Jedyne wyjście recenzja

Jest to moja pierwsza książka polskiego autora Ryszarda Ćwirleja,który jest twórcą nowego gatunku literackiego.Ten gatunek to kryminał neomilicyjny.I właśnie tym gatunkiem kryminałów Ryszard Ćwirlej zyskał popularność wśród czytelników i pisarzy."Jedyne wyjście" rozpoczyna nowy cykl.Opuszczamy czasy PRL-u i przenosimy się do czasów współczesnych.Mowa tu o czasach,kiedy służbę pełni policja.Autor akcję książki osadził w 2012 roku.Miałam pewne obawy przed sięgnięciem po tą książkę,gdyż nie przepadam za tym gatunkiem literackim.No ale w końcu przeczytałam.W Szamotułach,małej wsi pod Poznaniem zostaje porwany szesnastoletni Kamil Ziemnicki,syn lokalnego biznesmena,który jest najbogatszym człowiekiem w okolicy.Majątku dorobił się na produkcji okien.Lecz najpierw sprowadzał samochody z Niemiec.Porywacze żądają bardzo wysokiego okupu i zabraniają powiadamiania policji.Ojciec porwanego postanawia tą sprawę rozwiązać sam znanymi sobie metodami.Pojawia się zatem pytanie.Czy to porwanie jest faktycznie dla okupu ? A może to biznesowe porachunki związane z przeszłością Ziemnickiego ? Albo chęć zemsty ? Na te pytania znajdziecie odpowiedź czytając "Jedyne wyjście".Sprawę porwania prowadzą policjanci,bohaterowie znani czytelnikom z poprzedniego cyklu "Milicjanci z Poznania".Pomaga im młoda,rudowłosa posterunkowa Aneta Nowak.Jest to bardzo ambitna,inteligentna kobieta.Często kieruje się intuicją.Dzięki szybkiemu kojarzeniu faktów trafia na ślad porywaczy.Wspólnie z Robertem Wójcikiem namierzają miejsce przetrzymywania porwanego chłopaka.Podczas akcji policji,Aneta odnajduje i uwalnia Kamila.Zdobywa uznanie wśród kolegów. W tym samym czasie w okolicach Poznania znikają piękne,ponętne blondynki.Aneta Nowak wpada na pewien pomysł.Dzięki temu udaje się szybko złapać mordercę.W książce tej autor nie zapomina o dobrze znanych czytelnikom bohaterach.I to się chwali.Poza dobrze skonstruowaną intrygą kryminalną mamy pełny obraz polskiej codzienności w 2012 roku.Widzimy zmiany w służbach policyjnych.Coraz większą rolę zaczynają odgrywać,kiedyś mało doceniane funkcjonariuszki.Autor prowadzi nas krok po kroku przez śledztwa.Przeszkadzało mi to przeskakiwanie z tematu na temat.Zbyt dużo opisów i wspomnień było według mnie niepotrzebnych.Polecam "Jedyne wyjście" tym czytelnikom,którzy lubią styl Ćwirleja.Polecam fanom Ryszarda Ćwirleja !

Za możliwość przeczytania egzemplarza recenzenckiego dziękuję Wydawnictwu Muza