kim dla Ciebie jestem? a drugi tom i jego tytuł "Jesteś dla mnie wszystkim" to idealne dopełnienie i jedyna prawidłowa odpowiedź.
Dziękuję Beacie Majewskiej za tą historię a Sztukaterowi za egzemplarz recenzencki.