Lochy Watykanu recenzja

"Jestem w bardzo nietowarzyskim humorze", czyli spisek goni spisek

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @maslowskimarcinn ·2 minuty
2023-08-01
3 komentarze
9 Polubień
Tłem historii, która dzieje się w końcówce drugiej połowy XIX wieku, jest porwanie i uwięzienie papieża Leona XIII w lochach rzymskiego Zamku Świętego Anioła. Tajemnica to straszliwa, a każdy kto ją zdobywa, ginie w dziwnych okolicznościach przyrody, zapada się pod ziemię, był i nie ma, koniec. Czemu się dziwić, pytacie, skoro we wszystko zamieszana jest masoneria, a kto wie, może i sam Kościół Katolicki?

André Gide, po opublikowaniu „Lochów Watykanu” został okrzyknięty skandalistą. Dzisiaj „Lochy”, które zaliczane są do klasyki literatury na poły sensacyjnej, a w połowie fantastycznej, nie mogą wzbudzić – ani pod kątem wątku kryminalnego ani też ukazania zakłamania i bigoterii społecznych wyżyn – takich emocji, jak kiedyś. Co najwyżej wywołują błogi uśmiech na twarzy wynikły z przyjemności obcowania z prawdziwie wciągającą i świetnie napisaną książką.

Pisane już w XX wieku „Lochy” zupełnie nie trącą myszką (zasługa to pewnego tłumacza), nie są melancholijnie naiwnie lub po prostu nudne. Wręcz przeciwnie – okazuje się bowiem, że uwięzienie papieża było dla autora doskonałym pretekstem, by nie tylko wprowadzić wątki sensacyjne, ale i ukazać prawdę o pewnych procesach i ludziach: jak łatwo można manipulować tymi, którzy bezmyślnie zawierzają osobom noszącym koloratki, mundury i wszelkie uniformy. Gide stworzył prawdziwy teatr postaci – począwszy od lewicującego profesora, który dla potrzeb nauki znęcał się nad szczurami i innymi małymi zwierzakami, po czym doznał objawienia i stał się dewotem, przez stetryczałego i wrednego umierającego nestora rodu, po tajemniczego Protosa, typa spod ciemnej gwiazdy, który niejedno ma na sumieniu. Są tu i bękart, poszukujący własnej drogi w życiu, pisarz, którego ostatnia książka (notabene kompletny niewypał) chwalona jest jedynie przez zaprzyjaźnione z nim kręgi pochlebców oraz pewna dama, która dla ratowania papieża jest gotowa poświecić cały swój majątek. Jest również zbrodniarz, który zbrodnię swą straszliwą popełnia dla zachcianki, bez powodu. Wszyscy oni są w karykaturalni w swych postawach (ale nie groteskowo przeinaczeni), nadmiernie ekscytują się wszystkim, po czym popadają w wysublimowany spokój i powagę, drżą, omdlewają z imieniem Boga na ustach i łkają wyznając sobie miłość. Czynią to pod wpływem chwil, wzniosłych uczuć wywołanych błahostkami, łatwo poddają się nastrojom, są łatwowierni (wątek wyłudzania pieniędzy dla ratowania papieża przypominał mi nieco stosowaną dziś niemal powszechnie w pewnych kręgach „metodę na wnuczka”). Niektóre z dialogów są prawdziwymi majstersztykami, kipią od kąśliwych uwag i czynionych sobie złośliwości. Doskonale bawią czytelników.

Gide naśmiewa się ze swoich bohaterów, piętnuje bogactwo i nędzę mieszczaństwa, przerzuca akcję to z Francji to do Włoch, każe swym bohaterom podróżować, kochać się, zdradzać i popełniać najcięższe zbrodnie i czyta się Gidego wspaniale. Dodatkowym atutem książki jest język, który pozwala czytelnikom z łatwością przenieść się do przestronnych sal rzymskich pałaców, bogato wyposażonych hoteli jak i ciemnych, klaustrofobicznych pokoi, gnieżdżących swych mieszkańców gdzieś na ostatnim piętrze obskurnej paryskiej kamienicy. Bezczelnie dodam, że powieść fenomenalnie przetłumaczył Boy, co po raz kolejny świadczy o jego geniuszu.

„Lochy Watykanu” nadal doskonale bawią i po raz kolejny udowadniają, że dobra literatura broni się sama. Na wzmocnienie tej tezy można przytoczyć fakt, iż André Gide zdobył literacką nagrodę Nobla w 1947 roku.

Książkę otrzymałem z portalu Sztukater.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-07-18
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lochy Watykanu
4 wydania
Lochy Watykanu
André Gide
7.9/10

Leon XIII zostaje uwięziony przez masonerię w lochach Zamku Świętego Anioła. Pobożne rodziny zbierają datki na jego uwolnienie i planują akcje odbicia Jego Świątobliwości. Amadeusz jedzie do Rzymu p...

Komentarze
@S.anna
@S.anna · ponad rok temu
Czytałam wieki temu i przyznam, że nic nie pamiętam... Pod wpływem tej recenzji mam ochotę sięgnąć po książkę i sobie przypomnieć.
× 3
@Airain
@Airain · ponad rok temu
Świetna recenzja, jednak Gide zajmuje poczesne miejsce w moim Panteonie Pisarzy Znienawidzonych.
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad rok temu
Świetna recenzja i książka warta poznania.
× 1
Lochy Watykanu
4 wydania
Lochy Watykanu
André Gide
7.9/10
Leon XIII zostaje uwięziony przez masonerię w lochach Zamku Świętego Anioła. Pobożne rodziny zbierają datki na jego uwolnienie i planują akcje odbicia Jego Świątobliwości. Amadeusz jedzie do Rzymu p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Można sprzeczać się i prowadzić długie dysputy, co do tytułów książek z półki opatrzonej nazwą „Klasyka Literatury”. Można, ale po co? Każda z książek na swój sposób zasługuje na to miejsce. Bowiem k...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Pozostałe recenzje @maslowskimarcinn

Między posiłkami. Apetyt na Paryż
O pont-l'évêque i innych szaleństwach

Smakowita, powiedziałabym nawet, że wykwintna miejscami, choć nie pozbawiona rubasznej swawoli opowieść A.J.Lieblinga o miejscach i ludziach. Jak to najczęściej bywa w t...

Recenzja książki Między posiłkami. Apetyt na Paryż
Zielone sari
"Jestem mężczyzną i niedługo umrę" czyli opowieść o wściekłości

Oto mężczyzna na łożu śmierci. Zdany na łaskę i niełaskę córki i wnuczki, zanurzony we własnej wściekłości jak w gorącej kąpieli – kocha nienawidzić, a nienawiść jest je...

Recenzja książki Zielone sari

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl