Jestem kotem recenzja

Jestem kotem. Imienia jeszcze nie mam.

Autor: @jatymyoni ·2 minuty
2020-07-02
1 komentarz
12 Polubień
„Jestem kotem. Imienia jeszcze nie mam.
Nawet nie wiem, gdzie się urodziłem. Pamiętam tylko, jak zacząłem miauczeć w jakimś ciemnym i wilgotnym kącie. Tam też po raz pierwszy zobaczyłem człowieka."

Zachwycona książką „Sedno rzeczy” sięgnęłam po tą książkę. Sam pomysł opisania świata i ludzi przez kota spodobał mi się. Kot świetnie, w sposób humorystyczny opisuje ludzi i ich zachowania. Jest rok 1905, skończyła się epoka Edo ( 1603-1868), całkowitej izolacji Japonii. Rozpoczęła się epoka Meiji (1868-1912), otwarcia i zachłyśnięcia się kulturą zachodu, epoka wielkich przemian. Japonia odkryła swój potencjał militarny i trwa wojna z Rosją. Właściciel kota żyje jakby nie żył. Kushami to ospały nauczyciel języka angielskiego, którego odwiedzają znajomi i prowadzą z nim długie dysputy. Każdy z gości jest niezwykle barwną postacią, reprezentującą odmienne spojrzenie na Japonię. Ich rozmowy są pełne absurdów, groteski, humoru, a czasami są to ciekawe dysputy filozoficzne. Kot jednak nie ma dobrego zdania o ludziach, przedstawia wnikliwy opis tego narodu i zmian zachodzących w jego świadomości. Opisany jest w książce świat średniej warstwy inteligencji, ich życia rodzinne i wzajemne stosunki na przełomie wieków. Z pewnością jest to książka ważna dla Japończyków, gdyż ukazuje ścieranie się dwóch kultur, starej Japońskiej i nowej Zachodniej. Stara się autor odpowiedzieć na pytanie, czy zachłyśnięcie się kulturą, filozofią, nauką europejską jest dla Japonii dobre. Jak powinno wyglądać „otwarcie się na świat” Japonii? Podaje krytyce wiarę w wyjątkowość narodu Japońskiego i rosnący szowinizm. Te pytania powrócą po II Wojnie Światowej.

Jednak wymowa powieści jest uniwersalna, wady i zachowania bohaterów tej powieści możemy spotkać wszędzie. Ludzi zarozumiałych, zapatrzonych w siebie, nie potrafiących się przyznać do swojej niewiedzy i udających kim nie są. Jednakowo wyśmiewa ludzi bezmyślnie podążających za wszystkimi najnowszymi trendami i nowinkami jak też tych sztywno trzymających się tradycji, odpornych na zmiany świata wokół nich. Jest to dobra satyra nas samych. Innowacyjnym zabiegiem było wtedy umieszczenie kota, jako narratora, tak powstała pierwsza współczesna japońska powieść satyryczna. Jednak wadą książki jest jej długość i mnogość epizodów po pewnym czasie może nużyć. „Jestem kotem” powstało, jako pojedyncze opowiadanie wydrukowane w 1905 roku, w gazecie. Opowiadanie tak się spodobało czytelnikom, że autor napisał kolejne. Tak, więc powstała powieść opublikowana w kolejnych 10 odcinkach. W 1911 roku została opublikowana jako całość. Książka jest skarbnicą wspaniałych cytatów:

"Wszyscy ci ludzie wydają się beztroscy, ale kiedy zastukasz im do serca, rozlegnie się smętny pogłos."

Polecam wszystkim interesującym się kulturą i historią Japonii.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-05-29
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jestem kotem
3 wydania
Jestem kotem
Soseki Natsume
8/10

Akcja powieści toczy się w okresie wojny Japonii z Rosją w latach 1904-1905. Narratorem jest kot mieszkający u nauczyciela o imieniu Kuschami. Ale to nie wydarzenia z życia narratora decydują o rozwoj...

Komentarze
@Asamitt
@Asamitt · ponad 4 lata temu
To ścieranie się kultury dawnej Japonii z nowoczesnością przychodząca z Zachodu, być moze najlepiej pokazuje człowiekowi Zachodu, czym są wartości Wschodu. Od razu mamy przedstawiony kontrast, a do tego możemy obserwować proces zmian zachodzący w japońskim społeczeństwie.
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 4 lata temu
Te zmiany zachodzące w japońskim społeczeństwie trzeba też odnieść do zmian w społeczeństwie zachodu, które na początku wieku też zachodziły.
× 1
Jestem kotem
3 wydania
Jestem kotem
Soseki Natsume
8/10
Akcja powieści toczy się w okresie wojny Japonii z Rosją w latach 1904-1905. Narratorem jest kot mieszkający u nauczyciela o imieniu Kuschami. Ale to nie wydarzenia z życia narratora decydują o rozwoj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Jestem kotem. Imienia jeszcze nie mam. Nawet nie wiem, gdzie się urodziłem. Pamiętam tylko, jak zacząłem miauczeć w jakimś ciemnym i wilgotnym kącie. Tam też po raz pierwszy zobaczyłem człowieka." Ty...

@Zapiskispodpoduszki @Zapiskispodpoduszki

Pozostałe recenzje @jatymyoni

Muzyka duszy
Czy może istnieć świat bez muzyki?

Ponoć muzyka łagodzi obyczaje. Na pewno nie w Świecie Dysku, gdzie pojawiła się nowa kapela składająca się z druida, trolla i krasnoluda. Stworzyli muzykę wykrokową, któ...

Recenzja książki Muzyka duszy
Szalona miłość
Opera ma już 400 lat i nadal żyje.

Dzięki wydawnictwu „Czarna owca” możemy poznać historię i teraźniejszość opery, o której w naszym kraju mało jest publikacji. Autorka przedstawia nam, jak wiele czynnikó...

Recenzja książki Szalona miłość

Nowe recenzje

Zło w ciemności
W ciemności wszystko jest straszniejsze.
@florenka:

“Zło w ciemności” to kolejna książka Alex Kavy, w której pierwsze skrzypce odgrywają agentka FBI Maggie O’Dell, Ryder C...

Recenzja książki Zło w ciemności
Arcana
Arcana
@zakaz_czyta...:

Lubicie motyw pętli w czasie w książkach? Muszę przyznać, że do tej powieści podchodziłam z bardzo otwartą głową. Już ...

Recenzja książki Arcana
Nic oprócz strachu
„Nic oprócz strachu”
@gulinka:

Sięgając po „Nic oprócz strachu”, zaczęłam się zastanawiać, czym jeszcze Magdalena Knedler może nas zaskoczyć. Moja prz...

Recenzja książki Nic oprócz strachu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl